Trogir - wieża św. Marka
Chorwacja pomimo swojego klimatu i osobliwej urody ma jeden mały minus. Jaki? Otóż jeśli chodzi o zwiedzanie, to letnia pogoda a przy tym wysoka temperatura bardzo zniechęca do zwiedzania i dość szybko powoduje zmęczenie. Wtedy najlepszym sposobem schłodzenia jest wejście do wody, a takowej tu nie brakuje. Wspominając o wyspie Ciovo w poprzednim poście zachęcałem do odwiedzenia Trogiru, który jest przepięknie położony wzdłuż dalmatyńskiej magistrali między Splitem a Szybenikiem.
Trogir to nie tylko woda, ale przede wszystkim wspaniały klimat, gdzie czuć historie i życie ludzi w minionych wiekach. Dlaczego warto zajrzeć do Trogiru? Oprócz malowniczych widoków pobliskich gór, koniecznie trzeba zobaczyć niezwykle malownicze miasteczko słynące z pięknej starówki, która została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.
Promenada
Dzwonnica św. Michała (Sveti Mihovila, ok. 1595 r.) Jedyny zachowany element z byłego kościoła św. Michała, zniszczonego podczas bombardowań w 1944 r.
Jak już wspomniałem Trogir to nie tylko zabytki, ale również niezwykła atmosfera. Tutaj jakby czas się zatrzymał. Na odwiedzenie najważniejszych zabytków w miasteczku wystarczy 3 godziny. W międzyczasie polecam zasiąść w knajpce lub kawiarence, przy filiżance kawy lub pokalu dobrze schłodzonego piwa.
Na początek polecam zobaczyć (Kulę Sv. Marka), czyli wieżę św. Marka. Jest to cylindryczna XV-wieczna budowla obronna, będąca częścią twierdzy Kamerlengo. Grube na około 3 m mury wieży miały zapewnić ochronę przed atakiem wroga ze strony morza. Natomiast od strony lądu załoga wieży mogła ochraniać miasto oraz część wybrzeża i zatoki. W tej chwili znajduje się w niej Dom Muzyki Dalmatyńskiej. Niestety ze względu na koronę obiekt był nieczynny.
Sama wieża w kształcie rotundy, miała dwie kondygnacje – dolna posiadała tylko jeden otwór armatni, a na górnej mieściło się pięć kazamat, rozmieszczonych wokół centralnej osi budowli. Szczyt wieży, zwieńczony krenelażem, pełnił funkcje obronne i obserwacyjne.
Twierdza Kamerlengo – warownia z XV wieku
W przeszłości wieża św. Marka i twierdza Kamerlengo były połączone ze sobą murem i stanowiły jeden z ważniejszych elementów obrony miasta przez atakami tureckimi. Obecnie pomiędzy dwoma budowlami rozciąga się boisko sportowe oraz teren rekreacyjny.
Tak naprawdę to można tu spędzić niemal cały dzień i zapewne nie będzie się nudzić. Co prawda miasteczko to tanich nie należy, ale to UNESCO i wielkiej równicy od reszty Chorwacji nie widać.
Z Trogiru jako miasta portowego można również organizować wycieczki do innych miejsc na wybrzeżu Adriatyku. Ceny są podobne. Można taką łódź wyczarterować nawet na cały dzien. Jako ciekawostkę można dodać, że co roku odbywa się tutaj festiwal tenorów. Zatem to do zaś w Trogirze.
Do Trogiru przypłynąłem swojego czasu statkiem ze Splitu. Pamiętam, że cenowo było to wówczas niemal to samo co autobusem, a jaka atrakcja (pomijając smród spalin :P).
OdpowiedzUsuńDo tej poru transport wodny nie jest drogi jak ówczesne czasy. Szczególnie w tym roku, z powodu corony - 30, a nawet 50 % było taniej :)
UsuńO, to ciekawe. A przecież taka podróż jest znacznie ciekawsza niż autobus. Choć oczywiście wolniejsza.
UsuńTrogir bardzo nam się spodobał i mimo upału staraliśmy się go zwiedzić. My wchodziliśmy na wieżę katedry, czyli dzwonnicę i widok był oszałamiający. Mieliśmy więcej szczęścia, bo o Covidzie jeszcze nikt wtedy nie słyszał. Miasto jest na tyle ciekawe, że nawet sam spacer to wielka przyjemność. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, szczególnie spodobały mi się te wąskie uliczki. Bardzo ładne zdjęcia.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNoooo ne powiem - robi wrażenie. Pogratulować świetnej podróży!
OdpowiedzUsuńTrogir jest piękny. Najbardziej zachwyciła mnie starówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zgadzam się w pełni :)
OdpowiedzUsuń