Jego czasy świetności już dawno minęły, jednak on swoja potęgą nie pozwala, by o nim zapomnieć. Dalej jest dumny i monumentalny.
Pozostałości po windzie, dzięki której transportowano niezbędne rzeczy do góry na zamek. Wspomniany dźwig był wykorzystywany również do prac konserwatorskich.
Piwnica służąca do przetrzymywania żywności na potrzeby zamku i sąsiedniego kościoła.
Warto wspomnieć, że w latach swojego blasku i swojego strategicznego położenia na skalistym stromym wzgórzu, zamek była na tyle bezpieczny, że w czasie zagrożenia przechowywano tu skarby z katedry gnieźnieńskiej.
Wczasach niebezpiecznych chęciński zamek stanowił miejsca schronienia dla władców Polski. Gościła tu nawet królowa Bona.
Fragment murów zamku od strony pól-wsch.
Niestety trochę za wcześnie na zwiedzanie. Krata zamknięta.
Fragment skalistego podłoża, na którym wybudowano twierdzę.
Na wizytę na zamkowym wzgórzu najlepiej zarezerwować godziny wieczorne, skąd rozpościera się widok na oświetlone Chęciny i okoliczne wzgórza.
Widok z zamkowej góry na zachód.
Rozlegle panoramy wywołują niesamowite wrażenia.
Podejście na zamek od strony Chęcin.
Chęciny w porannej mgle.
Po dwóch godzinach pogoda się wyklarowała na dobre. :)
Warto tu zarezerwować jednak trochę więcej czasu niż dwie godziny, bo miasteczko jest przeurocze i wymaga uwagi. Co więcej, na to zasługuje.
A skąd Chęciny wzięły swoja nazwę?
Oto odwiedź:
Ciekawym
zagadnieniem dotyczącym początków Chęcin, jest nazwa Chęciny. Jakie
jest źródło tej nazwy? Zasoby kartograficzne Państwowego Archiwum
w Radomiu zawierają rozwiązanie tego problemu. Na początku XIX wieku
geometra Adam Bzura wykonał mapę wsi Starochęciny, gdzie zaznaczył górę
"Chęcina" 194 m.n.p.m., przejmując nazwę góry od miejscowej ludności.
W pamięci zbiorowej mieszkańców wsi Starochęciny, w początkach XIX
wieku, była jeszcze bardzo żywa nazwa tej góry, bo przecież rozbudowano
na jej południowym zboczu wieś, w bardzo odległych czasach od niej
przejęła swą nazwę. Ponieważ w tej części Gór Świętokrzyskich wsie,
które powstały na zboczach góry przyjmowały od niej nazwę, np.
Miedzianka rozbudowana na południowym zboczu Góry Miedzianki, Zelejowa
rozbudowana na północnym zboczu Góry Zelejowej, więc też i wieś
rozbudowana na zboczu góry noszącej nazwę "Chęcina" od niej przyjęła swą
nazwę. Logika mówi, że pierwotna nazwę powinna brzmieć "Chęcina",
jednak było inaczej. Pierwsza nazwa dotycząca tej wsi z 1275 roku nazywa
się Chęcin. Wynikałoby z tego, że i góra nazywała się pierwotnie
Chęcin, i od niej wieś przyjęła pierwszą nazwę. Kiedy jednak na ziemi
należącej do wsi "Chęcin" powstał zamek, nazwano go również / 1306 rok/
ta samą nazwą co wieś. Wieś i zamek, noszące nazwę "Chęcin", po pewnym
czasie nazwano w liczbie mnogiej "Chęciny". Władysław Łokietek, lokując
na zboczu Góry Zamkowej miasto /między 1308 – 1325 r./, nadał mu gotową
nazwę, która już przed jego lokalizacją w ostatecznej formie została
wytworzona. Nowo lokowane miasto stało się trzecim obiektem
geograficznym o nazwie "Chęciny". Już w XV wieku nazwa wsi
przekształciła się w Starochęciny, a zamek i miasto aż do naszych czasów
noszą jedna wspólną nazwę Chęciny.
Warto również wykorzystać szlaki turystyczne, które prowadzą do naprawdę wartosciowych miejsc i zbytków. Bardzo ciekawy do zwiedzania jest dworek Sienkiewicza w Oblęgorku lub dąb Bartek.
Tablica informacyjna, pokazująca co można zwiedzić w Chęcinach i okolicy.
Zabytkowe okno z piaskowca pozyskanego z jednego ówczesnych kamieniołomów.
Kościół św. Bartłomieja w Chęcinach
Więcej informacji można pod hasłem Chęciny
Wyświetl większą mapę
Z tych dwóch wież musi się roztaczać piękny widok na okolicę. A co bardziej wrażliwy na pewno wieczorową pora spotkają Białą Damę.
OdpowiedzUsuńLegend na temat przeszłości jest kilka... Na jednej z wież swoje gniazda mają kruki.
UsuńPozdrawiam. :)
Udana wycieczka. Piękne, czerwieniejące słońce wydobywa z fotografii magię chęcińskiego zamku. Ładnie skadrowałeś pozostałości zamku. Gdzieś niedawno natknęliśmy się na informację, iż przypuszczalnie istniała na tym zamku jeszcze jedna wieża.
OdpowiedzUsuńTeż gdzieś czytałem o wspomnianej wieży.... Dzięki za wizytę i pozdrawiam Was!
UsuńPodobają mi się zdjęcia i historia zamku.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się zdjęcia i historia zamku
OdpowiedzUsuńCiesze się. ;)
UsuńSkarby z katedry gnieźnieńskiej... Spora odległość. Zamglona panorama ze wzgórza - super.
OdpowiedzUsuńTo chyba by było nawet możliwe, ale kto to teraz sprawdzi? ;)
UsuńPozdrawiam. :)
bardzo fajny opis. super foty :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To fajnie, że Ci się podoba. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Masz rację, tereny wokół Gór Świętokrzyskich są prawie zupełnie nieznane szerszemu gronu osób. Ot Chęciny, Jaskinia Raj, może jeszcze dąb Bartek. A to taka piękna kraina. Wspaniała na wypad weekendowy. Kiedyż z żoną objechaliśmy w ciagu dwóch tygodni na rowerach południową część tych okolic. Tempo jazdy pozwalało dokładnie zapoznać się z mijanymi miejscowościami i zabytkami. Kilka lat później już samochodem objechaliśmy Góry Świętokrzyskie od północy. Niewiele miejsc w Polsce ma tyle do zaoferowania.
OdpowiedzUsuńZamek w Chęcinach zdobywałem już kilka razy, bo lubię w jego okolicach zrobić sobie postój, gdy jadę do Kielc. Panorama na miasto jest piękna, zresztą sama miejscowość to prawie skansen. Teraz nie pamiętam już, czy to w pokazanym kościele, czy w innym w swoim czasie jadłem obiad, gdyż funkcjonowała w nim restauracja. Trochę dziwne uczucie nam towarzyszyło pomimo braku jakichkolwiek oznak kościelnych. Później obiekt zwrócono Kościołowi.
Bardzo fajne kadry, pozdrawiam.
Zapewne nasze szlaki niejednokrotnie się już skrzyżowały. :) Na zachodzie w wielu kościołach są restauracje lub nawet dyskoteki i zapewne za naście lat będzie podobnie i u nas. Wracając w Góry Świętokrzyskie, to brakuje trochę odpowiedniej bazy turystycznej. Niemniej to powoli sie zmienia przynajmniej przy głównych traktatach drogowych powstają hotele i motele, ale często to nie sa warunki na potrzeby plecakowiczów.
UsuńDzięki bardzo za wizytę i serdecznie pozdrawiam. :)))
Gdy jeździłam po Ziemi Świętokrzyskiej to spałam w Chęcinach. Byłam zauroczona chęcińskim zamkiem, a raczej jego ruinami, gdyż na tle jesiennych drzew wyglądał po prosty bajecznie, zwłaszcza o zachodzie słońca.
OdpowiedzUsuńCiekawa historia zamku.
Pozdrawiam :)
Jesień tu rzeczywiście musi być ciekawa. Chęciny coraz bardziej staja się zadbane. I zapewne jest to alternatywa dla odległego Kazimierza. ;)
UsuńPozdrawiam.
Piekne miejsce, bylam kilka razy w Gorachswietokrzskich ale Checiny nie sa mi znane. Zgadzam sie z Toba ze Gory Swietokrzyskie sa piekne, malownicze okolice:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWycieczki skupiają się głównie na Łysicy, św. Krzyżu lub jaskini Raj. Ew. Bartek i kielecki pałac biskupów.
UsuńPozdrawiam. :)
Ruiny zamku są niesamowite, w ogóle cały ten rejon jest piękny! Przypomniałeś mi tylko, jak dawno nie byłam w okolicach żadnego zamku... Trzeba będzie nadrobić w przyszłym roku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTy jednak masz bliżej do gór. Niemniej na Słowacji są super zamki do pozwiedzania. :)
UsuńPozdrawiam również. :)
Lipowiec też jest piękny i ma super historie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również. :)))
Dzięki za relację! Lubię takie miejsca!
OdpowiedzUsuńOj ci Szwedzi, ile to oni nam zamków zniszczyli, chyba więcej niż PGR y?
Usuńniezwykłe miejsce i jaka imponująca twierdza
OdpowiedzUsuńno zaskoczyłeś mnie, dziękuję.
Takich twierdz jest sporo! :-)
UsuńWiem, ale ta Chęcińska bardzo mnie interesuje :) mój przyjaciel obecnie mieszka w Chęcinach
UsuńTy lepiej opowiadaj czy w skarbcu były skarby jakoweś :)
OdpowiedzUsuńByły dziedzictwo kulturowe, co widać na fotkach. :)
UsuńZiemia Swietokrzyska, znana mi i bliska, o matko, co za wierszokleta ze mnie;)
OdpowiedzUsuńPiekna panorama z Checinskiego Zamku:)
A moje wspomnienia to takze Sielpia, Konskie, Bodzentyn, Gora Sierakowska, ,Jedrzejow , pasmo gorskie ze Sw.Krzyzem i Lysica., Sw.Katarzyna. I ..spotkanie..Ona ze Slaska , on z Warszawy, spotkali sie na Sierakowskiej Gorze i tak sa ze soba 25 lat:) To te Czarownice, i ten Pielgrzym spod Sw.Krzyza tak dzialaja;) Pozdrawiam:)
Ja panoramy z zamkowej baszty nie oglądałem, bo byłem za wcześnie i nie chciałem czekać. Ale ponoc przy dobrej pogodzie widać nawet Tatary. :)
UsuńCiekawe te Twoje wspomnienia!
Pozdrawiam. :)
Zgadzam się całkowicie z Tobą- te tereny godne są polecenia. O ile pamiętam odwiedziłam je, ucząc się w szkole średniej.
OdpowiedzUsuńPamiętam Chęciny- wtedy bardziej zniszczone. Kręcono tam sceny do filmu Pan Wołodyjowski ?
Oblęgorek to wspaniały dar Polaków dla Sienkiewicza. Do dworku prowadzi okazała modrzewiowa aleja.
Tak. Warto zatrzymać się tu na dłużej. Zapewne prze cały tydzień było by co zwiedzać. :)
UsuńDziekuję za oprowadzenie po Chęcinach, imponujące ruiny. Już same Góry Swiętokrzystkie są warte zwiedzania, jakie one piękne:) Troszkę po nich chodziłam:)
OdpowiedzUsuńJa może wyruszę na wiosnę po raz kolejny. ;)
UsuńŚwiętokrzyskie to tereny dawnych Wiślan, potem wszystko to ujete było w ramach jednej Małopolski, dopiero zabory czyniąc ze Świętokrzyskiego teren przygraniczny, doprowadziły do jego oderwania od korzeni.
OdpowiedzUsuńAle dla łazików to tereny wspaniałe.
Pewnie, a zabytki jakie.?
UsuńZnam ten zamek tylko "z daleka", zawsze za mało czasu by się zatrzymać. Dzięki za pokazanie go bliżej:) a u Ciebie jak zwykle świetne foty:)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo. :) Wystarczy tylko kilometr zjechać z DK 7 i już na zamkowej górze. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Fantastyczne widoki. Czyli cudze chwalimy, a swego nie znamy. Zapisuję na liście do odwiedzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWarto! Jednak nie za wcześnie rano, bo zamknięte. ;)
UsuńPozdrawiam. :)
Ooo taka postawa, niedoceniania tego co się ma, jest mi bardzo dobrze znana - wśród łodzian. Dlatego Łódź jest postrzegana tak, jak jest - bo kto ma kochać to miasto, skoro mieszkańcy go nie kochają? Życzę Chęcinom najlepszego!
OdpowiedzUsuńChęciny pięknieją z każdym rokiem, ale jest wiele miejscowości, które dalej śpią. Natomiast w Łodzi podobnie jak na Śląsku żałuje się tego, czego już nie ma. ;)
UsuńPodbarwiam.
Lubię Chęciny, pamiętam fajny czas jaki spędziłam w namiocie na o obozach wędrownych pod zamkiem. Duchy, legendy i okolica, to bardzo ciekawe tereny . Ładne zdjęcia, choć kiedyś nie było zamknięcia.
OdpowiedzUsuńPewnym pozytywnym dodatkiem są kruki mieszkające w jeden z wież. Chyba jednak dobrze, że teren na wzgórzu zamkowym jest zamknięty. Polak potrafi wszystko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
I tu masz rację. Otwarte=niczyje, a to "zobowiązuje" wielbiących takie miejsca inaczej. Świetne zamczysko, szkoda, że taki ranny z Ciebie ptaszek, bo i w środku pewnie ciekawie :) Pozdrawiam :)
UsuńMam już postanowienie, żeby zaplanować tu wyjazd na dłużej. ;)
UsuńPozdrawiam. :)
Jak już wspominamy świętokrzyskie to gorąco polecam zwiedzanie zamku w Krzyżtoporze, pałacu w Kurozwękach, Opatowa, Szydłowa, Nowej Słupi i Łagowa. Podałem przykład wycieczki z jednej częsci województwa bo jest ich oczywiście sporo więcej.
OdpowiedzUsuńWiększość zaliczona, tylko Krzyżtopór pozostał. :) Dzięki za podpowiedzi :)
UsuńPozdrawiam :)