środa, 29 kwietnia 2015

Babice - rezerwat przyrody Łężczok


Dzisiaj chciałbym pokazać coś, co w skali Śląska, a nawet kraju  stanowi niezwykłą atrakcję dla miłośników ptaków, przyrodników ale także dla ulubieńców krajobrazów z wodą w tle.




Oczywiście mowa jest, jak w tytule wykazano o rezerwacie przyrody Łężczok, który malowniczo położony jest w województwie śląskim, w Gminie Nędza, w dolinie Odry, na zachód od wsi Babice, tuż za torami linii kolejowej Kędzierzyn – 
Racibórz.




Mapa poglądowa





Nieco informacji.




















Wspomniany rezerwat został utworzony już w 1957 roku dla ochrony wielogatunkowego lasu łęgowego i pocysterskich stawów rybnych. Zajmuje powierzchnię 408 ha i należy do największych w Polsce.




Zasadniczą atrakcją rezerwatu są występujące na jego terenie stawy: Salm Duży, Salm Mały, Babiczak, Tatusiak, Grabowiec, Ligotnik, Brzeziniak i Markowiak. Stawy te zostały założone do hodowli ryb przez rudzkich cystersów na przełomie XIV i XV wieku. Ich ogólna powierzchnia wynosi około 218 ha. Rosnąca tu roślinność wodna i nawodna należy do unikalnych w skali kraju. Wśród najciekawszych roślin wyróżniają się: kotewka orzech wodny, storczyk, strzałka wodna, salwinia pływająca, grzybień biały, grążel żółty.



Czas na  wycieczką po groblach
















Niektórzy już znają tego stwora ;)







Jedną z najcenniejszych wartości przyrodniczych rezerwatu są stare aleje nagroblowe powstałe co najmniej dwieście kilkadziesiąt lat temu. Są one miejscem życia wyjątkowo licznych gatunków roślin, zwierząt i grzybów, w tym wielu chronionych. W alejach tych udokumentowano obecność kilkuset okazów drzew o wymiarach pomnikowych.



Pan dzięciol przy dziurce się krząta. 


Niestety wiele sędziwych dębów wycięto :(

Na terenie Łężczoka znajduje się też jeden z obiektów zabytkowych gminy, wpisany do rejestru zabytków. Jest nim dworek myśliwski, usytuowany pomiędzy stawami Ligotnik i Brzeziniak, w południowej części rezerwatu. 

[Foto wikipedia]

Został zbudowany przez właściciela dóbr Babice około 1783 roku. Po wojnie mieściła się w nim gajówka, jednakże obecnie budynek stoi opuszczony i jest zdewastowany.





Na terenie stawów poruszamy się groblami, za wyjątkiem jednej, przy której postawiono tablice zakaz wstępu. Obejście stawów do około z przystankami na obserwację ptaków zajmuje co najmniej 2 godziny. Jako atrakcję wybudowano pomost  z zadaszeniem, dzięki czemu można tu stworzyć sobie punkt obserwacyjny do podglądania ptaków. 




Dojazd jest bardzo łatwy.  Przebiega tedy tuż obok droga wojewódzka z Gliwic przez Rudy do Raciborza. Tuż za wioską Babice  na wzniesieniu istnieje drewniany drogowskaz, który kieruje w stronę widocznej trasy kolejowej. Podążając dalej wąska drogą obok miejscowego stadionu należy kierować się lekko na południe. Po przejechaniu torów kolejowych natrafimy na szutrowy parking leśny po prawej stronie. Tu należy pozostawić swój pojazd i wyruszyć dalej pieszą lub rowerkiem.

Żródła: raciborz.pl

niedziela, 26 kwietnia 2015

Bytom Miechowice - śladami wiosny

W końcu zaatakowała ze zdwojoną siłą i na efekty nie trzeba było czekać, gdyż w ciągu dwóch dni świat się cały zazielenił. Najpierw dały znać o sobie kolorowe magnolie o rożnych odcieniach różu i fioletu, a potem zawtórowały owady i inne drobniejsze rośliny. 


Był to najlepszy moment, by nie przegapić niektórych tak spektakularnych objawień pani wiosny. Co więcej, pogoda wczorajszego popołudnia była sprzyjająca dla fotografów i amatorów aktywnej formy wypoczynku. "Las Miechowicki" jest pod ręką, zatem korzystając z chwili poszedłem z moja milusią w las. Co spotkałem po drodze to naprawdę dużo by pisać, ale łatwiej jest chyba pokazać. Zatem podzielę się moimi spostrzeżeniami zaklętymi w obrazkach










Bytom - osiedle Miechowice





















































































Po powrocie wieczorem  przypomniał mi się wiersz bardzo wrażliwej i znanej poetki, która chyba też dostrzegła jak szybko i nieubłaganie płynie czas :)  

Wiosna-lwica

Wiosna-lwica wysuwa zielone pazury
i dziką wonią kwiatów
pragnienie wyraża...
Wielkim skokiem uderza
o pręty z żelaza,
za którymi Los-strażnik
przystanął, ponury.
Sarknął piorun - to lwica
burzy się i złości -
błysnął maja zielenią
wzrok jej umęczony.
Na jesieni przycichnie -
wciągnie zielne szpony,
siwiejąc po samotnym
wybuchu miłości.

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Aby więcej się dowiedzieć na temat tego zakątka, zapraszam do zapoznania się z filmikiem, który wiele mówi o tym urokliwym miejscu. 


Do zobaczenia na szlakach w miechowickim lesie.