piątek, 28 czerwca 2013

Stalowe Anioły

Jest w Bytomiu przy ul. Jainty 17 pewna kamienica, która dla  zwykłego przechodnia niczym się nie wyróżnia od pozostałych innych kamienic położonej przy tej ulicy. Chyba nawet bardziej odrapana od innych, bo zdaje się, że miejski właściciel nie ma  pieniędzy na to, by szczególnie o nią dbać. Skoro inne wyglądają podobnie....

Jednak na swój sposób w tej kamienicy jest coś, na co warto zwrócić uwagę. Mieści się tu galeria, która potrafi podkreślić nawet przeciętność sieni, podwórka czy wejścia do klatki. 
Tyle razy przechodziłem obok, ale dzisiaj szczególnie w ten pochmurny dzień bardzo mi spodobało się to  miejsce.

Ale co tam  będę dużo pisał.... Popatrzcie na kilka obrazków.


Niby zwykła kamienica, ale jest niezwykła.



 Malować czy nie malować?


Wejście do bramy, w której jest galeria




 Dobre towarzystwo ;)







Trochę informacji na temat galerii  Stalowe Anioły.

Galeria Sztuki Użytkowej “Stalowe Anioły” to miejsce na mapie Bytomia działające nieprzerwanie od 2000 roku, skupiające środowisko artystyczne miasta, promujące szeroko rozumiane rzemiosło artystyczne i sztukę.

 
Stalowe Anioły  - pracownia

Stalowe Anioły to pracownia specjalizująca się w dziedzinie metaloplastyki i kowalstwa artystycznego, mozaiki, witrażu oraz malarstwa ściennego. W pracowni tradycyjne techniki łączone są z nowoczesnymi technologiami, wykonywane są rekonstrukcje i renowacje obiektów zabytkowych oraz realizowane są projekty własne i zlecone. W ramach uprawianego rzemiosła Galeria projektuje i wykonuje obiekty duże oraz drobne przedmioty np. statuetki (Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, Nagroda im. Bardinniego, Bytomskie Poloty, Bytomianka Roku, Statuetka Opery Śląskiej i inne). W bytomskiej pracowni można zamówić projekt aranżacji przestrzeni oraz elementy wystroju wnętrza łącząc w sobie wszystkie wymienione techniki.



 
Stalowe Anioły  - galeria

Na ścianach Galerii wiszą piękne obrazy, grafiki i zdjęcia. Gospodarze chętnie przybliżają sylwetki autorów prac oraz techniki wykonania dzieł. Na półkach znajduje się kolekcja wyjątkowych przedmiotów sztuki użytkowej i dekoracyjnej wykonanych ręcznie w polskich pracowniach rzemieślniczych. Szczególnie bogata jest kolekcja aniołów.



Stalowe Anioły  - warsztaty

„Stalowe Anioły” to również miejsce, w którym można nauczyć się własnoręcznie wykonać witrażowego anioła, mozaikę do swojego domu, prezent dla przyjaciół.  W miłej atmosferze, przy wspólnym stole instruktorzy prowadzą warsztaty twórcze indywidualne i grupowe dla dorosłych i dzieci.
Galeria Sztuki Użytkowej “Stalowe Anioły” od 1999 roku  jest  organizatorem Festiwalu Sztuki Wysokiej.



 Podwórko



 Na ul. Zaułek





















 

























Bytom to miasto szczególne jak to mówi p. prezydent i po przejściach. Na wiele inwestycji  mieszkaniowych i komunikacyjnych brakuje pieniędzy. Tak jest od zawsze. Właściwie od wojny. Od wejścia wyzwolicieli Bytom zawsze miał pod wiatr.  Najbardziej do dewastacji przyczyniło się górnictwo i krótkowzroczny, rabunkowy charakter gospodarczy.

 Jednak sporo jeszcze zostało i warto robić wszystko by ocalić starą zabudowę. Czy warto? Jak wszystko ma swoich zwolenników, miłośników i przeciwników, którzy  twierdzą, ze stara poniemiecka zabudowa jest ohydna.
Ja jestem innego zdania, ale to już sprawa indywidualna i każdy ma do  swojego zdania prawo.

 Źródła: kulturalnybytom.pl

środa, 26 czerwca 2013

Liw - Zamek

 Liw – to wieś  położona przy skrzyżowaniu dróg wojewódzkich prowadzących z Węgrowa do Kałuszyna i z Węgrowa do Warszawy. Miejscowość ta usytuowana jest na czas obecny w województwie mazowieckim, w powiecie węgrowskim, w gminie Liw. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa siedleckiego.

Zamek Liw


Zamek w Liwie jest najstarszym zachowanym zabytkiem architektury na pograniczu mazowiecko-podlaskim. Początki jego sięgają XI-XII w. Gród liwski ochraniał"ścianę wschodnią" państwa (granica rozciągała się wzdłuż rzeki Liwiec) przed spadającymi na te tereny najazdami Jadźwingów, Rusinów i Litwinów.

Zamek murowany
Na przełomie XIV i XV wieku książę mazowiecki Janusz I Starszy zlecił muratorowi Mikołajowi przebudowę drewnianej warowni na zamek murowany usytuowany na sztucznej wyspie wśród bagien i rozlewisk Liwca. Budowę, przerwaną ok. 1429 roku, dokończono w roku 1437. Gotycki zamek, na planie zbliżonym do kwadratu o boku 32 m, posiadał mury obronne otaczające rozdzielone wąskim dziedzińcem dwa budynki mieszkalne. Dojście do niego prowadziło przez długą groblę wśród bagien, most zwodzony i basztę bramną.
Pod zamkiem powstało podgrodzie. W niedługim czasie zamieniło się ono w osadę, obdarzoną przed 1421 r. prawami miejskimi przez księcia Bolesława IV (Liw Stary), który zainicjował również powstanie położonego obok Liwa Nowego, nadając mu prawa miejskie w 1446 r.

Lata świetności
W pocz. XVI wieku (ok. 1512 r. )  zamek był rozbudowywany przez regentkę Księstwa Mazowieckiego, księżnę Annę, wdowę po Konradzie IV Rudym. Od 1526 do 1536 roku ziemią liwską i zamkiem władała księżniczka Anna Mazowiecka, siostra Janusza i Stanisława, ostatnich władców z dynastii Piastów mazowieckich. Po śmierci obu książąt król Zygmunt Stary wcielił w 1526 r. Mazowsze do Korony, pozostawiając Ziemię Liwską w rękach księżniczki Anny Mazowieckiej do czasu jej zamążpójścia. Po inkorporacji Liwa do Polski w 1536 r. dalszą rozbudową zamku kierowała królowa Bona Sforza, która przejęła rządy nad Liwem w 1548 roku.

Wojny i upadek
Upadek zamkowi i obu miastom dla Liwa były wojny szwedzkie. W latach 1656 i 1703 r. Szwedzi zdobywali  i plądrowali warownię, która po drugim najeździe popadła w ruinę. W 1782 roku starosta liwski Tadeusz Grabianka herbu Leszczyc zbudował na fundamentach domu gotyckiego murowany dwór barokowy, siedzibę urzędów starostwa, strawiony następnie przez przypadkowy pożar w połowie XIX wieku.

Sensacje z II wojny
Podczas II wojny światowej niemiecki starosta powiatu sokołowsko - węgrowskiego Ernst Gramss zamierzał rozebrać ruiny zamku na cegłę dla potrzeb budowanego nieopodal obozu zagłady w Treblince. Zapobiegł temu młody archeolog Otto Warpechowski, który przekonał starostę o krzyżackim rzekomo pochodzeniu zamku i pokierował następnie jego odbudową. Prace, przerwane przez Niemców w 1944 r. , wznowione zostały w 1957 r. i ukończone w roku 1961.


  


Kilka fotek:


 Tu w tym białym budynku mieści się muzeum.



 Zbiory są przebogate, ale niestety muzeum jeszcze w dzień  powszedni było zamknięte.


 Muzeum Zbrojownia w Zamku w Liwie.

Muzeum w Liwie jest wyjątkowe. Nie tylko dla mieszkańców Liwa i okolic, którzy nie musza być obiektywni w swych sądach. Każdego, kto przybędzie do Liwa zaskakuje zestawienie potężnej wieży gotyckiej z barokowym dworem. Również naturalne otoczenie zamku wtopionego w niezmieniony od wieków pejzaż nadrzecznych łąk przeciętych poskręcaną wstęga Liwca sprawia mile, kojące wrażenie swoim absolutnym brakiem szpecących dodatków współczesnej cywilizacji. 
 

Czas płynie tu wolno jak wody Liwca- rzeki pamiętającej czasy gdy na jej brzegach spotykały się dwie cywilizacje: wschodnia i zachodnia. Od XI w. do 1569 r. Liwiec (z kilkudziesięcioletnimi przerwami) stanowił granicę państwową Księstwa mazowieckiego i Korony Polskiej. 

 

Drugie zaskoczenie to bogate zbiory z trudem mieszące się w niewielkim dworze. Szczelnie zawieszone bronią, obrazami i tkaninami wnętrza mają swój oryginalny, jedyny w swoim rodzaju urok i sprawiają, że odwiedzający zamek turyści chętnie do niego powracają, nawet po latach. Radiesteci twierdzą że to miejsce ma"dobrą aurę" i coś w tym musi być. 
 

Siedzibą Muzeum Zbrojowni na Zamku w Liwie jest zespół zabytkowych budowli złożonych z murowanego dworu barokowego, gotyckiej wieży bramnej oraz zachowanych fragmentów murów obronnych zamku wzniesionego w początkach XVw. Muzeum pełni także rolę ośrodka kultury. W galerii"Wieża", mieszczącej się w wieży bramnej, urządzane są wystawy czasowe malarstwa i grafiki. W Sali Rycerskiej zamku odbywają się koncerty muzyki klasycznej i popularnej. Zamek liwski jest ponadto siedzibą Bractwa Rycerskiego Ziemi Mazowieckiej i Podlaskiej, które organizuje doroczny, sierpniowy Turniej Rycerski o Pierścień Księżnej Anny (w roku 2005 w dniach 13-14 sierpnia).
 

 Na podzamczu, również   co roku, odbywają się festyny archeologiczne. Tegoroczny, III już Festyn pod nazwą"W Mundurze Armii Napoleona" prezentować będzie epokę napoleońską w całym jej kolorycie, poczynając od broni, mundurów i wojskowości, na rzemiośle i archeologii kończąc.




 Jak każde stare zamczysko Liw nawiedzany jest przez duchy i upiory. Jednym z nich jest widmo Ludwiki Kuczyńskiej (zwanej Żółtą Damą od koloru jej sukni), ukazujące się o północy na murach zamkowych, a w głębokich lochach pozostałych po gotyckim pałacu czyha na śmiałków diabeł pilnujący skarbów ukrytych tam przez Bonę. 



 Pozostało kilka starych elementów lamp, które dalej oświetlają obiekt.



 Ze schodów rozciąga się widok na Liwiec i okoliczne łąki.



 Zauroczyły mnie te drewniane proste drzwi. ;)


Nawet rycerz nie wytrzymał próby czasu.


 Żródła: liw.pl(Roman Postek)


 Mapka sytuacyjna, gdzie Liw jest położony.






Pokaż Liw na większej mapie

wtorek, 25 czerwca 2013

Siedlce - wieża cisnień.

To kolejny wpis na temat Siedlec, a to głównie dlatego,  ponieważ miasto doczekało się  nowego zabytku, który niewątpliwie na to miano zasługuję.

Jest na blogu już jeden wpis na temat zabytków w tym mieście i można sobie do niego zajrzeć pod poniższym linkiem.

Spacerkiem po słonecznych Siedlcach

Siedlce (ros. Седлец, jid. שעדליץ Shedlits) – miasto we wschodniej Polsce położone na terenie województwa mazowieckiego pomiędzy rzekami Muchawką i Helenką, na Południowym Podlasiu. Pod względem liczby mieszkańców 47. miejsce w Polsce i 4. w województwie mazowieckim. 


 Wieża Ciśnień przy ul. Żwirowej widoczna z różnych stron miasta.


Wieża ciśnień znajdująca się przy ulicy Żwirowej 22, została wpisana do rejestru zabytków. Taką informację podała Agnieszka Żukowska, rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Wieża jest elementem infrastruktury kolei Warszawsko-Terespolskiej, otwartej w 1866 roku, zwanej Drogą Żelazną Warszawsko-Terespolską, łączącej Warszawę z Cesarstwem Rosyjskim. Obiekt powstał ok. 1906 roku, kiedy rozbudowano infrastrukturę kolejową Siedlec i zachował się w niemal niezmienionym stanie. 

Wieża jest charakterystycznym obiektem kolejowym z początku XX wieku i stanowi przykład eklektycznej architektury przemysłowej. Podziały architektoniczne elewacji, boniowanie i interesujący detal architektoniczny, stanowią o jej znacznych wartościach artystycznych.

 Na terenach kolejowych, z reguły budowano wieże ciśnień w pobliżu stacji osobowych i towarowych oraz w pobliżu parowozowni, zapewniając stały i równomierny dopływ wody niezbędny do zasilania parowozów. Ponadto, zapewniały one wodę dla obiektów technicznych i socjalnych stacji kolejowych.

Warto dodać, że kiedyś w Siedlcach istniały trzy wieże, ale pozostało tylko jedna  i bardzo dobrze, że została objęta ochroną prawną.


Zródła.wikipedia.pl, spin.siedlce.p

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Pilica

 Pilica to miasto w woj. śląskim, w powiecie zawierciańskim, u źródeł rzeki Pilicy. Miejscowość położona w środkowej części Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Siedziba gminy miejsko-wiejskiej Pilica. 
 
  
Rynek w Pilicy

Wstępne informacje na temat  osady zwanej Pilicą  pochodzą już z 1227 r. Wtedy jednak  osada nosiła nazwę Pilcza i znajdowała się na wzgórzu, ok. 1 km na wschód od obecnego  centrum miasta. Niemniej jak wskazuje układ miejscowości była to już wtedy znacząca miejscowość.

Co więcej,  musiała już być bardzo rozwinięta, ponieważ to  z Pilicy  pochodziła Elżbieta Granowska, późniejsza żona żona Władysława Jagiełły.

Nową Pilicę lokowano w obecnym miejscu w 2 połowie XIV w. Fundatorzy miasta, ród Toporczyków, którzy potem przyjęli nazwisko Pileccy, nadali jej prawa miejskie. Oni też zbudowali zamek w pobliskim Smoleniu.

W 1610 r. kolejny właściciel, Wojciech Padniewski, zbudował w Pilicy zamek-pałac, i przeniósł tu swą siedzibę z zamku w Smoleniu. Jego syn Stanisław w 1611 r. ufundował przy kościele kolegiatę, a kolejna właścicielka Pilicy, Maria z Wesslów Sobieska, żona królewicza Konstantego, w 1746 r. ufundowała kościół i klasztor reformatów.

W XIX w. nastąpił rozwój gospodarczy Pilicy, a w latach 1809-30 była ona nawet siedzibą powiatu. W 1853 r. Chrystian August Moes odbudował zamek-pałac w Pilicy oraz założył zakłady przemysłowe: browar, gorzelnię i młyn parowy, a w niedalekich wsiach, Wierbce - papiernię, i w Sławniowie - fabrykę sukna.
W 2 połowie XIX w. przemysł podupadł; w 1878 Pilica straciła prawa miejskie. Odzyskała je dopiero w 1994 r.

 Jadąc do Podzamcza warto pojechać jeszcze 8 km. DW 791 na wschód, by odwiedzić to ciekawe i atrakcyjne miasteczko. 



Chyba spora atrakcja na Rynku jest stojący zegar, który tworzy swoisty klimat.




 Dziedziniec przed zamkiem


Budowę zamku rozpoczął Wojciech Padniewski w 1602 roku Była to bogata i bardzo obszerna budowa.
Rozbudową zajął się następny właściciel, Jerzy Zbaraski, z którego inicjatywy w pierwszej połowie XVII w. powstała w Pilicy budowla w kształcie włoskiej willi z arkadowym portykiem i największym w Polsce wnętrzem tego typu.
Kolejnymi właścicielami byli: Konstanty Wiśniowiecki, a od 1636 r. kasztelan krakowski Stanisław Warszycki, który w 1651 r. otoczył pałac potężnymi fortyfikacjami bastionowymi i fosą. W bastionach znajdowały się sklepione lochy, a wewnętrzne korytarze łączyły się w jedną całość. W 1655 r. fortyfikację zdobyli Szwedzi, ale Warszycki wkrótce ją odebrał.
W pierwszej połowie XVIII w. pałac był już własnością Marii z Wesslów Sobieskiej, która przebudowała go na styl francuski. Dzieło to kontynuował jej bratanek, generał i podskarbi wielki koronny - Teodor Wessel, który założył 10 h park na wzór francuski.
Kolejni właściciele pałacu dokonali dalszych przeróbek: Christian August Moes w 1853 r. i Leon Epstein w 1876 r. Epstein obłożył część fortyfikacji wykładzinami z cegły i ozdobił eklektycznymi wieżyczkami.
W latach 1906 - 1945 pałac należał do rodziny Arkuszewskich. Po wojnie urządzono w nim dom dziecka, następnie zakład wychowawczy



Widok na skrzydło pałac.



 Parku i pałacu w dalszym ciągu pilnują groźne lwy na wzór sfinksów.


 

Zwieńczenie ściany frontowej.


Fragment parku.


 Miejsca na spacery wyjątkowo dużo.



 Park jest naprawdę bardzo obszerny.

Obecnie pałac wraz z parkiem są własnością Pani Barbary Piaseckiej – Johnson. W 1990 roku właścicielka zapoczątkowała odbudowę, remonty i przygotowania do konserwacji budynku. Z ogromnym zapałem Pani Johnson zaczęła renowację. Pałac miał zostać nie tylko najpiękniejszą prywatną rezydencją, ale również i muzeum, gdyż właścicielka zamierzała przenieść tutaj swoją kolekcję dzieł sztuki, lecz lecz odnaleźli się spadkobiercy. 

 

Plac przed pałacem (zamkiem) z fontanną.


W wyniku wielu rozpraw sądowych Pani Barbara Piasecka – Johnson zaprzestała prac z przyczyn od niej niezależnych.

 

 Stylowa altana nawiązująca do charakteru parku.

Park był kiedyś w stylu angielskim, włoskim. I francuskim. Tył pałacu i park otaczają wały.



Rozległy park.

Centralny widok jest na balkon i taras oraz dwa mitologiczne sfinksy. Przed podjazdem stoi fontanna postawiona w 1962 roku według projektu Bolesława Chromego.
Historia zamku nie da o sobie zapomnieć, bo strzeże go Biała Dama i nie pozwoli na jego zniewaszczenie.
W pałacu pilickim przy odrobinie szczęścia można spotkać na swej drodze białą zjawę. Jest to postać młodej kobiety, w lekkich pantofelkach, powłóczystej, białej sukni, zmierzającą w stronę stawu na spotkanie ze swoim ukochanym. Legenda ta powstała trzysta, a może czterysta lat temu.

A było to tak:
Dawno, dawno temu na zachód od miasta, po lewej stronie rzeki na jednym ze szczytów otaczających Pilicę wznosił się renesansowy pałac. Latem, wzdłuż alei, okalającej dwór, można było ujrzeć spacerującą, młodą panienkę o śniadej cerze i radosnym spojrzeniu. Była to jedyna córka właściciela owego pałacu. Jej serce należało do młodzieńca o szlachetnym sercu – ubogiego szewca z tutejszego miasteczka. Młodzi ukrywali się przed ojcem dziewczyny, znając jego niechęć do kandydatów do ręki córki o majątku mniejszym, niż ona posiada. Nie spodziewała się, że ktoś może zauważyć, jak wymyka się z pałacu. Stało się jednak inaczej. Pewnej nocy jedna z służących śledząc dziewczynę odkryła jej sekret, a następnie poinformowała o tym swojego pana. Ojciec, który miał już plany wobec córki - chciał ją wydać za starego, ale bogatego starostę, rozkazał ją zamknąć w osobnej komnacie i przynosić posiłek tylko jeden raz dziennie, żeby zmusić ją, by zapomniała o nieodpowiednim według niego kandydacie. Dziewczyna odmawiała jedzenia, czuła wielką pustkę, ogromną tęsknotę za ukochanym, który tymczasem czekał na nią nad bagnami. W końcu podjęła decyzję o ucieczce. Nie wahała się już ani chwili. Z podartych prześcieradeł zrobiła sznur, po którym spuściła się przez okno w dół. Biegła przed siebie, była już ciemna noc, szafirowe niebo nie dawało zbyt dużo światła, dlatego nie zauważyła ukrytej w parkowej trawie studzienki. Możemy domyślić się, co stało się dalej. Jej ciało unoszące się na powierzchni wody znalazł pałacowy ogrodnik. Niedługo po wypadku studzienkę zamurowano, a na jej miejscu postawiono figurkę Matki Boskiej, która miała przypominać twarz naszej bohaterki - ofiary tragedii miłosnej. Wkrótce zmarł z tęsknoty za ukochaną młody szewczyk. Od tego czasu, według legendy pojawia się duch młodej dziewczyny całej w bieli, która tuż przed dwunastą przechadza się po parku, udaję się w kierunku stawu, gdzie w tym samym czasie można ujrzeć zjawę młodego chłopca. Tak kończy się o to owa legenda… o pięknej, niespełnionej miłości.

Źródła: pilica.pl, polskaniezwykla.pl

Niestety 05.04.2013; We Wrocławiu zmarła Barbara Piasecka-Johnson (†76 l.) - legendarna polonijna miliarderka. Pozostawiła po sobie majątek wart 3,6 mld dolarów, czyli ponad 11 mld zł. W czyje ręce przejdzie cały majątek w Pilicy, dopiero czas pokaże.

Wyświetl większą mapę