niedziela, 8 marca 2015

Kaszubskie klejnoty - Starzyński Dwór

  Zgodnie z wcześniejszą obietnicą wracamy do Starzyńskiego Dworu, by pokazać inne jego wartości kulturowe. Jak już wspominałem - miałem do dyspozycji rower, który towarzyszył mi kiedy odwiedzałem kolejne kaszubskie miejscowości.

Zdążając trasą z Krokowej do Łebcza na trasie spotykamy bardzo ciekawą miejscowość pod nazwą Starzyński Dwór, często nazywany przez miejscowych jako 'Małe Starzyno'. 



Tablica z nazwą stacji na byłym peronie 



Trasa byłej linii kolejowej, na której wybudowano drogę rowerową.

Starzyński Dwór po raz pierwszy wzmiankowany był w 1291 roku jako folwark klasztorny. Do roku 1772 było własnością cystersów oliwskich. Po sekularyzacji klasztoru stał się królewskim dobrem ziemskim. W tym czasie miał dwanaście zabudowań. Przez krótki okres mieściła się tu nawet siedziba urzędu gminy. W 1818 roku majątek został sprzedany, przechodząc w posiadanie rodziny Grass. 
W 1942 roku dworek został spalony, a następnie rozebrany. 

 Tak wyglądał pałac w czasie jego świetności.


Zdjęcia archiwalne z forum: wolneforumgdansk.pl/

 Dziś w miejscu dawnego folwarku mieści się stadnina koni oraz gospodarstwo rybne z uroczymi stawami, przylegającymi bezpośrednio do dóbr prywatnych. Pozostała również ciekawa brama z dzwonkiem, która jak widać przeszła częściową restauracje. 




Tuz obok plantacja dzikiej róży.


Wjazd na teren majątku z drugiej strony.


Wcześniej to była kaplica, którą wybudowali cystersi jeszcze w XVI w. Przez lata służyła ona mnichom, którzy przebywali tu na rekonwalescencji. Lata powojenne jednak przyczyniły się upadku miejscowości i wspomnianych dóbr. 



Brama wjazdowa z dzwonem zwanym sygnaturką.Tędy można było się dostać na teren byłego dworu, teraz posiadłości prywatnej.

Na szczęście  prywatni właściciele starają się, by przywrócić tym miejscom dawny blask. W Starzyńskim Dworze się to po części udało. O ile właściciel pozwoli warto się tu przy okazji zatrzymać i zobaczyć dawny park, stawy oraz  grobowiec rodziny von Grass - byłych właścicieli.


Teren byłego parku jest przeogromny.





Budynek spichlerza.


Mały dworek, w którym chyba mieszka zarządca. I tu pies (owczarek niemiecki) poprosił mnie o opuszczenie terytorium, na co chętnie przystałem.


Wjazd z oryginalnie pozostawionymi fragmentami murów i parkanu.


Szlak cysterski 


Tuz obok muru nad mostkiem przepięknie, kaskadowo położone są stawy, których założycielami ponoć byli cystersi.


Na temat pomnika pisałem tutaj.

We wsi  na uwagę zasługuje również pomnik, upamiętniający wyzwolenie spod jarzma hitlerowskiego w dniu 12 marca 1945 roku przez 134 Radziecki Korpus Armijny pod dowództwem gen. Romanowskiego z pomocą czołgów 1 Gwardyjskiej Armii Pancernej dowodzonej przez gen. Kortukowa. 


Przy drodze głównej napotykamy nieliczne przykłady zabudowy kaszubskiej, której pozostało już niewiele. Teraz najczęściej buduje się tu wille letniskowe. Niemniej, warto się zatrzymać choćby na godzinkę i pospacerować nad stawami oraz odwiedzić mauzoleum  rodzinny von Grassów. 

16 komentarzy:

  1. Boskie rejony, zupełnie mi nieznane. Warto się tam wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kris. Jak zwykle piękne zdjęcia i ciekawe miejsca. Do tego słoneczne i zielone widoki, w taki szary dzień jak dziś, powodują uśmiech na mojej twarzy! :) Oby od wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłem / widziałem. Teren ciekawy. W okolicach w ogóle jest mnóstwo ciekawostek. Zazwyczaj zapomnianych, jak by z obawy że pamięć o miejscach przywróci też pamięć o dawnych gospodarzach tych ziem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy blog. Będę tu bywał częściej. Zawsze chciałem dotrzeć do wszystkich zakątków Polski, niestety nie starcza czasu. Malowniczo tu. Mieszkam na Kaszubach a tego nie widziałem...Musze to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne miejsce, ale właśnie przypomniałeś mi moje przygody z psami, latającymi samopas, które dość skutecznie odstręczają od wizyt w takich miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Kaszuby, a Kaszuby na rowerze to dopiero musi być fajna sprawa.
    Bardzo ciekawy ten Starzyński Dwór.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zainteresowało to, że na miejscu dawnych torów znajduje sie trasa rowerowa. Ciekawie to spożytkowali :)
    A teren po pałacu, piękny! Do tego słońce i nie trzeba nic więcej :) Fajna wyprawa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieznany mi ten obiekt a tylko 20 km do mojego domu, hmmm... aż mi wstyd :) Ale nic straconego, dzieki Tobie, nadrobię zaległości :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kaszuby są fantastyczne, zawsze żałuję, że tak daleko mam do tej krainy, żeby móc spokojnie na weekend chociażby jechać. ale może gdzieś w tym roku uda się upchnąć w jakiś dłuższy weekend taką wyprawę, chociaż może nie na rowerach. a Twoje zdjęcia sprawiły, że zatęskniłam za latem szalenie, chociaż powoli już przyjemniej wiosnę mamy za oknem. :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wystarczy że z aparatem na rowerze wybierzesz się na wycieczkę i mamy co oglądać. Dla mnie to nieznane tereny, ale za to bardzo ciekawe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna fotorelacja:) Super, że ktoś zadbał o ten park. Warto dbać o takie miejsca, a nie wszędzie niestety tak się dzieje. Niestety w miejscowościach które ostatnio odwiedzaliśmy takie przy dworne parki pozostawiały wiele do życzenia.
    Pozdrawiamy serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och Krzysztofie, bardzo dziękuję, że kolejny raz dzięki Tobie poznałam malownicze miejsce.
    Świetny pomysł z tym rowerem. jedziesz, zatrzymujesz się, fotografujesz.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakas godzine temu bylismy w okolicy, dokladnie w Krokowej :) pogoda dzis fantastyczna, slonce i wiatr, na spacery i plazowanie idealna. Pozdrawiam wakacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!