Jeśli zaś interesuje Cię różnorodność doznań i przeżyć od melancholii aż po strach – wybierz się zatem na wyprawę wokół Miechowickich Stawów! Emocje gwarantowane!
Zapraszam na spacer wśród stawów, które administrowane i zarządzane są przez byłych pracowników kopalni Miechowice.
Grążel Żółty
Za pozował na życzenie
Nie ma jak u mamy
łyska z krzyżówką
Niebo się topi
Pojawiło się osiem nowych łabędzi
Szatan nie łabędź. Myślałem, że mnie zje. Bardzo agresywny. ;)
Popołudniowy spokój
Tatarak dodaje uroku brzegom.
Powój.
Krzywe drzewa
W tym roku zieleń jest naprawdę obfita
Rybaczówka w tle
Białe lilie
W nocy obficie padało
Jak to jest, że na rybackim stawie zabrania się połowu ryb?
Lokator na darmowy nektar
Dziewanna czy wiesiołek?
Owoce Kosaćca
Jesteś dobry, rób co robisz i nie przestawaj .
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńZastosuje się:)
Piękne miejsce. Gdybyś nie napisała, że to staw górniczy, nigdy bym nie zgadła. Łabędź to nie "szatan", to troskliwy rodzic. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa opcja wszystko tłumaczy. :)
UsuńPozdrawiam.:)
Świetne zdjęcia! Zwłaszcza ptasie :) W łabędzia chyba faktycznie wstąpił diabeł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Łabędź chyba w obronie rodziny stanął. ;)
UsuńDzięki i pozdrawiam :)
Miechowickie stawy jak zwykle piękne ale atakujący łabędź po prostu mnie oczarował, super zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za komentarz i odwiedziny. :) Łabędź strasznie syczał, a potem już wyszedł z wody i żarty się skończyły, ale nie poczytuje mu tego za złą monetę, bo to ja wkroczyłem na jego terytorium i stałem się intruzem. ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Niedawno, za Twoimi opisami trafiłem do tej zielonej ostoi. Niesamowite miejsce, do tego tak blisko mojego domu, ok 40 minut jazdy rowerem. Prawdziwa zielona wyspa pośród okolicznych przemysłowych miast.
OdpowiedzUsuńŚwietnie obrazujesz to miejsce a zarazem podziwiam znajomość tylu przedstawicieli fauny i flory.
Pozdrawiam.
Dziękuję Ci za miłe słowa, ale takich miejsc jest coraz więcej. W Mikulczycach też powstała ścieżka spacerowa, która oprowadza po byłych zapadliskach górniczych. Może w następnych tygodniach odwiedzę to miejsce. :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Mówisz, że łabądek agresywny...nie wierzę...wygląda jakby się uśmiechał:D
OdpowiedzUsuńMożliwe, że źle odczytałem jego reakcje na zbliżenie z aparatem. ;)
UsuńŁadne światło do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rzeczywiście, popołudniowe słońce ma sporo ciepła i koloru. :)
UsuńRównież pozdrawiam. :)
Przepiękne zdjęcia. Urzekająca przyroda. Aż trudno uwierzyć, że to Miechowickie stawy.Mocno syczał na Ciebie ojciec łabędź?
OdpowiedzUsuńW tym roku dziewanny lekarskie są imponujące. Ich wysokość czasem dochodzi do 1,5 m
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za wizytę. :) Rzeczywiście wszelka roślinność w tym roku ma wspaniałe możliwości w zrostu. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
I komary zostawiły Cię przy życiu?
OdpowiedzUsuńKadry cudne, miejsce jako plener nie tylko fotograficzny - godne pozazdroszczenia.
A łabędź udzielił Ci jakiegoś wywiadu ? :))))
Głownie syczał wydając z siebie nieprzyjazny głos. ;)
UsuńPiękna okolica i bardzo ładnie pokazana na Twoich zdjęciach. Ale ten łabędź, świetne ujęcie. Nieźle musiał cię wystraszyć, tak dziób w obiektyw...? :)))
OdpowiedzUsuńDokładnie. Zasyczał ostro.
UsuńPiękne zdjęcia, zdecydowanie moje serce podbił łabędż z otwartymi ustami :)
OdpowiedzUsuńCisze się > :) Ładnie nazwałaś łabędzi dziób :)
UsuńPozdrawiam. :)
beautiful, peaceful scenes, then the swan attack made me laugh! :)
OdpowiedzUsuńScared me a little hot;) Regards!
UsuńŁabędzie extra! Miejsce idealne na odpoczynek
OdpowiedzUsuńTylko troch komary cięły ;)
UsuńWspaniała przyroda i urocze ptactwo:) Ciekawe miejsce i bardzo ładne zdjęcia:) Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńMiło Cię było gościć . :) Cieszę się, że się podoba i również pozdrawiam :)
UsuńWspaniale, a sczegolnie niebo topiace sie w stawie.
OdpowiedzUsuńCieszę się. ;)
UsuńI aam regular visitor, how are you everybody? This paragraph postdd aat this website is realy fastidious.
OdpowiedzUsuń