Zatem co postanowiono czas realizować. Zegarek ustawiony na godz. 4:30, ale zwlokłem się kilka minut później. Potem na szybko kawa oraz małe śniadanie i czas wyruszyć w drogę. Z kwatery na Bańdurach do skrzyżowania szlaków w Stryszawie trzeba dojść ok 2 km.
Niemniej kilka minut po 5-tej, już wychodziłem z tymczasowego lokum. Po drodze od czasu do czasu ustrzeliłem jakąś fotkę.
Trasa - (Szlak niebieski): Stryszawa Kotliki - Ićkowa - Kwakowa - Surzynówka - Janiki - Kubasówka - Sucha Beskidzka - (szlak czarny) - Bańdury.
Po wyjściu w zasadzie wszędzie jest jeszcze ciemno jedynie łuna wschodzącego słońca oświetla nieco drogę. Tory sentymentalnie się komponują w górskie otoczenie.
Po kilkunastu minutach nad Jasieniem jest coraz jaśniej. Ranek bardzo rześki. Miłe uczucie!
O 5:30 Jestem na skrzyżowaniu szlaków w Stryszawie Kotlikach, skąd szlakiem niebieskim ruszam w kierunku Ićkowej i Zawoi - Przysłop.
Tu z błyskiem.
Centralnie nad Mioduszyną wschodzi słońce.
Mioduszyna (633 m n.p.m.) – góra w Beskidzie Makowskim.
Mioduszyna - Szczyt położony na wschód od Zembrzyc oraz na zachód od Budzowa, administracyjnie należący do Gmin Zembrzyce, Budzów oraz Sucha Beskidzka (dawniej należał do Gminy Maków Podhalański). Od zachodu jego stoki opadają stromo do doliny rzeki Skawy zaś od północy łagodnie opadają w kierunku doliny potoku Paleczka. W kierunku południowo wschodnim łączy się grzbietem z Makowską Górą a następnie grzbiet biegnie dalej w kierunku Koskowej Góry. Dawniej na szczycie znajdowała się wieża obserwacyjna, zaś niedaleko szczytu idąc niebieskim szlakiem do Makowa Podhalańskiego napotkamy na grób żołnierzy niemieckich z okresu II wojny światowej. Na zachodnim stoku znajduje się porzucone osiedle Parace należące do Zembrzyc.
Tu w całej krasie
Po lewej stronie Lipska Góra.
Budzi się dzień
Dzika marchew. Kto ją tutaj siał?
Gdzieś się to słońce zagrzebało w smreczynach
Jeden z domów oś. Gawrony, na grzebiecie Ićkowej należący do Czernej
Tu z kolei słońce schowało się za stok Pykawicy
W dole oś. Czerna, a w tle Lipska Góra i po prawej Pykawica z Magurką.
Słońce nad Pykawicą
Pykawica - to góra 615 m. ciągnąca się równoleżnikowo wzdłuż potoku Stryszawka, jej stoki przylegają do drogi łączącej Suchą z Żywcem na odcinku ok 3 km.
Siodło pomiędzy Pykwicą a Kamienną, przez które przechodzi lokalna droga, łącząca oś. Steczki, należące do Stryszawy i oś. Kamienna należącą do Suchej.
W tle Surzynówka - cel dzisiejszej wycieczki, na której widać Beskidzki Raj.
Na pierwszym planie Kamienna 744, która stanowi wspólnie z Magurką boczne odgałęzienie Pasma Jałowieckiego.
Magurka w środku i Surzynówka po prawej
Widok w kierunku północnym: na Pykawicę i Lipską górę.
Widok z Ićkowej w kierunku Wojewodowej i Czepelówki z widocznym masztem
Pykawica i Lipska w tle.
Na ostatnim planie Beskid Mały, wcześniej Żurawnica i Gałuszkowa G.
Podejście pod zalesiony wierzchołek Kwakowej 669 m.
Po drodze atrakcje :)
Przecudny widokowo szlak
Słońce coraz wyżej
Mrówki mają się tu dobrze
Goryczka trojeściowa
Wokół góry i urocze polany
Kwakowa ( Pluchowa) 669 m, to zalesiony, grzbietowy, pokryty również polanami długi szczyt bez wyraźnego wierzchołka w pasmie Jałowca, opadający łagodnie w kierunku północnym do dol Stryszawki.
Jest to jeden z najpiękniejszych szklaków w Beskidzie Żywieckim. Jednak mało uczęszczany. I chyba dobrze.
Jałowiec 1111 m
Osiedle (kilka zabudowań) Bartoszki należące do Zawoi.
Mirków Groń na pierwszym planie. Dalej Kolędówki, )( Opaczne i Jałowiec.
Stok Kamiennego
W oddali Pasmo Żurawnicy
Rekonstrukcja beskidzkiej chaty.
W oddali Żurawnica i Gałuszkowa Góra w Pasmie Pewelskim, należące do Beskidu Makowskiego.
Przysiółek Surzyny, położone po Surzynówką 816 m.
Widok z Surzyn
Stoki Kamiennego
Wjazd do Beskidzkiego Raju.
Zabudowania należące do kompleksu - Beskidzki Raj
- ogród,
taras,
taras słoneczny,
sprzęt do grillowania
- przechowalnia nart
- sauna,
narciarstwo,
pokój gier,
masaż,
plac zabaw dla dzieci,
bilard,
rzutki,
wanna z hydromasażem,
piesze wycieczki,
jazda na rowerze,
kręgielnia,
łaźnia turecka/parowa,
jazda konna,
kryty basen (czynny przez cały rok),
wypożyczalnia rowerów,
zespół animatorów
- restauracja,
bar,
restauracja z wyborem dań z karty,
specjalne potrawy dietetyczne (na życzenie)
- całodobowa recepcja,
przechowalnia bagażu,
obsługa pokoju,
zaplecze bankietowe/konferencyjne,
usługa prasowania,
apartament dla nowożeńców,
sklep z pamiątkami/upominkami,
faks/ksero,
usługi konsjerża
- pokoje dla niepalących,
sejf,
ogrzewanie,
hotel designerski,
Parkingi mogą pomieścić kilkaset samochodów.
Widok z Surzynówki w kierunku północnym. W tle Pykawica, dalej Lipska Góra i Korczakowa oraz na ostatnim planie Leskowiec
Zabudowa Beskidzkiego Raju
Rożne atrakcje, które mają nawiązywać do folkloru góralskiego
Recepcja
Autoportret ;)
Kolejne atrakcje
Na posumowanie mogę stwierdzić, że jestem wielce rozczarowany tym, że w takim urokliwym miejscu wybudowano taki moloch. Tu prowadzą wąskie dróżki miedzy chałupkami przysiołka, którymi podążają do góry wypaśne gabloty.
Według mnie to nie jest raj. To jest Koszmar.
Tuż obok zabudowy hotelowo-konfrencyjnej wspaniałe widoki z wierzchołka Surzynówki na południe. Babia góra, a poniżej )( Przysłop.
Surzynówka (816 m) – szczyt w Paśmie Przedbabiogórskim (Jałowieckim), znajdujący się po północno-zachodniej stronie przełęczy Przysłop. Według regionalizacji Polski opracowanej przez Jerzego Kondrackiego pasmo to należy do Beskidu Makowskiego. Na mapach i w przewodnikach turystycznych czasami zaliczane jest do Beskidu Żywieckiego.
Surzynówka jest najwyższym szczytem jednego z bocznych grzbietów Pasma Jałowieckiego. Grzbiet ten opada w północno-zachodnim kierunku do doliny Stryszawki w Stryszawie i oddziela dolinę potoku Hucisko od doliny potoku Czerna. Surzynówka jest zalesiona, ale nas przełęczy między sąsiednią Magurką ciągną się pola i zabudowania osiedli Suchej Beskidzkiej i Przysłopu.
Stok Kamiennego w tle Magurka.
Goryczka trojeściowa
Chałupa góralska wybudowana z bali. Do sprzedania za 600 tys.
Przysiołek Janiki. Tu skrzyżowanie szlaków. W tym miejscu ja czarnym odbijam w kierunku Suchej Beskidzkiej.
Widok na Królową Beskidów 1725 m.
Widok z podejścia na Magurkę na Surzynówkę i Beskidzki koszmar na samym szczycie ;)
Kiczora 905m, tędy prowadzi zółty szlak z )( Przysłop na Jałowiec.
Pasmo Jałowieckie
Jałowiec 1111 m.
Na czarnym szlaku
Po drodze polany i hale. Niestety zarośnięte i zdziczałe.
Dla strudzonego wędrowca. Czas na II śniadanie :)
Obniżenie pomiędzy Kamienną i Magurką
To miejsce to Kubasiaki
Góral rodowity bardzo rozczarowany obecną polityką. Kiedyś miał dużo więcej owiec i wypasał okoliczne hale. Teraz wszystko zarosło i ma tylko pięć. I tak nie ma co robić z mlekiem wełną i mięsem.
Wokół góry góry i góry....
Po drodze ranna salamandra
Kłapytówka
Trochę zabudowy w dolinie Zasypnicy. Zasypnica wpływa do Stryszawki w Suchej.
Oś. Kubasy
To już Stryszawka
Po południu przyjdę tu się kapać. :)
Żar się z nieba leje
Czas na ochłodę
Śliczne widoczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę,że się pododają. :)
UsuńPozdrawiam również. :)
Warto było dla tego słońca i widoków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuje i serdecznie pozdrawiam >:)
UsuńUroczy jesienny dzień :) A zdjęcia o poranku... bajka :) Opłacało się wstawać skoro świt :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam!
UsuńCiekawa i faktycznie bardzo ładna trasa! W dodatku bardzo potrafisz zachęcić do danego miejsca, więc tylko czekać kiedy się tam osobiście wybiorę :) Podejrzewa, że taki moloch wśród beskidzkiej przyrody również przyprawi mnie o podobne odczucia. A co do zdjęć, wszystkie oczywiście bardzo udane i przyjemne dla oka, zwłaszcza te ze słońcem w roli głównej - pięknie jest obejrzeć sobie wschód wśród pagórów :) Szkoda, że nie mam na zbyciu tych 600 tys bo bym się chętnie zainteresowała tym drewnianym domkiem... zawsze marzyło mi się domostwo z bali :D No cóż... pomarzyć zawsze można. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZachęcam bo warto. Wycieczka łatwa miła i przyjemna. Jedynie powrót czarnym szlakiem to ok. 3 km po asfalcie. :(
UsuńJa też serdecznie pozdrawiam :)
Dla tych widoków mogłabym codziennie wstawać tak wcześnie :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie <3 uwielbiam góry :)
Nic straconego. Trzeba się wybrać. :)
UsuńWidoki są naprawdę przepiękne! Rozumiem co czułeś w tym "Raju" pewnie to samo co ja podczas wycieczki na Monte Mottarone (chociaż tam poziom dewastacji jest wielokrotnie większy). Nie ma to jak jazda windą do nieba, albo limuzyną do "Raju". Pozdrawiam gorąco chociaż na Mazurach zimno i pada...
OdpowiedzUsuńCoraz częściej wielkie inwestycje pchają się zaciszne zakątki. Jednak wspomniany przysiółek nie jest przygotowany na masowy ruch samochodowy. Ale ktoś na to wydał decyzję i zapewne inwestor obliczył koszty.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpis! U nas nie pada. :)
Takie kompleksy hotelowe na stokach gór bardzo źle odbieram, chociaż zdaję sobie sprawę, że dla osób w podeszłym wieku, często schorowanych taki pobyt w hoteliku, gdzie jest dobry dojazd to czasem jedyna szansa pobycia w górskim środowisku. Za to reszta trasy wspaniała, pogoda tez dopisała. Świetne zdjęcia zachęcają by pójść Twoim tropem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Problem w tym, że to nie jest hotelik dla starszych ludzi, tylko moloch dla nowobogackich. Po za tym droga jest mało wygodna i trudna, szczególnie w okresie zimowym.
UsuńPogoda była super i wycieczka też. Dzięki bardzo za odwiedziny!
Pozdrawiam również.:)
Uwielbiam zdjęcia gór, ale chodzić po nich nie mogę. Po równinie mogę iść 3 dni, w górach 3 minuty.
OdpowiedzUsuńTrudno. Po równym też jest satysfakcja. :)
UsuńPozdrawiam :)
Takich rajów jest w kraju więcej, niestety.
OdpowiedzUsuńZatem jest popyt na takie luksusy w sercu gór. ;)
UsuńOd dawna czytam Twojego bloga, bardzo lubię :) Zresztą z daje się, że jesteśmy z tego samego miasta. Od roku mieszkam w Bytomiu. Pozdrawiam i zapraszam do siebie częściej. http://anna-beskidy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest jak napisałaś. :) Tez podglądam Twojego bloga, ale fajnie wiedzieć, że mam sąsiadkę, która lubi góry.
UsuńPozdrawiam i już zaglądam :)
:)))
Jeśli można wiedzieć w jakim jesteś wieku? Bo chyba nie widziałam tutaj Twoich zdjęć. Można się kiedyś razem wybrać w Beskidy;) Nieraz nie mam z kim jechać.
UsuńMoże kiedyś się trafimy na szlaku, jednak najczęściej jadę z rodzinką lub moją połowiczką. ;)
UsuńChyba Cię na szlaku nie rozpoznam ;)
UsuńTo w najbliższym poście się zamieszcze. Najczęściej to nie mam swoich fotek. ;)
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za komentarz. Od dawna zaglądam na Twojego bloga, bardzo lubię Cię czytać:) Zresztą zdaje się, że jesteśmy z tego samego miasta. Od roku mieszkam w Bytomiu. Pozdrawiam i zapraszam częściej na mojego bloga. http://anna-beskidy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję za komentarz. :)
UsuńPiękna kraina, wspaniałe magiczne obrazy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny. ;)
UsuńJak to miło poczytać o mieście i moich okolicach, pięknie je opisałeś.
OdpowiedzUsuńTakich ,, Rajów ,, to i ja nienawidzę, tam powinna być bacówka-schronisko a nie taki dziwoląg. Serdecznie Cię pozdrawiam. Alina z Makowa.
Dokładnie, tam by mogło być schronisko :)
UsuńDla niektórych może to być raj ten kompleks, ale dla mnie to też koszmar. Jak można wybudować coś takiego w tak pięknym miejscu?
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, relacja wspaniała, zdjęcia nieba jak malowana, a gdybym tylko miała w nad zbyciu 600tys. z pewnością kupiłabym ten dom - wymarzony dla mnie!
OdpowiedzUsuńTen domek to tylko stan surowy. Trzeba jeszcze wykopać szambo i studnie głębinową.
Usuń:)
Pozdrawiam :)
tyle pięknych widoków! szczególnie wschodzącego słońca :)
OdpowiedzUsuńKto rano wstaje ....
UsuńSpacer/wyprawa udana...Szlak rzeczywiście niezwykle widokowy...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się...
Pzdr.
P.S. A "Raju" nie będę komentować... :-(
Szlak mało uczęszczany lecz jest naprawdę bardzo urokliwy. :)
UsuńTwoje zdjecia to po prostuu rewelacja. Nie ustaje w zachwytach:)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. Można oglądać do woli :)
UsuńPozdrawiam :)
Fotorelacja jak zwykle świetna. Wyprawa udana podwójnie: pogoda + malowniczy szlak. Co do "raju" - teraz góry to już nie te góry ... pełno w nich wszelkiej maści atrakcji na siłę ... nie wiedzieć dla kogo ... kiedyś Góry same w sobie były atrakcją ... i to było w nich najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńDotknąłeś sedna sprawy. Atrakcje na siłę.... ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Ten tzw. Beskidzki Raj tak jak Kocierz (w Beskidzie Małym) są klasycznymi przykładami dewastacji panoram POLSKICH BESKIDÓW przez współczesnych nowobogackich. W dodatku te tzw domy z abali nie mające nic wspólnego z lokalną zabudową. Układa się równanie: nowobogacki troglodyta + chytry pozbawiony smaku "góral" = hameryka.......pora zamilczeć
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale taki nastąpił tędy :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale taki nastąpił tędy :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale taki nastąpił tędy :(
OdpowiedzUsuńładne chemtrialsy uchwycone
OdpowiedzUsuńzarastają bardzo nasze Beskidy, żentycy nikt by nie wypił jak za czasów partyzanckich
OdpowiedzUsuńDo yyou mind if I quote a few of your articles aas long as I provide credit
OdpowiedzUsuńand sources back to your website? My wwbsite is in the very same area of interest as yours aand my useers would truly benefit from a llot of tthe information you present here.
Please let me know if this ok with you. Thank
you!
Witam, bardzo ciekawa relacja i piękne zdjęcia. Chciałbym wybrać się na Leskowiec że Stryszawu Kotliki czy mogę prosić o podpowiedź gdzie jest widoczny na zdjęciu szlakowskaz w Stryszawie. Pozdrawiam Jacek
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo ciekawa relacja i piękne zdjęcia. Chciałbym wybrać się na Leskowiec że Stryszawu Kotliki czy mogę prosić o podpowiedź gdzie jest widoczny na zdjęciu szlakowskaz w Stryszawie. Pozdrawiam Jacek
OdpowiedzUsuń