Kto to taki? To on!
Hotel Polonia Palace – hotel zlokalizowany w centrum Warszawy w Al. Jerozolimskich 45 (wcześniej Al. Jerozolimskie 39) róg ulicy Poznańskiej.
Wczesnym porankiem
Hotel mieści się w kamienicy zbudowanej w latach 1909-1913 w stylu paryskiej Ecole Beaux Arts według projektu Juliusza Nagórskiego (rozplanowanie wnętrz Józef Holewiński), na miejscu kantoru i szklarni należących do zakładu ogrodniczego „Bracia Hoser”. Z założenia miał przyćmić luksusem pozostałe hotele w Warszawie. Zatrzymywała się tutaj głównie międzynarodowa arystokracja, również personel składał się głównie z obcokrajowców – Włochów i Francuzów. Dysponował także garażami dla gości położonymi przy ul. Nowogrodzkiej 38.
W latach 1916-39 hotel często zmieniał właścicieli m.in. była nią firma Bukiet, która w miejsce wewnętrznego ogródka dobudowała salę dansingową.
W czasie II wojny światowej budynek kosztem 2,8 mln złotych został przebudowany przez Niemców na hotel wojskowy Der Reichshof.
Gmach przetrwał wojnę i "Polonia" wznowiła działalność już 13 kwietnia 1945. Ówcześnie był to najlepszy hotel w stolicy, mieściło się w nim wiele przedstawicielstw dyplomatycznych, m.in. Finlandii (1945-1949), Hiszpanii (1948-1949), Rumunii (1948-1949), Stanów Zjednoczonych (1945-1947), Szwecji i Wielkiej Brytanii.
Hotel posiada dwa wejścia (od strony Alei Jerozolimskich oraz ulicy Poznańskiej). Fasada oraz część wnętrz (m.in. reprezentacyjna Sala Ludwikowska) zachowały swój pierwotny wystrój.
Wejście do hotelu (od strony Alei Jerozolimskich)
Lobby hotelu
Sala Ludwikowska
Info i zdjęcia wnętrza:wikipedia.pl
Wyświetl większą mapę
Ale wnętrza! Wow! Podoba mi się jego oświetlenie :)
OdpowiedzUsuńRobi to wrażenie. W dzień jednak się aż tak w oczy nie rzuca. :)
UsuńWięc tym razem nie na szlakach i bezdrożach ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten hotel. Miło, że przetrwał te wszystkie dziejowe zawieruchy.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dokładnie, jest bardzo bogato zdobiony. :)
UsuńTeż serdecznie pozdrawiam. :)
Ta bardzo ładny budynek i z bogata historią. Żeby zobaczyć go dokładnie trzeba stanąć po drugiej stronie ulicy albo przy Rotundzie, albo przy Pałacu. Ale jego okolice a raczej zaplecze to nie do końca jest takie ładne...
OdpowiedzUsuńTak to już jest z kamienicami a raczej z całymi kwartałami zabudowanymi starymi kamienicami. To już chyba taka polska specyfika?
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz i serdecznie pozdrawiam. :)
Ech! lasy i pola witają mnie każdego ranka i sama witam je uśmiechem ale jestem dzieckiem miasta i nic tego nie zmieni... musiałam zajrzeć co napisałeś o moim mieście ;)
OdpowiedzUsuń