Most zakochanych
Schemat szlaków turystycznych
Ach ta miłość ;)
Opisywany w innym poście: pałac w Jarnołtówku
Piwnice ziemne. Nie wielu już takich pozostało.
I trochę rozkoszy dla oczu i nosa ;)
Po przekroczeniu Złotego Potoku, za znakami czerwonymi podążamy prosto pod górkę, gdzie po obu stronach drogi towarzyszy nam zabudowa, która zapewne pamięta jeszcze I Wojnę Światową. W lewo odchodzi droga do osiedla domków letniskowych i ogrodów działkowych. Podążając dalej prosto, po kok 200 m. docieramy do łowiska "Trzy oczka" i tutaj następuje mały popas.
Do wejścia na teren zaprasza ciekawa brama z rzeźbionym rybakiem
Można tu nabyć również miód
Przy okazji ;)
Główny staw do połowu ryb
Niestety mały kamyczek co do cen baru gastronomicznego. Wydaje mi się, że jak na wiejskie warunki i swoją posesję, to ceny nie powinny być tak wygórowane. Co prawda ryba tu przygotowana smakuje wyśmienicie, ale jak dodamy jeszcze surówki i napoje dla rodziny, to cena wychodzi kosmiczna. Po za tym zestaw surówek w sezonie nie musi być aż tak drogi. Porcje natomiast minimalne. W zasadzie wszytko rośnie w ogródku. Ponadto cena piwa koncernowego w plastikowym kubku w ilości 0,4 l. też nieco za wysoka. Zapewne będąc w Jarnołtówku jeszcze nie raz wstąpię na świeżego pstrąga, lecz z czystym sumieniem trudno mi polecać to miejsce. Tym bardziej, że kiedy napisałem swoją opinię i uwagi na Facebooku, to właścicielka usunęła moją ocenę :(
Miejsce to cieszy się dużym zainteresowaniem dzieci, gdzie jest plac zabaw i bezpieczna przestrzeń. Jedynie trzeba uważać, by nie zbliżały się do krawędzi stawów. Ponadto śmiało można tu sobie urządzić piknik, a nawet poopalać ;)
Bardzo miły jest sam właściciel łowiska. Choć interes jest dosyć ryzykowny z uwagi na różne chorób ryb oraz na niskie poziomy wody, której porostu brukuje w strumieniu, poprzez który stawy są zasilane. Gospodarz całym sercem i w odpowiedzialny sposób podchodzi to tego zadania. Sprowadził nawet bardzo drogi narybek jesiotra.
Po wyjściu na szlak coś dla oczu :)
Kotek czeka na okazje
Dolinka Bolkówki, a po lewej stronie Ziemowit. W zieleni zatopiony Jarnołtówek, a w dolinie płynie Złoty Potok.
Ten obiekt chyba złote czasy ma za sobą? W tle Ziemowit
Przełęcz Pod Pasterką
Efekty walki z kornikiem drukarzem ;)
Lasy są totalnie przetrzebione.
W miejsce świerka sukcesywnie wprowadza się zalesianie stoków bukiem, który jest bardziej odporny na szkodniki i na braki wody.
Za żółtymi znakami skręcamy więc w lewo w ścieżkę, która wchodzi do lasu, aby jakimś czasie wejść na Bukową Górę. Wcześniej docieramy do Piekiełka dawnego kamieniołomu po wydobyciu łupka dachówkowego (skrzyżowanie ze szlakiem niebieskim prowadzącym do doliny Bystrego Potoku i Płuczkowej Drogi). Maszerujemy dalej szlakiem żółtym. Po chwili w prawo odchodzi szlak niebieski w kierunku grupy skał zwanych Karlikami. Mijamy Gwarowe Skały i dochodzimy do kulminacji Bukowej.
Na niektórych starych domach do dzisiaj można spotkać stare dachówki pozyskiwane z miejscowego łupka.
Piekiełko
Nazwa popularnego kamieniołomu w Górach Opawskich zwanego "Piekiełko" - wiąże się z legendą istniejącego tu wyrobiska, na dnie którego rzekomo miały znajdować się mityczne wrota do piekieł. Na ogól jest tu ciemno i mało przyjemnie, dlatego być może i nazwa nader stosowna ;)
Tu niebieski i dydaktyczny szlak podążają razem do Jarnołtówka.
Gwarkowe skały
O tym że jesteśmy na szczycie informują nas tabliczki z nazwą wzniesienia. Potem dosyć stromo schodzimy w kierunku południowym, i po jakimiś czasie dochodzimy do osiedla domków letniskowych. Stąd już wygodną drogą schodzimy do doliny Złotego Potoku, gdzie po raz kolejny spotykamy ten sam szlak niebieski.
Teraz ostro na dól
Kosaciec syberyjski
Stąd do )( Pod Pasterką ok 2h.
Tablica i schemat szlaków turystycznych.
Pałac w Jarnołtówku, który opisywany był już w innym poście.
Po ok. 4 godz. spaceru z powrotem jesteśmy w centrum Jarnołtówka. Tras a jest bardzo łatwa, choć nie zawsze wygodna. Odcinek od )( Pod Pasterką nie da się pokonać z wózkiem dla dziecka, ale już maluchami ok 5 lat. śmiało można wyruszać na szlak.
Do zobaczenia w Górach Opawskich !!!
Jeżeli ktoś usuwa jakąś ocenę, to znaczy, że sam wystawia sobie opinię. Powinno być czarno na białym: lokal gdzie i jaka cena. W końcu to żadna tajemnica. Dobre miejsca krytyki się nie boją. Oceń ich na google maps, tam nic nie mogą usunąć :)
OdpowiedzUsuńPS>coś często wspominasz ostatnio Opawskie ;)
Nie wiem skąd, ale od wielu lat ten zakątek mnie fascynuje. Szczególnie te małe wioski, gdzie nierzadko można spotkać ślady przeszłości tych, którzy opuścili swe miejsca pod koniec wojny. Niestety wiele budowli rezydencjonalnych znikło z powierzchni, ale opolskie jest jeszcze w moim mniemaniu nieodkryte.
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)
Twoje wędrówki są zawsze ciekawe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpis i zapraszam ponownie - jak w Biedronce :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dobrze że wspominasz o smażalni, ceny to bardzo ważny element lokalu gastronomicznego.
OdpowiedzUsuńWycinka monokultury świerkowej (spadk po Habsburgach - w/g ich ówczesnego mniemania monokultury nasadzeniowe były szczytem nowoczesności i przyszłością leśnictwa) trwa od lat. Mam ulotkę ze schroniska w Beskidzie Żywieckim, tłumaczącą turystom takie postępowanie, widać leśnicy musieli być nagabywani w tej materii.
Ciekawe miejsca na wędrówki, sam bym się tam wybrał!
Po niemieckiej stronie też sadzili Habsburgowie? Ciekawe...
UsuńBa, byli Habsburgowie którzy identyfikowali się z polskością (dynastia żywiecka)! Różne linie rodu władały Europą od Hiszpani, poprzez Niderlandy, po Bałkany, swoje posiadłości mieli także w południowo wschodnich marchiach niemieckich, dziś to Polska. Generalnie wielu opracowaniach na temat nonokultury świerkowej pojawiają się Habsburgowie jako prekursorzy tej metody gospodarki leśnej.
UsuńDziękuję za nakreślenie charakterystyki rodu, ale w XIX wieku po niemieckiej stronie granicy w tych rejonach żadnych Habsburgów nie było, więc albo Niemcy z Rzeszy sami też wpadli na ten pomysł albo skopiowali zza miedzy.
UsuńNie wiem czy ówcześni uważali monokulturę za nowoczesność - na pewno był to las najłatwiejszy do wycinania. I po latach historia zatoczyła koło.
Panować nie panowali, posiadłości mieli, nie wiem jak w tym konkretnym przypadku, ale tak jak pisałem wyżej; są podawani jako ci którzy tę metodę gospodarki leśnej propagowali.
UsuńJak zawsze z ciekawością czytam o moich rodzinnych terenach. Namnożyło się tych łowisk na tym terenie ostatnio co nie miara. Aż dziwne, że reguły rynku tu nie działają. Zawsze można pojechać kilka kilometrów dalej do Pokrzywnej. Są dwa takie łowiska, ceny trochę niższe. Szlak, który opisałeś to jeden z nowszych wytyczony na tym terenie. To pokazuje, że Góry Opawskie zyskują na atrakcyjności i coraz więcej ludzi je odkrywa. Za mojej młodości rzadko można było na szlaku spotkać turystów, teraz w weekendy jest ich nawet nadmiar, jak na tak niewielkie pasmo górskie. Dużo luźniej jest po czeskiej stronie, a tez mają kilka ciekawych szczytów m.in z wieżami widokowymi. Wycinek drzew rzeczywiście jest dużo, ale to dla zdrowia lasu konieczna czynność. Dla turysty tez czasem jest to z korzyścią bo powstają nowe miejsca widokowe, np w partiach szczytowych Kopy Biskupiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie :)
Znam te łowiska we Wieszczynie i Pokrzywnej, ale pomimo wszystko lubię Jarnołtowek :) Zaraz blisko do Czech. Na majowy weekend się szykuje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)
Ciekawa wędrówka. Sporo wiadomości do mnie dotarło, a są to dla mnie nieznane strony. A taki lokal omijałabym szerokim łukiem. Widać nie zależy im na turyście.
OdpowiedzUsuńWarto jednak tu przyjechać :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Proponuję dodać też ocenę na tripadvisor - tam też nie mozna jej usunac :)
OdpowiedzUsuńE....to tylko tak na marginesie ;)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Przepiękne widoki :D
OdpowiedzUsuńAch, jak mi tęskno za taką pogodą.. A tu zima za oknem. W kwietniu! :(
OdpowiedzUsuńPiękne, letnie widoki... Aż zatęskniłam do słonecznej i ciepłej pogody, której na razie niestety brak:)Bardzo ciekawe zdjęcia ze szlaku, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń