Po ok. 500 m po prawej stronie drogi gruntowej (nieoficjalna, nieoznakowana droga rowerowa, która jest na mapie, a niestety nie jest oznakowana w terenie) można zobaczyć kompleks stawów zarządzanych przez górnicze koło wędkarskie.
Po lewej z kolei staw ogólnodostępny zwany "Pd slupem".
Po następnych 1000 m. idąc prosto dochodzimy do ul. Szyb Zachodni, gdzie dołącza z prawej strony żółty szlak turystyczny im. Z. Kleszczyńskiego, jednego z pierwszych założycieli bytomskiego oddziału PTTK, który rozpoczął swoją działalność w 1950 r
Przy szlaku towarzyszą mi potężne, sędziwe już buki i dęby, pamiętające stare czasy. Z lewej natomiast strony dołącza szlak rowerowy prowadzący do Osiedla Młodego Górnika.
Za kolejnym zakrętem szlak doprowadza do rozległej polany po prawej stronie, gdzie spotykam kolejne dojrzałe i dorodne drzewa. Głownie dęby.
Troszeczkę dalej rośnie cała grupa buków.
Na polanie spotykam też wiele kolorowych roślin, służących za pokarm dla owadów.
Bardzo dobrze, że te dorodne drzewa uznano za pomniki przyrody, ponieważ z racji wieku i braku jakiejkolwiek ochrony szybko tracą się z tutejszego krajobrazu.
Tuż obok wspomnianej polany mieścił się parking dojazdowy do centrum rekreacyjnego, stworzonego jeszcze przed wojną. Był tu również opuszczony i zrujnowany amfiteatr, sąsiadujący z basenami.
Pozostałości po kompleksie basenów odkrytych, które służyły mieszkańcom Rokitnicy, Miechowic i sąsiednim dzielnicom w okresie letnim.
W tej chwili cały teren i baseny od kilku lat nieużytkowane popadają w ruinę. Jakiś czas temu część terenu zasypywano gruzem i innymi odpadami. Prawdopodobnie ma być w przyszłości remontowany cały kompleks basenowy, ale miasto nie posiada środków na ten cel. Jednak to w ostateczności czas pokaże jaki będzie dalszy los tego miejsca, które przez całe dziesięciolecia służyło mieszkańcom.
W końcu po ok. 3 km. dochodzę do celu dzisiejszej wycieczki.
Tu zaczyna się ul.Żniwiarzy. Nazwa chyba uzasadniona, ponieważ na północ od szlaku rozciągają się całe połacie pol, należące wcześniej do PGR u, a w tej chwili do prywatnej firmy.
W końcu pora zarekomendować neorenesansowy budynek dworu, należący do rodu Tieschowitzów.
Adolf von Tieschowitz w tamtych czasach był starosta rozległego i bardzo bogatego powiatu bytomskiego.
Budynek pałacu powstał w połowie XIX w. Miał bardzo bogate wyposażenie i ciekawe formy dekoracji.
[Zdjęcie pochodzi z forum eksploratorzy.com.pl, które zamieścił Piotr] forum eksploratorzy
W tej chwili stan budynku jest raczej opłakany. Jesienią 2012 roku częściowo go strawił pożar. Co było przyczyną pożaru? Do końca nie wiadomo. Choć ze wstępnych ustaleń policji i straży wynikało, że podpalenie.
Po wojnie wszystkie dobra prywatne zostały upaństwowione i przekazane PGR om. Po upadku PRL u, a co za tym idzie także PGR ów, tereny te nabył prywatny przedsiębiorca, który rozpoczął nawet remont. Jednak w odbudowie powstawały kolejne przeszkody uniemożliwiające jego całkowitą renowację.
Okazuje się, że Pałac Tieschowitzów, a potem Thiele-Wincklerów mimo swojej wartości historycznej, nie został wpisany przez władze miasta do rejestru zabytków. Znajdował się tylko na liście obiektów, które należałoby objąć ochroną konserwatorską.
W tej chwili kolejnym właścicielem pałacu przy ul. Żniwiarzy 2 jest prywatna firma. Na stronach internetowych można znaleźć ogłoszenie, że jest wystawiony na sprzedaż za 1,1 mln. zł. .
Opuszczając otoczenie dworku kieruje się ul. Żniwiarzy w dół w stronę dworca autobusowego, skąd odjeżdżają autobusy w rożnych kierunkach. I tu po prawej stronie w otoczeniu zaniedbanego stawu jest coś co zasługuje na szczególną uwagę.
To pochodzące z okresu średniowiecza grodzisko stożkowate, które zostało odkryte już przed II Wojną Światową przez niemieckiego archeologa. Jednak przez dłuższy czas na ten temat wcześniej się nie wiele mówiło.
Dopiero jego istnienie potwierdziły polskie badania z 1971 roku.
Warownia skrywa się wśród starych drzew, nad stawem, przy zbiegu ulic Krakowskiej i Ofiar Katynia w Zabrzu - Rokitnicy
Widokiem na dolinę Rokitnickiego Potoku czas zakończyć tę miłą i bardzo ciekawą wycieczkę.
Serdecznie polecam inny post: Zabrze-Rokitnica: folwark Augustynów
Wyświetl większą mapę