"Tęsknię ku tobie, o szumiący lesie!
Ku twoim pieśniom, które wiew wiosenny
W bezmierny przestwór na swych puchach niesie,
Ulata duch mój, sam w melodie plenny"
Jan Kasprowicz
Kilka dobrych miesięcy opłynęło od mojej ostatniej wizyty w lesie. Po zachętach mojej lubej postanowiliśmy dla relaksu i w ramach rekonesansu odwiedzić znajomy las w okolicy Połomi.
Głównym celem oczywiście był zamiar obłowienia się w runo leśne.
Niestety w myśl doniesień medialnych i w prywatnym śledztwie ustaliłem, że na grzyby się nie ma co napalać, bo byli inni i wrócili bez rezultatów.
Niemniej jednak grzyby mają coś wspólnego z górami. Jeśli się nie ma z nimi dłuższego kontaktu, to bardzo do nich ciągnie bez względu na zdrowy rozsądek.
Zatem co postanowiono - trzeba wykonać. Więc w drogę.....
Kilka fotek z leśnej wizyty:
Pan borowik we własnej osobie
Mchy tez potrafią być ozdobą
Gdzie strumyk płynie z wolna
Leśne ścieżki i dróżki korzystnie wpływają na spokój umysłu. :)
Niby nic, ale jest tu coś
W przyrodzie wszytko ma swoje zadanie
To chyba niejadalne?
Krzyżak zastawia sidła. Wielokrotnie dziś w nie wpadłem.
O dziwo trafiliśmy na jakaś nieznaną drogę, która doprowadziła nas na rozstaj dróg i piękną polanę
Trawy mają swój urok
Śródleśna polana
Czworolist pospolity. O dziwo ma pięć liści. To tak jakby znaleźć czterolistną koniczynę.
Czworolist pospolity (Paris quadrifolia L.) – gatunek byliny zaliczany w różnych systemach klasyfikacyjnych do rodziny trójlistowatych lub liliowatych, ostatnio włączany do rodziny melantkowatych (APG III z 2009, APweb). Czworolist pospolity występuje w żyznych i wilgotnych lasach na terenie niemal całej Europy oraz w syberyjskiej części Azji. Jest pospolity niemal na terenie całej Polski. Dawniej był wykorzystywany jako roślina lecznicza, współcześnie tylko w homeopatii, a poza tym sadzony jako roślina ozdobna. Cała roślina jest trująca.[wikipedia.pl]
Kozak siwy
Skromny urobek. 1/3 koszyka
Moje klimaty :) Pierwszy prawdziwek meeega :) Ale i cały kosz całkiem nieźle się prezentuje, więc chyba nie ma co się na zapas zrażać ;) U nas w lasach np grzybów jest dość sporo, ludzie zbierają i nam się też ostatnio coś tam trafiło. Mam nadzieję w tym roku jeszcze na jakiś porządny wysyp... Trzeba sytuację na bieżąco monitorować. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czas na beskidy. Chcę się wybrać na Murońkę i Kościelec, ale ten pod Zielonym Kopcem. :)
UsuńBeskidy mają swój Kościelec, ale Tatry mają za to swój Beskid - i równowaga zachowana :)) A co do grzybów, my zbieramy najczęściej w okolicach Jeleśni i Korbielowa (aż do granicy) :) (choć podobno dobry grzybiarz nigdy nie zdradza swoich rewirów - a przynajmniej tak mawiają u nas starzy wyjadacze w tej dziedzinie:) Od lat też dobrym rejonem była ponoć Słowacja, właśnie gdzieś niedaleko od przejścia granicznego, ale niestety nasza próba okazała się fiaskiem :)
UsuńNa Słowację trochę za daleko, ale w okolice Gachowizny bym pojechał. :)
UsuńPiekne te skarby jesieni!
OdpowiedzUsuńTo chyba dopiero początek. :)
UsuńPodobno są grzyby tylko nie w lesie, a w zagajnikach i wśród traw.
OdpowiedzUsuńSwoja droga cudowna wyprawa we dwoje..
Dzięki za odwiedziny! Rzeczywiście fajny spacer połączony z grzybkami. :)
UsuńWOW, piękne dary lasu. Domyślam się, że w domu była uczta.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dokładnie! Na kolację apusta duszona z opieńkami. :) Rozkosz!
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Kocham las codziennie po nim spaceruję . Przepiękne zdjęcia i grzybki też się trochę uzbierało :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że wysyp będzie jak trochę popada. :)
UsuńDo jajecznicy grzybki idealne. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuń