Tak naprawdę do końca chyba nikt tego nie wie skąd się wziął i dlaczego? Tak czy inaczej, jest jednym z niewielu występujących na Śląsku o tak nietypowym kształcie. Na obecny sposób krzyża do niego nie podobny, choć krzyże mają rożne kształty i formy. W tym wypadku poprzeczne ramię ułożone jest na
pionowym trzonie, co w efekcie daje obraz litery T. Krzyż tego typu nazywany był też
krzyżem rozbójniczym. Ponoć historia krzyża wiąże się z działalnością kaznodziejską Cyryla i Metodego na terenach Śląska w IX w. Zatem niewątpliwie jest to cenny zabytek, który do rejestru został zapisany dopiero w roku 1975. Kamienny obiekt w kształcicie litery "T" jest wykonany z
piaskowca i ma wymiary. 60x65x23 cm. Od 1900r. znajdował się na cokole. Potem w czasie wojny został ukryty, ale po wojnie powrócił na swoje
miejsce, gdzie stoi do dzisiaj.
Natomiast warto też dodać nico historii także o Łagiewnikach. Szukając dodatkowych informacji na temat krzyża natknąłem się na ciekawą stronę, która nawiązuje do powstania Łagiewnik.
W lipcu 2011r. nieznani sprawcy oblali żółtą farbą krzyż pokutny w
Bytomiu-Łagiewnikach przy ulicy Cyryla i Metodego. Władze
miasta złożyły wtedy do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ale czy śledztwo się powiodło i ustalono sprawców? Nie wiadomo. Przynajmniej nigdy nie podano tego do publicznej wiadomości.
Warto zwrócić uwagę na inny artykuł, który nawiązuje do historii ustawienia tego obiektu Krzyż w Bytomiu-Łagiewniakach
Warto dodać, że istnieją różnorakie formy krzyża i nie jest on wymysłem chrześcijan. Takimi symbolami posługiwali się głównie poganie nie znający Prawa Bożego i jego wymogów na długo przed przyjściem Chrystusa. Natomiast krzyż w takiej postaci był niezwykle popularny w starożytnym Egipcie. ("crux ansata", T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana).
Tuż obok historycznego krzyża jest usytuowana ciekawa, typowo śląska kamienica z 1906 roku. Na szczęście jest w rękach prywatnych, dlatego zarówno budynek i obejście łącznie z ogródkami i podwórkiem różni się od pozostałych. Ludzie z sąsiedniej kamienicy z całą pieczołowitością interesują się losem zabytkowej, tajemniczej budowli.
Na koniec warto dodać, że znajduje się w dzielnicy Bytomia-Łagiewniki, przy ulicy Cyryla i Metodego, na wysokości ciekawej, acz trochę zaniedbanej kamienicy pod nr. 62
Po za wspomnianym krzyżem jest tu naprawdę wiele interesujących budowli, które zasługują na wzmiankę i zwrócenie nań uwagi. Choćby ta poniżej willa-pałacyk.
Ciekawe - czy nikt nie próbował wiązać tego obelisku z Celtami? Na śląsku jest trochę pamiątek po nich. A co do Cyryla i Metodego - to chyba działali nico bardziej na wschód od tych terenów, choć z racji niedoboru źródeł pisanych, trudno cokolwiek wyrokować.
OdpowiedzUsuńCiekawa sugestia :) Tak czy inaczej ta nietypowa budowla jest dosyć stara :)
UsuńCzęsto przechodzimy obojętnie obok takich zabytków. Dopiero, gdy się wczytamy w jego historię to ciarki przechodzą po plecach i widzimy, siebie i otoczenie w zupełnie innym wymiarze.
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńCiekawe. Na Śląsku jest naprawdę wiele fascynujących miejsc, budowli itp. Dobrze, że je prezentujesz u siebie na blogu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, bo działa to bardzo mobilizująco :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
To z pewnością były czasy tak odległe, że wcale się nie dziwię, że nie mamy pojęcia skąd krzyż się znalazł...
OdpowiedzUsuńDokładnie. Życie tak szybko się toczy :)
UsuńInteresujące miejsce a rodowód krzyża budzi podziw. To może być najstarszy zabytek na Śląsku !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I rzeczywiście gdyby, jak podają źródła to była prawda, to zabytek zasługuję na uwagę.
UsuńDzięki za wizytę i serdecznie pozdrawiam :)
super wpis o bardzo ciekawym kawałku historii. Gratuluję i pozdrawiam. ps. muszę poczytać więcej o krzyżach
OdpowiedzUsuń