Kiedy skończył się sezon wakacyjny odwiedziłem Szczyrk, który stanowił bazę do wyjścia na trasę wycieczki.
Trasa: Szczyrk: Przełęcz Salmopolska (Biały Krzyż) - Malinów - Malinowska Skała - Małe Skrzyczne - Skrzyczne - Lanckorona - Szczyrk
Beskid Śląski to pasmo górskie w Karpatach Zachodnich, które rozpościera się pomiędzy doliną Olzy i Przełęczą Jabłonkowską na zachodzie, Przełęczą Koniakowską na południu, doliną Soły, Kotliną Żywiecką i Bramą Wilkowicką na wschodzie i opada na północ w kierunku Pogórza Śląskiego.
Otaczają go krainy: na północy Pogórze Śląskie, na wschodzie Kotlina Żywiecka i Beskid Żywiecki. Z kolei na zachodzie Beskidy Morawsko-Śląskie i Pogórze Morawsko-Śląskie, które znajdują się na terytorium Czech.
Pod względem podziału administracyjnego Beskid Śląski leży na terenie powiatu cieszyńskiego, do którego należą gminy: Ustroń, Wisła, Brenna i Istebna oraz częściowo na terenie powiatu bielskiego, do którego należy Gmina i od niedawna miasto Szczyrk.
Szczyrk jest świetnie skomunikowany z Bielskiem Białą, skąd autobusem PKS lub z pomocą prywatnego przewoźnika łatwo można tu dojechać.
My też skorzystaliśmy z komunikacji publicznej, by dojechać na Biały Krzyż od słynnej karczmy w Szczyrku, gdzie wielu znanych celebrytów pozostawiło swoje odciski dłoni.
Karczma - Gospoda Polska, gdzie gościło wiele polskich i zagranicznych gwiazd, które pozostawiły po sobie ślad w postaci odciśniętych dłoni w masie gipsowej. Odciski wyeksponowano na ścianach obiektu.
Kierunek Malinowska skała. |
Zwyczajowa nazwa Biały Krzyż pochodzi od białego, drewnianego krzyża, znajdującego się tuż nad drogą na samej przełęczy. Zasadniczo odnosi się do miejsca w otoczeniu krzyża, jednak często jest odnoszona (niewłaściwie) do samej przełęczy.
Nazwa Salmopol dotyczy również osady, położonej poniżej przełęczy po stronie doliny Żylicy, tworzącej niegdyś osobną miejscowość, a obecnie należącą do Szczyrku. Salmopol mieli założyć ewangelicy ze Śląska Cieszyńskiego, uchodzący w te rejony przed prześladowaniami religijnymi.
W 1771 r. przez Przełęcz Salmopolską wycofywali się na Śląsk Cieszyński konfederaci barscy z litewskiej dywizji Szyca, ścigani po przegranej bitwie w Szczyrku przez przeważające siły rosyjskie.
Tuż obok krzyża w 1932 r. niemieckie towarzystwo turystyczne Beskidenverein zbudowało stację turystyczną, nazywaną "Gospodą Antoniego" lub po prostu "Białym Krzyżem". Obecnie znajduje się tu zajazd "Biały Krzyż", drewniany bar, parking oraz przystanek autobusowy.
W latach 1965-68 wybudowano przez przełęcz atrakcyjną krajoznawczo szosę, łączącą bezpośrednio Szczyrk z Wisłą. Szosa wspina się ze Szczyrku przez Salmopol w górę sześcioma zakosami, przechodzi przez przełęcz na stronę doliny Brennicy, po czym przekracza odgałęziający się tu grzbiet pasma Równicy i, trawersując zachodnie stoki Malinowa, śmiało opada do doliny Malinki.
Drogę tę, długości 13 km, wybudowaną kosztem 30 mln ówczesnych złotych, oddano do użytku 22 lipca 1968 r. Przełęcz Salmopolska stała się w ten sposób najwyższą dostępną komunikacyjnie przełęczą w Beskidzie Śląskim, zaś po Przełęczy Lipnickiej (Krowiarki) u stóp Babiej Góry – drugą w całych polskich Beskidach.
Szlak im. Stanisława Huli ma 31 km długości. Można go pokonać za jednym razem, maszerując 11 godzin, lub zaliczać poszczególne fragmenty. Trasa zaczyna się obok Urzędu Miasta w Szczyrku, gdzie znajdują się tablica informacyjna i obelisk poświęcony patronowi szlaku, wykonany z dwóch wielkich kamieni spod Skrzycznego.
Dalej przez Zapalenicę pójdziemy na Skrzyczne, Małe Skrzyczne, Malinowską Skałę, Malinów, Przełęcz Salmopolską, Kotarz, Beskid Węgierski, Przełęcz Karkoszczonkę, Klimczok i wrócimy do centrum Szczyrku.
Trasę poprowadzono istniejącymi już szlakami turystycznymi, ale ustawiono na niej tablice informacyjne i z panoramą widoków. Po drodze turyści będą mogli odpocząć i posilić się na specjalnie zamontowanych ławkach ze stolikami lub schronić się pod zbudowanymi wiatami. Trasa została również opisana w języku czeskim.
Podejście pod Malinów
Malinów (1115 m n.p.m.) – płaskie, rozległe wzniesienie w paśmie Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim, w grzbiecie biegnącym od Malinowskiej Skały ku Przełęczy Salmopolskiej.
Widok w kierunku północnym na pasemko Beskidu Węgierskiego i pasmo Klimczoka i Magury
W tle Czantoria oraz Równica i Orłowa
Goryczka Trojeściowa
Iść ciągle iść...
Wrzosowisko
Na szlaku mało turystów
Czantoria i Mała Czantoria
W zboczach góry znajduje się szereg jaskiń, w tym najdłuższa jaskinia polskiego fliszu karpackiego - Jaskinia Wiślańska o łącznej długości korytarzy 2073 m, a także druga co do długości jaskinia fliszowa – Jaskinia Miecharska o długości korytarzy 1808 m.
Na południowym stoku góry, tuż pod grzbietem od strony Wisły Malinki, znajduje się otwór wejściowy znanej Jaskini Malinowskiej, chronionej jako pomnik przyrody, lecz udostępnionej do zwiedzania.
Malinów - skrzyżowanie szlaków
Przez Malinów przebiega czerwony szlak z Przełęczy Salmopolskiej na Malinowską Skałę. Na szczycie kończy się szlak zielony ze Szczyrku Soliska.
Widoki na południe
Pusty grzbiet od Małego Skrzycznego aż po Skrzyczne 1257 m.
Szczyt Malinowa jeszcze na początku lat 90. XX w. w całości porośnięty był lasami świerkowymi. Dziś pokryty jest wielkimi wyrębami, z których można oglądać panoramy na Pasmo Czantorii i Stożka, Klimczok, Kotarz, Skrzyczne oraz Szczyrk.
Zielony Kopiec na ostatnim planie
Skrzyczne
Barania Góra w tle
Beskidy pocięte są leśnymi drogami, które wiją się niczym serpentyny
Pasmo grzbietowe Skrzycznego
Pasmo Cieńkowa i dolina Malinki
Kozińce oraz pasmo Stożka i Kiczor
Grzbietowa część Malinowa zbudowana jest z występujących tylko w tej części Beskidu Śląskiego tzw. zlepieńców z Malinowskiej Skały. Na stokach liczne wychodnie skalne w formie m.in. baszt i ambon, dochodzących do 9 m wysokości i 120 m długości.
Malinowska Skała
Pasmo Cieńkowa i nad nim Barania góra 1220 m.
Obraz olejny
Widok na Malinowską Przełęcz
Wierzchołek Malinowa od strony południowej
Dolina Malinki oraz grzbiet Cieńkowa, Kozińców, Smrekowca, a na ostatnim planie Pasmo Stożka z Cieślarem i Soszowem.
Dolina Malinowskiego Potoku widziana z Malinowskiej Skały. Po lewej opadający ku dolinie stok Równi 850 m. Po prawej na pierwszym planie szczyt Kościelca, a dalej to grzbiet Ostrego i Murońki.
Malinowska Skała (1152 m n.p.m.) – zwornikowy szczyt w głównym grzbiecie pasma Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. Ku północnemu zachodowi biegnie od tej kulminacji grzbiet przez Malinów ku Przełęczy Salmopolskiej, ku południu – grzbiet ku Baraniej Górze. Na północ odchodzi od Malinowskiej Skały grzbiet ku Skrzycznemu, zaś ku wschodowi wybiega krótki grzbiecik Kościelca.
Masyw Malinowskiej Skały – jak i cały grzbiet, biegnący od niej przez Malinów i Przełęcz Salmopolską aż po Kotarz – zbudowany jest z tzw. zlepieńców z Malinowskiej Skały. Skała ta, tworząca nieciągły poziom składający się z szeregu izolowanych soczewek, spotykana jest tylko w Beskidzie Śląskim oraz Beskidzie Śląsko-Morawskim w najwyższej części górnych warstw godulskich. Są to drobno- i średnioziarniste zlepieńce kwarcowe, zawierające liczne okruchy łupków mikowych, granitów i ziarna skaleni. Składniki te można bez trudności wyróżnić w litej płycie, pokrywającej szczyt Malinowskiej Skały lub też dostrzec – jako produkt współczesnego wietrzenia – wśród żwiru pokrywającego ścieżkę.
Kościelec
Kościelec (1019 m n.p.m.) – szczyt wieńczący krótki grzbiet górski w Beskidzie Śląskim, odchodzący w kierunku wsch. od Malinowskiej Skały. Ramię Kościelca opada stromymi stokami ku dolinkom dwóch opasujących go ściśle potoków: Malinowskiego Potoku na północy i Leśnej na południu.
Na grzbiecie Kościelca znajduje się kilka mocno zarastających już polan, a na szczytowym spiętrzeniu góry wychodnia skalna. Wychodnię tworzą dwie wybitne ambony o wysokości kilkunastu metrów, często wykorzystywane przez amatorów wspinaczki. W pobliżu znajduje się zresztą znacznie więcej wychodni skalnych, zbudowanych z charakterystycznych zlepieńców, zwanych „zlepieńcami z Malinowskiej Skały”. W jednej ze skałek znajduje się jedyne w Beskidzie Śląskim okno skalne.
W lesie w odległości 200–300 m na południe od szczytu znajduje się kilka grup skałek, w których odnaleziono 3 niewielkie jaskinie: Jaskinia w Kościelcu I (długość korytarzy ok. 13 m), Jaskinia w Kościelcu II (długość korytarzy ok. 14 m), Jaskinia w Kościelcu III (długość korytarzy ok. 6 m), a także kilka mniejszych schronisk skalnych. Mur skalny opada też na północny wschód od szczytu.
Południowymi stokami Kościelca biegnie żółty szlak turystyczny z Ostrego na Malinowską Skałę.
Ok. 60 m na północ szczytu, tuż przy szlaku turystycznym, zlepieniec ten buduje sporą wychodnię skalną w kształcie rozczłonkowanej ambony długości 13 m, szerokości 5 m i wysokości ok. 5 m. Na ścianach wychodni widać interesujące formy wietrzenia, m.in. dość głęboką niszę. Wychodnia na Malinowskiej Skale jest co najmniej od połowy XX w. jednym z najlepiej rozpoznawalnych symboli Beskidu Śląskiego. Jej fotografie znajdują się praktycznie we wszystkich publikacjach krajoznawczych opisujących te góry, jest też przedstawiana na niezliczonych wzorach kart pocztowych. Od 1977 r. wychodnia ta jest objęta ochroną jako pomnik przyrody nieożywionej.
Pierwsza część obejmuje trasę od )( Salmopolskiej do Malinowskiej Skały, a następna będzie od Malinowskiej Skały do Szczyrku.
Źródła: wikipedia.pl
CDN>
Teraz niestety wszędzie pełno ludzi ... Chociaż u Ciebie widziałem kilka szlaków kuszących swoim spokojem :) Piękne zdjęcia i widoki ... Oj potrafisz zachęcić do wypadu w Beskidy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW rzeczy samej teraz na ogół pusto jest. Zapewne więcej turystów przybywa w weekendy, bo przez cały tydzień tęsknią za górami. I tych na szlaku jest mało, po za tymi miło się spotyka takich ludzi :)
UsuńBeskidy z dnia na dzień będą jeszcze piękniejsze. :)
Pogoda widzę dopisała :)Ja jesienią ubiegłego roku szedłem we mgle i padającym śniegu z deszczem :)
OdpowiedzUsuńPogoda była w sam raz, choć momentami się chmurzyło całkowicie. Napływały chmury od strony Pilska.
UsuńWe mgle góry też są fajne, ale w deszczu i śniegu to już mają mniej uroku. ;)
Pozdrawiam :)
Uwielbiam góry <3 a u Ciebie pełno ich na zdjęciach - dlatego zawsze chętnie odwiedzam Twój blog :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Robiłam tą trasę w zeszłym roku, niestety pogoda mi nie dopisała. Rano były straszne mgły i praktycznie do samego Skrzycznego nie miałam widoków. Ja schodziłam do Buczkowic. Jak się uporam z aktualnymi relacjami, to zamieszczę tez te starsze, archiwalne:) W tym miesiącu planuję jeszcze szlak z Przełęczy Salmopolskiej na Malinów, Zielony Kopiec i przez Cieńków do Wisły. Albo w kierunku odwrotnym. Czekam na ładny dzień i towarzystwo, bo narazie mój kompan jeszcze na wakacjach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrasa przez Cieńków jest przepiękna, kiedy jesień jest bardziej zaawansowana. Pogoda tez jest ważna, bo barwy dodają uroku.
Usuńdzięki za wizytę i również pozdrawiam serdecznie. :)
Moje ukochane Skrzyczne! :) Mam straszny sentyment do tej górki i trasy, którą przebyłeś. Niezmiernie miło było pooglądać zdjęcia z wycieczki. Koniecznie muszę się tam znowu wybrać. Widzę, że jesień zagościła już tam na dobre :)
OdpowiedzUsuńA w tej karczmie, od kiedy pamiętam non-stop jest festiwal golonki ;) Tam to mają fajnie!
Pozdrawiam i czekam na drugą część foto-relacji :)
Widać, że lubisz golono! Można połączyć przyjemne z pożytecznym. :)
UsuńDzięki za pozdrowionka i wizytę :)
Podbarwiam również. :)
Zazdroszczę! Przepiękne widoki, spokój i niezła pogoda:) Fantastyczna wycieczka w góry. Ostatni raz w Wiśle byłam 38 lat temu:)))W podróży poślubnej, wtedy to też chodziliśmy na dalekie, górskie wyprawy:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZatem czas powtórzyć wyjazd w Beskidy i przypomnieć sobie młode lata. Siły i wigor na pewno powrócą. :)
UsuńPozdrawiam :)))
Bardzo fajny widokowo szlak. Do tego liczne atrakcje jak skały i jaskinie. O tej porze roku bardzo przyjemne miejsce na górską wędrówkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dokładnie szlak jest naprawdę i ciekawy i atrakcyjny widokowo. Jesień ma swoje klimaty, w górach szczególnie.
UsuńPozdrawiam. :)
Zdecydowanie pogoda w sam raz. Piękne malownicze szlaki. Zawitamy tam zapewne, w ramach zobywania Korony. :) Może jeszcze tej jesieni. Kto wie. :) Ja już osobiście tęsknię za jesiennymi, górskimi kolorami. :)
OdpowiedzUsuńKolory fajne. Jednak dzień przydałby się dłuższy. :)
UsuńPozdrawiam i dziękuje za komentarz. :)
Ja na Skrzyczne zawsze wyłażę z Ostrego, więc następnym razem chyba sprawdzę prezentowany przez Ciebie wariant :) Widać już całkiem ładne kolory, wrzosy, jarzębina... Ech, Beskid Śląski najładniejszy jest dla mnie właśnie jesienią :) Bardzo ciekawa jestem dalszej części wycieczki. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w najbliższym czasie też chce się przejść z Ostrego zielonym szlakiem przez Ostry i Murońke na Malinowską Skałę i zejść przez Kościelec.
UsuńPozdrawiam. :)
Ależ tam pięknie. W Beskidzie Śląskim byłam tylko raz, ale te widoczki naprawdę kuszą.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych zdjęć :)
trzeba przyjechać jeszcze raz i jeszcze raz, ect.....
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
Lubię takie wyprawy :) dzięki za foto relację!
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz zaplanować górską wycieczkę na szlak. :)
UsuńPodbarwiam i dziękuje za komentarz. :)
Ladną trasę zrobiłeś dosłownie i w przenośni. Widoki istotnie fantastyczne, nie ma to jak góry na jesieni kiedy zakwitną wrzosy a jarzębiny się czerwienią...można oddychać pełną piersią...cudo! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTrasę znalem wcześnie, ale pomimo to bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła. :)
UsuńPozdrawiam i dziękuje za wpis. :)
fantastyczna relacja, kolory na zdjęciach wychodzą nieziemsko, muszę się koniecznie wybrać na górską wędrówkę teraz jesienią! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj to prawda! Kolorki coraz bardziej wyraziste. :)
UsuńJa również pozdrawiam :)
Tam mnie jeszcze nie było. Ale kiedyś pewnie to zmienię. Kto wie, może w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńNajlepiej od razu. :)
UsuńTrochę za daleko mam na takie od razu :)
UsuńTo szkoda. Zatem planuj i przyjeżdżaj w Beskid Śląski. :)
UsuńWspaniała pogoda sprzyja wędrówkom po górach, przyznam, że jestem zaskoczona, że tam tak pusto. Piękne widoki i wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście po wakacjach jest stosunkowo mało ludzi. Po za tym nie działa kolejka ;)
UsuńPozdrawiam również. :)
O mój Boże, moje ukochane Skrzyczne. Jestem oczarowana Twoją relacją, zdjęciami, krajobrazami.
OdpowiedzUsuńJuż zauważa się cichutko zbliżającą się jesień.
Widzę moje ukochane wrzosy, jarzębiny.
Serdecznie pozdrawiam:)
Fajnie,że Ci se podoba :)
UsuńJutro cześć druga. :)
Pozdrawiam :)
wspaniałe widoki, pogoda udana widać no i jesień już się wkrada:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam dobrych wspomnień ze Skrzyczne i tych rejonów. Jak ja tam byłem to była akurat tak nędzna pogoda jaką miewam na prawdę bardzo rzadko. Kompletnie nic było widać... mgła i mżawka... Brrr....
OdpowiedzUsuńA jak ładnie tam jest to faktycznie sobie u Ciebie pooglądałem :-)
Pozdrawiam.
Dzięki. :) Polecam się na przyszłość i pozdrawiam :)
UsuńFantastyczne zdjęcia, aż miło popatrzeć. Dzięki za tak bogaty opis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i komentarz, oraz serdecznie pozdrawiam i zapraszam częsciej. :)
UsuńSuper wycieczka! Znane dla mnie tereny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBeskid Śląski jest świetny. Opisane okolice to chyba mój ulubiony rejon Polski. Naprawdę jest tam co robić :)
OdpowiedzUsuńI know this if off topic but I'm looking into starting my
OdpowiedzUsuńown weblog and was wondering what all is needed to
get set up? I'm assuming having a blog like yours would cost a pretty
penny? I'm not very web savvy so I'm not 100% certain. Any suggestions or advice would be greatly appreciated.
Many thanks