Budynek Poczty Głównej przy ul. Piekarskiej
Fragment ul. Piekarskiej. Foto archiwalne.
Potężny gmach poczty został zaprojektowany
przez architekta Karola Fischera, a wzniesiony w 1908 roku, nowy budynek
pocztowy przy ul. Piekarskiej, zastąpił pierwszą pocztę w Bytomiu, która
znajdowała się przy placu Kościuszki w miejscu obecnego budynku
handlowo-biurowego PSS Społem.
To zdjęcie jest już znane
Można domniemywać, że dla szybko rozwijającego się Bytomia pierwotna lokalizacja okazała się niewystarczająca, a położenie w ścisłej miejskiej zabudowie uniemożliwiało rozbudowę budynku. W 1903 roku pod budowę nowej poczty zakupiono plac w sąsiedztwie neogotyckiego kościoła p.w. Świętej Trójcy. 5 lat później powstał piękny, neorenesansowy budynek przy ul. Piekarskiej. Fasadę oblicowano częściowo kamieniem naturalnym, a częściowo wykonano z cegły licówki.
Obiekt urządzono z wyjątkową starannością, a nawet z przepychem. Kamienne klatki schodowe wyposażono w stalowe ozdobne balustrady, a w przeszklonych skrzydłach drzwiowych korytarzy umieszczono witraże. Gabinety dyrektorskie wyposażono w fasety i stiuki. Masywne bramy wejściowe możemy podziwiać jeszcze dziś. Starą pocztę rozebrano, a w 1909 roku na jej miejscu rozpoczęto budowę innego obiektu.
Ponadto budynek zdobią liczne detale architektoniczne przedstawiające zwierzęta czy ludzkie głowy.
Wjazd na rozległy dziedziniec poczty.
Elewacje pokrywają płaskorzeźby przedstawiające m.in. pocztę konną oraz karetki pocztowe.
To zdjęcie jest już znane
Można domniemywać, że dla szybko rozwijającego się Bytomia pierwotna lokalizacja okazała się niewystarczająca, a położenie w ścisłej miejskiej zabudowie uniemożliwiało rozbudowę budynku. W 1903 roku pod budowę nowej poczty zakupiono plac w sąsiedztwie neogotyckiego kościoła p.w. Świętej Trójcy. 5 lat później powstał piękny, neorenesansowy budynek przy ul. Piekarskiej. Fasadę oblicowano częściowo kamieniem naturalnym, a częściowo wykonano z cegły licówki.
Obiekt urządzono z wyjątkową starannością, a nawet z przepychem. Kamienne klatki schodowe wyposażono w stalowe ozdobne balustrady, a w przeszklonych skrzydłach drzwiowych korytarzy umieszczono witraże. Gabinety dyrektorskie wyposażono w fasety i stiuki. Masywne bramy wejściowe możemy podziwiać jeszcze dziś. Starą pocztę rozebrano, a w 1909 roku na jej miejscu rozpoczęto budowę innego obiektu.
Ponadto budynek zdobią liczne detale architektoniczne przedstawiające zwierzęta czy ludzkie głowy.
Wjazd na rozległy dziedziniec poczty.
Elewacje pokrywają płaskorzeźby przedstawiające m.in. pocztę konną oraz karetki pocztowe.
W tej chwili Poczta wystawiła budynek do sprzedaży. Aż się prosi, by potencjalny nabywca w mądry i przemyślany sposób wykorzystał piękno i potencjał tego gmachu.
źródło:bytom.pl
Wyświetl większą mapę
I wszystko jasne :) Tak imponującego gmachu poczty jeszcze nie widziałam. Szkoda, że na sprzedaż i nie wiadomo, co tu będzie.
OdpowiedzUsuńTo teraz kolej na kościół... ;)
Na wszystko jest przewidziany czas. :)
UsuńPozdrawiam. :)
To ciekawe, że na sprzedaż - toż to pewnie w rejestrze zabytków jest. Tylko co z tego...
OdpowiedzUsuńTak, w rejestrze jest, tyko że to jest grommy obiekt, i jak na obecne potrzeby poczty generuje pewnie spore straty, dlatego na sprzedaż.
UsuńFaktycznie, szkoda byłoby jakby to ktoś miał "zepsuć"
OdpowiedzUsuńStyropianem chyba nie obłożą? ;)
UsuńLubie takie stare, surowe budynki! Budza szacunek:)
OdpowiedzUsuńPotężny gmach i zarazem piękny dzięki licznym detalom architektonicznym. Ładnie go odnowić, wypiaskować cegły i będzie efektowna siedziba... no tak, tylko czego? Mam nadzieję, że styropianem go nie obłożą :)
OdpowiedzUsuńOby rzeczywiście znalazł się konkretny nabywca z pomysłem i pasją do architektury. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Bytom taki teraz zdewastowany, był w przeszłości pięknym i bogatym miastem, ślady dawnej urody jeszcze dzięki Bogu istnieją , nie wiadomo tylko, jaka będzie ich przyszłość.
OdpowiedzUsuńSporo zbytków powoli rozdyskutuje swój blask, ale dzieje się to bardzo powoli. :( Bytom był przeznaczony na zagładę dużo wcześniej ze względu na wysoką jakość węgla po miastem. Po za tym nie miał szczęścia do gospodarzy, natomiast po restrukturyzacji przemysłu oraz likwidacji hut i kopalń zapanowała bieda i bezrobocie na niespotykaną skalą, co zrodziło patologię, z którą chyba najtrudniej walczyć.
UsuńTen budynek to prawdziwa perełka architektoniczna.
OdpowiedzUsuńDetale zasługują na szczególna uwagę. Żałuję, że obecnie nie buduje się takich gmachów.
Mam nadzieję, że po sprzedaży będzie szczeglnie nad nim czuwał konserwator zabytków.
Pozdrawiam:)
Trudno powiedzieć jak powiodą się losy tej ciekawej budowli? Niemniej zapewne szkoda by było, żeby pozostała bez gospodarza. W tej chwili jeszcze poczta działa, ale sporo lokali jest już pustych.
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie!
Pozostaje tylko podpisaćsię pod przedmówcami....Z tego co widać na tym starym zdjęciu ulica kedyś była bardzo piękna mam wrażenie że teraz wygląda inaczej ale na Twoim zdjęciu nie widać drugiej strony ulicy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo prawda teraz już ulice nie maja tego klimatu. Może przy okazji zrobię całą ulicę, choć nie wygląda za ciekawie, pomimo wartościowej zabudowy.
UsuńPozdrawiam. :)
Wspaniały budynek. Oby jednak znalazł się ktoś kto nie pozwoli mu zniszczeć.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z tramwajem urocze, jak podróż w czasie.
Pozdrawiam serdecznie.
Też mam nadzieję, że nie ulegnie zniszczeniu.
UsuńPozdrawiam również. :)
Moje miasto takie brzydkie...a takie ładne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń