piątek, 29 listopada 2013

Zabrze - Rokitnica: Dworek starosty bytomskiego

Dzisiaj chcę Wam przybliżyć ciekawe miejsce położone w bliskiej odległości od mojego miejsca zamieszkania. Jako główny punkt obrałem sobie dworek w Rokitnicy, (dzielnica Zabrza) który przez ostatnie lata stoi pusty i szuka nowego właściciela oraz średniowieczne grodzisko przy ul. Krakowskiej. Zatem wędrówkę rozpoczynam w Bytomiu-Miechowicach przy piekarni Kwapisz, podążając ul. Francuską, by na skrzyżowaniu z ul. Dzierżonia skręcić w lewo, w przedłużenie tejże ulicy i potem już cała trasa powiedzie cały czas prosto przez ok. 3 km. Łącznie  3,5 - 4km. w jedną stronę.

Po ok. 500 m po prawej stronie drogi gruntowej (nieoficjalna, nieoznakowana droga rowerowa, która jest na mapie, a niestety nie jest oznakowana w terenie) można zobaczyć kompleks stawów zarządzanych przez górnicze koło wędkarskie. 

Po lewej z kolei staw ogólnodostępny zwany "Pd slupem".

 Po następnych 1000 m. idąc prosto dochodzimy do ul. Szyb Zachodni, gdzie dołącza z prawej strony żółty szlak turystyczny im. Z. Kleszczyńskiego, jednego z pierwszych założycieli bytomskiego oddziału PTTK, który rozpoczął swoją działalność w 1950 r

 Przy szlaku towarzyszą mi potężne, sędziwe już  buki i dęby, pamiętające stare czasy. Z lewej natomiast strony dołącza szlak rowerowy prowadzący do Osiedla Młodego Górnika.  

 Po drodze od strony prawej napotykam ścieżkę dydaktyczną "Gajdzikowe Górki" oznakowaną tablicami informacyjnymi przez miasto Zabrze.


 Za kolejnym zakrętem szlak doprowadza do rozległej polany po  prawej stronie, gdzie  spotykam kolejne dojrzałe i dorodne drzewa. Głownie dęby.





 Troszeczkę dalej rośnie cała grupa buków.

 Na polanie spotykam też wiele kolorowych roślin, służących za pokarm dla owadów.


 Bardzo dobrze, że te dorodne drzewa uznano za pomniki przyrody, ponieważ z racji wieku i braku jakiejkolwiek ochrony szybko tracą się z tutejszego krajobrazu.

 Tuż obok wspomnianej polany mieścił się parking dojazdowy do centrum rekreacyjnego, stworzonego jeszcze przed wojną. Był tu również opuszczony i zrujnowany amfiteatr, sąsiadujący z basenami.

 Pozostałości po kompleksie basenów odkrytych, które służyły mieszkańcom Rokitnicy, Miechowic i sąsiednim dzielnicom w okresie letnim. 

 W tej chwili cały teren  i baseny od kilku lat nieużytkowane popadają w ruinę. Jakiś czas temu część terenu zasypywano gruzem i innymi odpadami. Prawdopodobnie ma być w przyszłości remontowany cały kompleks basenowy, ale miasto nie posiada środków na ten cel. Jednak to w ostateczności czas pokaże jaki będzie dalszy los tego miejsca, które przez całe dziesięciolecia służyło mieszkańcom.






 Czarno białe zdjęcia przedstawiają basen, który powstał jeszcze przed wojną i pochodzą z forum http://forum.rokitnica.net

 W końcu po ok. 3 km. dochodzę do celu dzisiejszej wycieczki.

 Tu zaczyna się ul.Żniwiarzy. Nazwa chyba uzasadniona, ponieważ na północ od szlaku rozciągają się całe połacie pol, należące wcześniej do PGR u, a w tej chwili do prywatnej firmy.

 W końcu pora zarekomendować neorenesansowy budynek dworu, należący do rodu Tieschowitzów.

 Adolf von Tieschowitz w tamtych czasach był starosta rozległego i bardzo bogatego powiatu bytomskiego.


 Budynek pałacu powstał w połowie XIX w. Miał bardzo bogate wyposażenie i ciekawe formy dekoracji. 





[Zdjęcie pochodzi z forum eksploratorzy.com.pl, które zamieścił Piotr] forum eksploratorzy

 W tej chwili stan budynku jest raczej opłakany. Jesienią 2012 roku  częściowo go strawił pożar. Co było przyczyną pożaru? Do końca nie wiadomo. Choć ze  wstępnych ustaleń policji i straży wynikało, że podpalenie.

 Cofając się do historii warto pomnieć, że cały zespól dworski to nie tylko budynek pałacu. Było tu całe zaplecze dworskie z potrzebną infrastrukturą i drogami dojazdowymi. Jednak pod dojściu do ogromnej fortuny  Tihile Wincklerów, cały las Miechowicko-Rokitnicki  i zespól dworski od Tieschowitzów odkupili Thiele-Wincklerowie w roku 1858.

 Po wojnie wszystkie dobra prywatne zostały upaństwowione i przekazane PGR om. Po upadku PRL u, a co za tym idzie także PGR ów, tereny te nabył prywatny przedsiębiorca, który rozpoczął nawet remont. Jednak w odbudowie powstawały kolejne przeszkody uniemożliwiające jego całkowitą renowację. 

 Okazuje się, że Pałac Tieschowitzów, a potem Thiele-Wincklerów mimo swojej wartości historycznej, nie został wpisany przez władze miasta do rejestru zabytków. Znajdował się tylko na liście obiektów, które należałoby objąć ochroną konserwatorską.

W tej chwili kolejnym właścicielem pałacu przy ul. Żniwiarzy 2 jest prywatna firma. Na stronach internetowych można znaleźć ogłoszenie, że jest wystawiony na sprzedaż za 1,1 mln. zł. . 

 Opuszczając otoczenie dworku kieruje się  ul. Żniwiarzy w dół w stronę  dworca autobusowego, skąd odjeżdżają autobusy w rożnych kierunkach. I tu po prawej stronie w otoczeniu zaniedbanego stawu jest coś co zasługuje na szczególną uwagę.
To pochodzące z okresu średniowiecza grodzisko stożkowate, które zostało odkryte już przed II Wojną Światową przez niemieckiego archeologa. Jednak przez dłuższy czas na ten temat wcześniej się nie wiele mówiło.
Dopiero jego istnienie potwierdziły polskie badania z 1971 roku.
Warownia skrywa się wśród starych drzew, nad stawem, przy zbiegu ulic Krakowskiej i Ofiar Katynia w Zabrzu - Rokitnicy



 Widokiem na dolinę Rokitnickiego Potoku czas zakończyć tę miłą i bardzo ciekawą wycieczkę. 

Serdecznie polecam inny post: Zabrze-Rokitnica: folwark Augustynów  


Wyświetl większą mapę

środa, 27 listopada 2013

Siedlce - Park Aleksandria



 Zapraszam do wirtualnego spaceru po parku w Siedlcach, który w tej chwili sukcesywnie jest rewitalizowany. Wcześniej razem z pałacem Ogińskich stanowił jeden organizm. 


Staw z wysepką.



Przez ostatni rok z pomocą środków unijnych wzdłuż ulicy odtworzono ogrodzenie, które wcześniej z powodu upływu czasu zostało rozebrane.


Park powierzchniowo  przypomina trapez i ograniczony jest poszczególnymi ulicami: od południa ul. T. Kościuszki i terenem należącym do Akademii Podlaskiej, od zachodu ul. St. Konarskiego, od północy ul. B. Prusa, natomiast od wschodu ul. Wiszniewskiego. 


Pierwotnie został utworzony jako park "włoski". Po przejęciu majątku przez Czartoryskich przekształcony około 1768 r. wg projektu Franciszka Salezego Sarnowskiego i Aleksandry Ogińskiej w park sentymentalny. 





 Jesienna dziewczyna








 W związku z planowaną w lipcu 1783 r. wizytą w Siedlcach króla Stanisława Poniatowskiego w parku utworzono wiele romantycznych i egzotycznych obiektów.


 Ozdobna brama prowadząca do ogrodu, który stanowił zaplecze gospodarcze na potrzeby pałacu.

  
Jedna z alejek w kierunku ul. Konarskiego.




 Ogród składał się z dziko rosnących lasków, gajów, klombów, krętych dróg i kanałów z licznymi wyspami. Było w nim ponad trzydzieści różnych budowli: domki mieszkalne księżnej, altany, łazienki, domek rybacki, meczet turecki, oranżeria, stajenka, wiatrak i inne mniejsze obiekty.


 Jesień w parku.


Główna aleja na osi wschód - zachód, prowadząca od stawu do amfiteatru.


Park wydzierżawiono osobom prywatnym w latach czterdziestych XIX, a w kilka lat później przekazano miastu. Park Miejski w latach 1869-1909 otoczono żelaznym ogrodzeniem od strony południowej i zachodniej oraz murowanym parkanem od strony północnej. Miejski Komitet Krzewienia Trzeźwości Publicznej utworzony w 1900 r. prowadził w parku jadłodajnię i herbaciarnię, był także organizatorem imprez w parku. II wojna światowa doprowadziła do znacznej dewastacji parku, okupanci hitlerowscy rozebrali większość istniejących w parku obiektów m.in.: teatr letni, restaurację i estradę.


 Dzisiejszy park znacznie odbiega od pierwowzoru parku sentymentalnego. Zajmujący zdecydowanie mniejszy obszar i pozbawiony dawnego układu jest obecnie typowym parkiem miejskim. W parku do dzisiaj rosną ponad dwustuletnie drzewa. Niektóre z nich uznano za pomniki przyrody.
 

Z dzisiejszym parkiem funkcjonują inne  obiekty, które wspólnie komponują się z otoczeniem i charakterem całej okolicy. 


 Przy ul. Wiszniewskiego - na przeciwko głównego wyjścia z parku znajduje się amfiteatr, który często jest wykorzystywany w okresie letnim do organizowania występów oraz festiwali nawet o randze międzynarodowej.



Ten malowniczo położony obiekt, oddalony od budynków mieszkalnych z przyległymi terenami zielonymi, oferuje dobre warunki na organizację różnorodnych imprez plenerowych. Od roku 1970 z małą przerwą jest organizowany  tu coroczny ogólnopolski festiwal piosenki harcerskiej.

Pierwszy festiwal w Siedlcach odbył się w dniach od 19 do 22 maja1970 roku.
Liczba miejsc jaka może się pomieścić w amfiteatrze - to 1500 osób.


 Warto również wspomnieć o reprezentacyjnym gmachu przy ul. Prusa/Poniatowskiego, tuż u wyjścia z parku od strony Północnej. Budynek ten kiedyś mieścił siedzibę dyrekcji lasów  państwowych. Cały kopmleks z przylegającym w tej chwili budynkiem mieszkalnym przy ul. Poniatowskiego pochodzi z lat: 1928 - 1934.

 W związku z tym władze Siedlec podjęły decyzje, by obiekt wpisać do rejestru zabytków. I tak się stało. Od dn. 04.04. 2011 wspominany budynek istnieje w spisie zabytków miasta Siedlce.

  Po wojnie, a szczególnie po reformie i utworzeniu nowych województw w 1975 r. znajdował się Wojewódzki Wydział Spraw Wewnętrznych i  Wojewódzka Komenda Milicji Obywatelskiej. Po kolejnych reformach samorządowych Komendę Wojewódzką przeniesiono do Radomia tu tylko pozostała KMP.


W tej chwili władze Siedlec wypowiedzieli ten obiekt Policji, która się przeniosła do istniejącej drugiej komendy przy ul. Starowiejskiej 66. 
Na co zostanie przeznaczony ten piękny gmach? Poczekamy - zobaczymy!




Wyświetl większą mapę