Fragment ul. Dworcowej pomiędzy ul. Moniuszki a Pl. Kościuszki
Galeria Agora
Niektórzy Bytom i tutejszą zabudową porównują z Wiedniem. Oczywiście gdzie tam Bytomiowi do Wiednia, ale kiedyś, jeszcze przed wojną ponoć mawiało się, że to "Mały Wiedeń". Co więcej, nawet dzisiaj takie określenie można usłyszeć. Tak o mieście wypowiada się od czasu do czasu goszczący w Bytomiu kataryniarz.
Pan Wiesław - znawca i nauczyciel muzyki lubi Bytom, bo tutaj jak powiada, jest klimat i ludzie jakby trochę starej daty. ;)
Rzeźba Świetlika bytomskiego została ustawiona 25.09.2004r.
Świetlik, to baśniowy przewodnik dążących do celu. Jest to prawie dwumetrowa rzeźba z brązu, zaprojektowana przez artystę Bogumiła Burzyńskiego. Były duże szanse, by mogła stać się symbolem miasta. Jednak jakoś huuura optymizmu mieszkańcy nie okazują pomimo tego, że stoi tu niemal od dziesięciu lat. Na rocznicę 750 - lecia nadania praw miejskich dla Bytomia rzeźbę, a właściwie dwie rzeźby ufundowała Galeria Plejada - Bytom. Oryginał stanął na Dworcowej, natomiast kopia była ustawiona w Plejadzie, w kompleksie restauracji. Po przebudowie wspomnianego miejsca Świetlik z Plejady nie został ponownie wyeksponowany.
Jedynie postać, która ustawiona jest w centrum miasta stanowi atrakcję dla mieszkańców i przybywających gości.
Pomysł na pokazanie Świetlika pochodzi z jednej z legend opisanych w książce Bernarda Szczecha "Srebrne miasto, czyli bytomskie legendy i podania".
Mówi ona, że dawno temu pewna kobieta z Miechowic wracała nocą wraz z córką z wiejskiego wesela. Było tak ciemno, że ledwo było widać drogę. Nagle dostrzegły wielkiego chłopa, który w czarnym surducie i cylindrze szedł przed nimi. W ustach trzymał palące się cygaro. Kobiety z bijącym ze strachu sercem poszły za tym nikłym, żarzącym się światełkiem. Tak trafiły do domu, a tajemniczy przewodnik zniknął tak nagle, jak się pojawił.
W dobie GPS-ów i nawigacji ludzie dzisiaj się już tak nie gubią. Niemniej tracą sens i nadzieję w innych dziadzinach życia. Ponoć wystarczy przytrzymać Świetlika za cygaro aż pojawi się czerwony żar, wtedy można łatwiej znaleźć drogę wyjścia ze swoich problemów i kłopotów.
W tym roku przypada rocznica 760 lat Bytomia. Zatem może by dobrze było, aby nawet sam P. Prezydent potrzymał Świetlika za cygaro?
28 października 2013 r. radni miejscy przyjęli ustawę o przejęciu figury Świetlika od CH Atrium-Plejada Bytom, w celu promowaniu herbu miasta
podczas tegorocznego jubileuszu 760-lecia nadania praw miejskich dla miasta Bytomia.
Będąc w Bytomiu nie zapomnijcie potrzymać Świetlika za cygaro.
A jak go potrzymam to co się stanie? :))
OdpowiedzUsuńTo tylko dla zagubionych ;)
UsuńAle zagubionych w Bytomiu czy w życiu? :)
UsuńOgólnie poszukujących drogi wyjścia. ;) Chyba w kazdym aspekcie ;)
UsuńNo to muszę jechać i potrzymać
UsuńJednak do momentu aż się pojawi żar lub dymek. Wtedy za tym dymkiem musisz podążać ;)
UsuńTy chcesz żebym ja mu przymarzła do tego cygara????
UsuńPrzecież to dopiero na wiosnę puści ;)
Zimą też ponoć działa ;)
UsuńJak ja już dawno nie szedłem tym pasażem. Kiedyś nie było miesiąca, bym nie odwiedzał Bytomia, teraz robię to sporadycznie. Właśnie w Agorze byłem jakieś cztery miesiące temu i to wszystko. Trzeba to zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jest blisko :) Ja w Zabrzu czasami nawet kilka razy w miesiącu jestem. ;) Ale to już moja taka powsinogo-wska natura. ;)
UsuńPozdrawiam :)
Jestem zauroczona Panem Kataryniarzem, ech szkoda, że jak ja tam byłam to niestety go nie spotkałam. No i widzisz! nie wiedziałam, że tego świetlika trzeba za cygaro potrzymać;)
OdpowiedzUsuńPan Kataryniarz - gość z klasą :)
UsuńTo chyba ten sam, którego spotkałam w Poznaniu :)
UsuńW Bytomiu byłam tylko raz w Plejadzie, a za chwilę okaże się, że dzięki Tobie będę znała to miasto bardzo dobrze nie będąc tam. Urząd Miasta jak się postara to może wypromować Bytom dzięki świetlikowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No właśnie, słuszna uwaga, że nawet na Śląsku postać Świetlika, pomimo że ciekawa to mało znana. :)
UsuńFajnie, że na ulicach miast można spotkać jeszcze tak interesujące postacie, jak Pan Kataryniarz :D Dzięki Twoim postom inaczej patrzę na miejsca, które wcześniej uważałam za nieciekawe. Tak jest np. z Bytomiem :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKataryniarz jest rzeczywiście nie lada atrakcją w tych czasach, gdzie głównie dominuje muzyka z głośnika ;)
UsuńPozdrawiam również. :)
Dawno temu była w Bytomiu, ale bardzo mi się spodobał, myślę, że musiał jednak kiedyś do tego Wiednia być podobny. Muszę pojechać jeszcze raz i potrzymać Świetlika za cygaro ;-))
OdpowiedzUsuńByć może posąg Świetlika mało wyeksponowany, ale to fajnie, że każdy może go dotknąć ;)
UsuńMieszkańcy Bytomia to chyba już znaleźli wyjścia ze swoich sytuacji, nikt za cygaro już nie trzyma, w przeciwieństwie do do prezydenta.....Alina
OdpowiedzUsuńDeptaki - to lubię!
OdpowiedzUsuńDworcowa...donuty, moja praca w ramach studenckich praktyk w sklepie ze slodkosciami, wspomnienia, duzo wspomnien.
OdpowiedzUsuńKasiu a od czasu do czasu odwiedzasz ?
UsuńSwietlik patrzy na ta Agore i pewnie placze w duchu, co to za g... . Pasuje ten budynek do Malego Wiednia jak wol do karety. R..a
OdpowiedzUsuń