środa, 21 sierpnia 2024

Jaworki - Rezerwat przyrody Zaskalskie-Bodnarówka

 Chyba większość turystów przyzna mi rację, chociaż tu nie o rację chodzie, ale o piękno w swoim rodzaju. Staram się być tutaj przynamniej raz w roku, a jak warunki i czas pozwolą, to nawet częściej. 


Widok z Bereśnika nad Jaworkami (Wroni Wierch) 

Chodzi o Pieniny, a ściślej rzecz biorąc o Małe Pieniny.  Dlaczego akurat Małe Pieniny? Z kliku powodów. Otóż odznaczają się one niezwykłą urodą oraz zapewniają przepiękne widoki, natomiast po sezonie jest tu mało ludzi. Poza tym można tu nie tylko odpocząć, ale rozkoszować się widokami wypasanych owiec oraz zadymionych kolib, gdzie w sposób znany od setek lat, dalej wyrabia się sery i wyroby sero-pochodne w taki sam sposób. I podobnie się prowadzi wypas owiec, aby przepiękne i widokowe hale nie zrastały. W zasadzie Pieniny są wspaniałe o każdej porze roku. Natomiast najpiękniejszy chyba jest październik, ale to już kwestia gustu, a o nim się nie dyskutuje. Jednak Małe Pieniny potrafią rozkochać w sobie tych, którzy zdecydują się choćby raz tu przyjechać i  przemierzyć ich widokowe i na ogół nietrudne szlaki. Najczęściej wczasowicze i wycieczkowicze ograniczają się do odwiedzenia Wąwozu Homole oraz Białej Wody. Ja natomiast preferuję przejścia bez szlakowe, które rzeczywiście tworzą osobliwą magiczną aurę. 



Dolina Skalskiego Potoku 

Dzisiaj polecam spacer w najbliższe okolice Jaworek, a mianowicie zobaczenie rezerwatu, który położony jest niespełna 1,5km. Jest to Rezerwat częściowy o nazwie „Zaskalskie-Bondarówka" obejmujący zaledwie pow. 19,02 ha. Utworzony na mocy Zarządzenia Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z 1961 roku.  Przedmiotem ochrony jest cenny krajobraz wąwozu skalnego w dolinie potoku Skalskiego wraz z porastającym go lasem liściastym, oraz licznymi osobliwościami przyrody żywej i nieożywionej.  Natomiast wąwóz potoku Skalskiego znajduje się w pewnej odległości od szlaków turystycznych w Jaworkach i odwiedzany jest raczej bardzo rzadko.

I to co pozostało z barana 

Skalski

Szałwia okrągła 


Czyściec 

Rezerwat "Zaskalskie-Bodnarówka" obejmuje środkową część doliny potoku Skalskiego na długości około 1 kilometra, jak również odkryte oraz porośnięte zbocza  zalesionej góry Skalskie (789 m n.p.m.). Obszar ten posiada niewątpliwe walory krajobrazowe.  Obszar Małych Pienin, w którym rezerwat jest położony, w całości należy do geologicznej struktury pienińskiego pasa skałkowego, zlokalizowanej pomiędzy zewnętrznymi a wewnętrznymi Karpatami, ciągnącej się od okolic Wiednia (w Austrii) po Rumunię.


Czerwone skały 











 Czas powstania tutejszych wąwozów szacuje się na okres od 160 - 200 milionów lat temu, kiedy  rejon ten należał do basenu o charakterze oceanicznym zwanym Tetydą Alpejską, będącą przedłużeniem jurajskiego Atlantyku. Trudno to sobie wyobrazić, ale kiedy sie przenalizuje strukturę sąsiadujących ze sobą wąwozów z ostańcami skalnymi, można wyciągną naprawdę fascynujące wnioski. Dzięki temu można znaleźć odpowiedź, dlaczego tutejsze gleby wyróżnią się różną barwą od czerwonej aż po czarną. 



Nieodłączny element Małych Pienin, to wypas owiec oraz krów 






Rezerwat znajduje się w pienińskim pasie skałkowym, w obrębie wyżłobionego w skale wapiennej wąwozu. Od strony północnej wąwóz jest zamknięty przez tworzące naturalną bramę, malownicze skały wapienne Dziurawą i Czerwoną Skałę. Dalej w głębi wąwozu spośród koron drzew prześwitują kolejne skały wapienne, wśród których najbardziej okazałymi są Opaleńcowa i Wyżna Skała. Rezerwat jest interesujący pod względem geologicznym, podłoże wąwozu tworzą jurajskie wapienie krynoidowe i bulaste. Wapień krynoidowy składa się głównie ze szkiejetów liliowców, zwierząt morskich, których szkielety są zbudowane z łodygi, ramion i kielicha. Natomiast wapień bulasty to skała o barwie ciemnoczerwonej z licznymi konkrecjami o gruzłach wapiennych zlepionych spoiwem. W wapieniu tym licznie występują skamieniałości amonitów (organizmy należące do grupy głoworio' gów o symetrycznych, płaskospiralnych skorupach). 


Przez rezerwat płynie malownicza rzeczka Skalskie lub inczej zwana Skalski Potok, urozmaicona licznymi progami skalnymi i wodospadami. Do najcenniejszych zbiorowisk roślinnych rezerwatu należą łąki mieczykowo-mietlicowe oraz eutroficzne młaki górskie. Na pólkach skalnych gdzieniegdzie rosną murawy naskalne z kostrzewą bladą i seslerią skalną. Natomiast niektóre szczyty porośnięte są przez reliktową sośnicę naskalną. Do szczególnie cennych i rzadkich gatunków roślin występujących w rezerwacie należą aster alpejski, buławnik czerwony, buławnik wielkokwiatowy. 

Wśród fauny na tym obszarze wyjątkowa jest awifauna. Gatunkiem szczególnie cennym jest puchacz, który gnieździ się tutaj od kilku lat. mieczykovvo-mietlicowe są zbiorowiskiem pochodzenia antropogenicznego, które powstaje i utrzymuje się wyłącznie przez koszenie i nawożenie organiczne w warunkach tradycyjnej gospodarki łąkarskiej. Eutroficzne młaki górskie - zbiorowisko występujące na glebach podmokłych zawierających węglan wapnia. Sośnica naskalna - sosnowy las występujący na skalistym wapiennym podłożu między innymi w rezerwacie Zaskalskie-Bodnarówka. 

  W tym roku wody w Skalskim Potoku jest bardzo mało i nie tworzy on większych przeszkód w pokonaniu trasy zwiedzania rezerwatu, ale ścieżka jest trudna do pokonania po opadach lub kiedy poziom wody jest wyższy. Należy tu być ostrożnym nie tylko na zalegające i mokre kamienie, ale także na stromizny, ponieważ potok ten tworzy w niektórych miejscach głęboki wąwóz. Do rezerwatu wkraczamy przez ciekawą i jedyną w swoim rodzaju bramę skalną utworzoną przez dwie duże skały tj. Dziurawą Skałę i Czerwoną Skałę. W lesie wyżej Dziurawej Skały znajduje się jeszcze jedna, niewidoczna z drogi skała „Podyrgałyłska”. Nie polecam, aby wybierać się samotnie w ten bardzo dziki teren, który jest nieoznakowany, natomiast w tym miejscu zasięgu telefonicznego nie ma. I wyżej tym trudniej. 


Wyższe partie leśnej drogi w wąwozie Skalskim 









Warto zatem szeroko mieć otwarte oczy, ponieważ obok walorów krajobrazowych, są tu także perełki przyrodnicze w postaci ciekawych i rzadki roślin oraz owadów, w tym ciekawych motyli. 







Oprócz owiec można tu spotkać takze konie, krowy oraz kozy ;)


Wystarczy wyjść nieco powyżej rezerwatu drogą leśną w kierunku Białej Wody ponad granicę lasu i otwierają sie przed nami przepiękne panoramy na Beskid Sądecki, Pieniny Właściwe oraz Gorce. Myślę, że o ile czas i możliwości pozwolą będzie można zobaczyć inne ciekawe miejsca i krajobrazy Małych Pienin. Chociaż to tutaj znajduje sie najwyższy szczyt Pienin czyli Wysoka lub Wysokie Skałki - 1050 m. n.p.m.  

12 komentarzy:

  1. Znamy te rejony, byliśmy dość dawno temu i zatęskniliśmy. Wybieramy się we wrześniu, by odświeżyć wspomnienia i cieszyć oczy tymi wspaniałymi widokami, a Twój post tylko utwierdził nas w przekonaniu iż to dobry wybór. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzesień a nawet październik to najlepsze miesiące na Pieniny. Po pierwsze - mało ludzi, a po drugie przepiękne kolory czasami owładnięte poranną mgłą. Coś pięknego. Dziękuje za odwiedziny i komentarzy i również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Mnie też Małe Pieniny urzekły widokami. Do tego mniej ludzi i od razu przyjemniej się wędruje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda. Po sezonie, a szczególnie w październiku jest tu najpiękniej, tylko owiec brakuje, a bez owiec Małe Pieniny są już mniej ciekawe ;)

      Usuń
  3. Idzie się zakochać w takich widokach... Koniecznie muszę odkryć Małe Pieniny, nigdy tam nie byłem, a dużo dobrego słyszałem. A ujęcia rusałki żałobnika muszę pozazdrościć, jeden z piękniejszych, w mojej opinii, polskich motyli.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem sporo motyli, tylko nie udało mi się sfotografować. Szczególnie pazia królowej było ich kilka.

      Usuń
  4. Faktycznie urokliwe miejsca Pokazałeś. Mnie tylko raz udało się odwiedzić Pieniny i to niestety trafiłam na tak upalny miesiąc czerwiec, że nie wszędzie mogłam powędrować. Najdalej zawędrowałyśmy do schroniska pod Durbaszką, mimo upału warto było tam dojść. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo widokowe tereny wokół Durbaszki. Pozdrawiam również.

      Usuń
  5. Piękna okolica, niesamowite widoki nie dziwię się, że Cię tam ciągnie. a pierwszego motyla tego z białym paskiem na skrzydłach widzę pierwszy raz w życiu a tego drugiego chyba też. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motyli w tym roku i tak jest jakby mniej, ale na Pienińskich halach jest ich naprawdę wiele.

      Usuń
  6. Z ust mi to wszystko wyjąłeś Kris. Małe Pieniny są cudne. Jeszcze nie widziałam ich jesienią, jednak wierze Ci na słowo. Muszę się tam wybrać w październiku na przykład. Byliśmy w tym rezerwacie, ale tylko do szlabanu. Dalej nie szliśmy wszak to rezerwat ścisły i nie chcieliśmy ryzykować zerwania mandatu. Motyle w Pieninach są obłędne. Raz się wypuściliśmy na Haligovczyk a tam na szlaku na łące aż się roiło od wszelakiej maści motyli. Cudowne. Dzięki za ten post.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zauroczony od wielu wielu lat tym kawałkiem Beskidów. Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!