Zapraszam do wirtualnego spaceru po parku w Siedlcach, który w tej chwili sukcesywnie jest rewitalizowany. Wcześniej razem z pałacem Ogińskich stanowił jeden organizm.
Staw z wysepką.
Przez ostatni rok z pomocą środków unijnych wzdłuż ulicy odtworzono ogrodzenie, które wcześniej z powodu upływu czasu zostało rozebrane.
Park powierzchniowo przypomina trapez i ograniczony jest poszczególnymi ulicami: od południa ul. T. Kościuszki i terenem należącym do Akademii Podlaskiej, od zachodu ul. St. Konarskiego, od północy ul. B. Prusa, natomiast od wschodu ul. Wiszniewskiego.
Pierwotnie został utworzony jako park "włoski". Po przejęciu majątku przez Czartoryskich przekształcony około 1768 r. wg projektu Franciszka Salezego Sarnowskiego i Aleksandry Ogińskiej w park sentymentalny.
Jesienna dziewczyna
W związku z planowaną w lipcu 1783 r. wizytą w Siedlcach króla Stanisława Poniatowskiego w parku utworzono wiele romantycznych i egzotycznych obiektów.
Ozdobna brama prowadząca do ogrodu, który stanowił zaplecze gospodarcze na potrzeby pałacu.
Jedna z alejek w kierunku ul. Konarskiego.
Ogród składał się z dziko rosnących lasków, gajów, klombów, krętych dróg i kanałów z licznymi wyspami. Było w nim ponad trzydzieści różnych budowli: domki mieszkalne księżnej, altany, łazienki, domek rybacki, meczet turecki, oranżeria, stajenka, wiatrak i inne mniejsze obiekty.
Jesień w parku.
Główna aleja na osi wschód - zachód, prowadząca od stawu do amfiteatru.
Park wydzierżawiono osobom prywatnym w latach czterdziestych XIX, a w kilka lat później przekazano miastu. Park Miejski w latach 1869-1909 otoczono żelaznym ogrodzeniem od strony południowej i zachodniej oraz murowanym parkanem od strony północnej. Miejski Komitet Krzewienia Trzeźwości Publicznej utworzony w 1900 r. prowadził w parku jadłodajnię i herbaciarnię, był także organizatorem imprez w parku. II wojna światowa doprowadziła do znacznej dewastacji parku, okupanci hitlerowscy rozebrali większość istniejących w parku obiektów m.in.: teatr letni, restaurację i estradę.
Dzisiejszy park znacznie odbiega od pierwowzoru parku sentymentalnego. Zajmujący zdecydowanie mniejszy obszar i pozbawiony dawnego układu jest obecnie typowym parkiem miejskim. W parku do dzisiaj rosną ponad dwustuletnie drzewa. Niektóre z nich uznano za pomniki przyrody.
Z dzisiejszym parkiem funkcjonują inne obiekty, które wspólnie komponują się z otoczeniem i charakterem całej okolicy.
Przy ul. Wiszniewskiego - na przeciwko głównego wyjścia z parku znajduje się amfiteatr, który często jest wykorzystywany w okresie letnim do organizowania występów oraz festiwali nawet o randze międzynarodowej.
Ten malowniczo położony obiekt, oddalony od budynków mieszkalnych z przyległymi terenami zielonymi, oferuje dobre warunki na organizację różnorodnych imprez plenerowych. Od roku 1970 z małą przerwą jest organizowany tu coroczny ogólnopolski festiwal piosenki harcerskiej.
Pierwszy festiwal w
Siedlcach odbył się w dniach od 19 do 22 maja1970
roku.
Liczba miejsc jaka może się pomieścić w amfiteatrze - to 1500 osób.Warto również wspomnieć o reprezentacyjnym gmachu przy ul. Prusa/Poniatowskiego, tuż u wyjścia z parku od strony Północnej. Budynek ten kiedyś mieścił siedzibę dyrekcji lasów państwowych. Cały kopmleks z przylegającym w tej chwili budynkiem mieszkalnym przy ul. Poniatowskiego pochodzi z lat: 1928 - 1934.
W związku z tym władze Siedlec podjęły decyzje, by obiekt wpisać do rejestru zabytków. I tak się stało. Od dn. 04.04. 2011 wspominany budynek istnieje w spisie zabytków miasta Siedlce.
Po wojnie, a szczególnie po reformie i utworzeniu nowych województw w 1975 r. znajdował się Wojewódzki Wydział Spraw Wewnętrznych i Wojewódzka Komenda Milicji Obywatelskiej. Po kolejnych reformach samorządowych Komendę Wojewódzką przeniesiono do Radomia tu tylko pozostała KMP.
W tej chwili władze Siedlec wypowiedzieli ten obiekt Policji, która się przeniosła do istniejącej drugiej komendy przy ul. Starowiejskiej 66.
Na co zostanie przeznaczony ten piękny gmach? Poczekamy - zobaczymy!
Wyświetl większą mapę
Strasznie fajne to zdjęcie kolorowych liści zrobione tuż nad samą ziemią :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło ;)
UsuńPiękne jesienne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSzybko ta jesień się straciła. :)
UsuńPiękny park, chętnie pospacerowałabym tam z narzeczonym :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale jednak jest tam jeszcze sporo do zrobienia. ;)
UsuńSzkoda, że park nie jest już częścią założenia pałacowo - parkowego i pozbawiony dawnego układu. Dobrze, że pozostało kilka drzew. Ciekawe, jak będzie wyglądał po rewitalizacji.
OdpowiedzUsuńNa pierwszą transzę chyba się już skończyła kasa, bo ogrodzenie dobudowano wzdłuz ul. Konarskiego do ronda przy Prusa. Zdaje się, że roboty maja być kontynuowane.
UsuńBardzo piękny park ;) Wspaniałe zdjęcia ;) Takie parki warto odwiedzać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Piękny i z historią, co widać w układzie parku i w drzewostanie.
UsuńPozdrawiam również. :)
Ciepła ta Twoja jesień, a mówią, że zimna:-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj też była zimna. ;)
UsuńNa jednym ze zdjęć widać jak "urbaniści" za czasów PRL szpecili otoczenie zabytków budownictwem blokowym. Do dziś nie ustaliłem czy to przejaw zwykłej głupoty, czy może jednak wiara w rewolucyjne idee?
OdpowiedzUsuńW ogóle lata powojenne, a i 90 - te wprowadziły ogromne zamieszanie w urbanistyce i stylistyce miasta. W następnym poście pokaże zabudowę która powstaje w mieście.
UsuńPięknie :) i chyba na ładną pogodę trafiłeś :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, że nie było za dobrej pogody. :( Kiedy słońca brakuje nawet truskawki są kwaśne, dlatego mi też trochę słońca zabrakło. ;)
UsuńŁadnie się prezentuje park w jesiennej szacie :) Przy kolejnej wizycie w Siedlcach muszę się do niego przejść, bo jeszcze nie miałam okazji :)
OdpowiedzUsuńWarto sobie trochę po parku i okolicy połazić.,
UsuńSpacerowe miejsce jak najbardziej :) Ciekawa historia budynku przy ul. Prusa/Poniatowskiego - ciekawe co za los go teraz czeka ... W tytule wpisu literówka ... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagę i wizytę. :))) Na razie cały gmach soi i czeka. ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Ładne zdjęcia, po takim parku przyjemnie byłoby pospacerować :)
OdpowiedzUsuńJesień sprzyja romantycznym spacerom. :)
Usuńależ Ci się pogoda trafiła na spacer! świetne zdjęcia:) no i ten amfiteatr godny uwagi, bardzo lubię takie obiekty:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom, to pogody słonecznej nie było. Przez dłuższy czas była mgła, ale potem trochę się przedzierało słońce poprzez chmury.
UsuńDzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam. :)
Ładna jesienna relacja. Parki w miastach są oazą ciszy i spokoju i taki obraz udało Ci się nam przekazać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I to jest racja co napisałeś. Jest to jedyne tak rozległe miejsce w mieście, gdzie można sobie pospacerować. Równie przyjemne miejsce to to otoczenia "Jacka", czyli byłego Ratusza.
UsuńPozdrawiam również. :)
Bardzo piękne zdjęcia, wyjątkowy jesienny klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)