Najlepiej jeśli zacznę wszystko od początku, czyli od momentu kiedy na starej mapie turystycznej GOP-u znalazłem znaczek, który poświadcza, że znajduje się tu "inny zabytek". Niestety na innych, nowszych mapach takiego oznakowania już nie znalazłem. Zatem wolny dzień od zajęć był jak najbarwniej stosowny, by w końcu rowerem wyruszyć na poszukiwania "innego zabytku".
Pogoda jak kobieta, od rana ciągle zmieniała się jak w kalejdoskopie. Pomimo to nie dałem za wygraną i ruszyłem z Miechowic w kierunku Osiedla Młodego Górnika, gdzie na chwilkę obok Stawu Lin zrobiłem sobie postój. No bo jak mijać tak urocze miejsce bez większej refleksji.
Staw na Osiedlu Młodego Górnika
Stanowisko nr. 5
Osiedle Młodego Górnika - staw Lin
Następne urocze miejsce, które na długo mnie zatrzymało to ciekawy budynek starej leśniczówki z "pruskim murem", który pochodzi z 1903 r., a w tej chwili jest w rękach prywatnych. I tutaj, czyli w miejscu, gdzie od ul. Pod Borem odchodzi gruntowa droga, figurująca jako PGR Wesoła.
Piekarok na potrzeby własne , w tej chwili jako magazynek
I tutaj tak naprawdę zaczyna się niezwykła przygoda o rzut beretem od domu. Pluje sobie w nos, dlaczego ja tu nie trafiłem wcześniej, 20, a może nawet 10 lat temu?
Napotykam na wcześniej zachwaszczone i niedostępne ruiny składające się trzech tajemniczych budowli przypinające rozległe piwnice.
Długość takiej piwnicy wynosi ok 30m. Wzdłuż jej osi przebiega głowy korytarz z bocznymi odgałęzieniami. Główne wejście
Boczne piwnice ze kolebkowymi sklepianiami ceglanymi.
Na mapach z 1902, 1913 i 1916 r. nie figurują.
Po bokach w przyziemiu są zachowane okienka
Niestety ocalała tylko jedna, ale jej los jest już chyba raczej przesądzony :(
Pozostałości z pozostałych dwóch piwnic, o ile były piwnicami?
Droga polna (ul. PGR Wesoła) prowadząca do byłego folwarku Wesoła.
Mapa z 1013 r., na której folwark Wesoła już istnieje.
Misce oznaczone na czerwono to sytuacja ponika.
Mapka zapożyczona z wikimedii.
W roku 1830 całość przeszła w ręce Donnersmarcków stając
się siedzibą dwóch nowo powstałych gospodarstw: Nowego Dworu w południowej części oraz Folwarku Wesoła w północno-zachodniej części Mikulczyc. Natomiast cześć Północna owego majątku ziem tego drugiego gospodarstwa po dziś dzień tworzą
do dziś administracyjną granicę miedzy Mikulczycami a Rokitnicą, na co uwagę zwrócono dopiero w zeszłym roku podczas ustawiania tablic z nazwami dzielnic Zabrza, o czym donosiła lokalna prasa.
Po wojnie majątek upaństwowiono, a na włościach zaczął gospodarzyć PGR.
Oto co pozostało z PGR-u.
W tej chwili na całym terenie po PGR-rze Wesoła trwają prace do przygotowania tego terenu po KSSE. W związku z tym wycina się wszystko co potrzebne i niepotrzebne.
Wjazd na tren byłego folwarku Wesoła od strony Alei Jesionowej.
Ta droga prowadzi do centrum MikulczycJakiś zastanawiający kamień?
Obelisk poświęcony górnikom.
Niestety pozostałości po folwarku stanowią smutny obraz.
Można do niego trafić, skręcając w polną drogę z ul. Ofiar Katynia lub obok byłej leśniczówki od strony ul. Pod Borem.
Według wyliczeń pomni ten stanął ponad miejscem, gdzie na głębokości około 290 metrów pod ziemią spoczęły na wieki ciała 18-tu górników, ofiar pożaru w kopalni Castellengo „Abwehr” z 1923 roku.
Dla uczczenia pamięci tego wydarzenia, na miejscu tragedii, gdzie pod ziemią na zawsze pozostało 18 ofiar, ustawiono obeslisk, który miał upamiętnić tę tragedię oraz tych, którzy pozostali na wiecznej szychcie.
Po II Wojnie Światowej skuto "niepolskie" napisy - stąd dzisiejsza forma obelisku.
Oto rozszyfrowane nazwiska ofiar to:
Mikołajczak, Pach, Pyka, Potkowik, Czygiel, Scheja, Wlochowitz,
Wosnitza, Bronczyk, Bartocha, Janoschka, Johann, Kitzanski, Kaczmarczyk, Kowollik, Kunka.
Podążając dalej polną drogą w kierunku Ofiar Katynia napotkałem miłych ludzi, którzy bardzo dobrze zaznajomieni są z obecną sytuacją i historia terenu. Jak się okazało była to p. Ewa Z. ze swoim mężem na spacerze z kijkami. Nota bene, pani Ewa jest przewodniczącą Rady Dzielnicy w Rokitnicy i zna plany na najbliższe lata nie tylko dotyczących Rokitnicy, ale także najbliższej okolicy. Dowiedziałem się również, że miasto Zabrze pozyskało środki, by przygotował tę ogromną polać pola po PGR-rze pod przyszłe inwestycje.
Po prawej stronie podciągnięto wodę i prąd. Ale czy musowo było wyciąć prawie dwustu letnie jesiony?
Smutny krajobraz po wyciętych drzewach.
Potężne jesiony rosły na odcinku ok 1,5 km. na wschód od ul. Ofiar Katynia.
Smuci jedynie fakt, iż razem z przygotowaniem dróg dojazdowych po topór poszły sędziwe jesiony, które miały nawet do 1,5 - 2m. średniacy. Rosły to co najmniej od 150 lat i stanowić by mogły nie lada atrakcję przyrodniczą, ale wcześniej chyba o tym chyba nikt nie pomyślał.
Następnie wzdłuż nowej ulicy - Karola Goduli pojechałem w kierunku Szybu Zachodniego położonego już na trenie Bytomia.
Na granicy Zabrza i Bytomia
Dobre wieści są takie, że na placu są przygotowane materiały na pokrycia dachowe.
Historia Szybu Zachodniego Była już opisywana na Blogu.
Otrzymałem informacje od p. Adama Kuropatwy, że jego biuro projektowe przygotowało koncepcję na adaptację tego pomieszczenia pod przyszłą restaurację, ale o szczegóły muszę jeszcze dopytać.
Mam nadzieję, że w końcu będzie remont.
Potem ścieżką rowerową dojechałem do szybu zachodniego i stamtąd powróciłem do Miechowic.
I tak syty wrażeń postanowiłem się za wami podzielić nimi na blogu. Jeśli macie jakie informacje na temat historii Folwarku Wesoła lub tajemniczych piwnic, to piszcie w komentarzach lub proszę o kontakt za pośrednictwem G +.
Mam wrażenie, że zaledwie po kliku dniach wyjaśniła się tajemnica rzekomych piwnic. Kolega Goofy601 podpowiedział, że na forum eksploratorzy.com.pl/ w temacie Zabrze - Obozy jenieckie/wysiedleńcze znajduje się odpowiedź. Oto i ona.
W sierpniu 1943 spółka Gewerkschaft Castellengo-Abwehr rozpoczęła budowę obozu zlokalizowanego naprzeciw leśniczówki w Biskupicach. Znajdował się po wschodniej stronie drogi prowadzącej do folwarku ,,Abwehr'' (Wesoła), a na północ od drogi prowadzącej do Mikulczyc.
Obóz składał się z trzech dużych baraków mieszkalnych (jeden w połowie zajmowała łaźnia i ubikacje) oraz baraku gospodarczego. Więźniowie pracowali w rokitnickiej kopalni ,,Castellengo''. Nie wiadomo czy więźniami byli jeńcy wojenni czy przymusowi robotnicy. Wiadomo jednak, że było ich łącznie 360. Sami mężczyźni.
Jeden z budynków jako tako zachował się do dnia dzisiejszego. Niestety jest częściowo zalany. Inne stanowią jedynie stertę gruzu.
Zapewne nie jeden przypłacił życiem tutejszy pobyt. Ciekawy jestem dlaczego po takim miejscu nie ma nawet żadnej tablicy informacyjnej? Dlaczego władze lokalne nie są zainteresowani
takim obiektem. Rozumiem, że propaganda post-komunistyczna zatajała prawdę, natomiast władze Zabrza przygotowując teren pod inwestycje mogły by choć zabezpieczyć ten jedyny budynek, który ocalał po obozie dla przyszłych pokoleń. Obok przebiegają ścieżki rowerowe. Mogło by być to atrakcja turystyczną.
Lubie taka surowosc natury i stare zabytki, z któymi wiaze sie jakas historia :) Piekne zdjeica :)
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że nie za bardzo wiem jeszcze jaka historia? ;) Dziękuje za wizytę i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńInteresujący post i ciekawie pokazane miejsce. Twoja pasja odkrywania zaprowadza Cię w miejsca z z tajemnicami. Sam jestem ciekaw przeznaczenia tych piwnic. Może ktoś z oglądających powie coś nowego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też mama taki apel, żeby podzielić się wiedzą na temat powstania i przeznaczenia tych budowli .:) Też pozdrawiam :)
UsuńWyszukujesz dla nas wiele ciekawostek ze swojej okolicy, o których nigdy byśmy nie wiedzieli gdyby nie Twoje fotorelacje. Jestem ciekawa czy wyjaśni się tajemnicza sprawa piwnic :)
OdpowiedzUsuńPo części chyba już się wyjaśniła. Prawdopodobnie były to piwnice na płody rolne dla byłego majątku.
UsuńPiwnica choć zalana i zniszczona robi wrażenie ... I odwieczne pytanie retoryczne, z którym też się borykam - czemu nie zajrzałem tu i ówdzie ładnych parę lat wcześniej ... ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie chyba mnie rozumiesz ;) Pozdrawiam :)
Usuńteż chętnie pojadę tam rowerkiem zobaczyć co tam ciekawego zostało. Daj jakieś dodatkowe namiary jak tam dojechać.
OdpowiedzUsuńJadąc od strony Rokitnicy zaraz za rondem w lewo. Zresztą wpisz na google mapas PGR Wesoła i bez problemu wyświetli Ci się mapka .:)
UsuńSwietna fotorelacja - jak zawsze z resztą? Jak pan znajduje te wszystkie perełki? :)
OdpowiedzUsuńCzęsto przypadkiem :) Dzięki :)
UsuńCiekawe miejsca odkrywasz, a my razem z Tobą. Szkoda, że to wszystko jest teraz w takim opłakanym stanie.
OdpowiedzUsuńNiebawem już tego wcale nie będzie. Teren przygotowywany jest pod SSE :(
UsuńDzięki Ci. Dałem podpis pod zdjęcie w albumie: https://picasaweb.google.com/116464805901563071513/Silesia5#5896451898335663234
OdpowiedzUsuńz wycieczki w tamte strony.
Napisz, proszę, co to za wieże bliźniaki. Będę wdzięczny.
Problem w tym, że nie chce się wyświetlić właściwy adres :) Może brakuje jakiegoś zaniku graficznego?
UsuńJuż wiem, co to za wieża. Znalazłem stronkę: http://fotozabrze.blogspot.com/2013/01/cztery-koa.html
UsuńBardzo zacny reportaż :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis:) Niestety wiele miejsc w Polsce zostało zapomnianych i niszczeje bezpowrotnie zabierając ze sobą niejako "do grobu" swą historię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
I to niestety jest prawda, a mogło być o wile ciekawiej :) Pozdrawiam :))))
UsuńTotalnie mnie zauroczyły te stare "pwinice". Kocham takie miejsca, serce zaczyna mi szybciej bić a umysł wyobraża sobie kto tu mieszkał, co tu stało, do czego służyło (nie koniecznie w piwnicach rzecz jasna).
OdpowiedzUsuńStaw- senne, piękne miejsce.
Miło się czytało w niedzielne południe, pozdrawiam wiosennie i deszczowo (przelewa co chwilę w Wieliczce).
Za to u nas 100 km na zachód pogoda słoneczna i brak deszczu. Na-razie ;) Po za tym dziękuje za miłe słowa i pozdrowienia przesyłałam :)
UsuńJeśli wierzyć tym źródłom:
OdpowiedzUsuńhttp://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=220&t=19867#p124204
to przeznaczenie "piwnic" wydaje się być wyjaśnione. Rok budowy 1943 wyjaśnia nieobecność na starszych mapach. Kolejna niesamowitość wyłoniła się z mroków historii :)
Pozdrawiam miłośnika najbliższej okolicy :)
Bardzo dziękuję za namiary. Dzięki temu tajemnica się wyjaśniła.
UsuńPozdrawiam również :)))
Dzięki:) Lubie takie pseudo-odkrywcze wyprawki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
Piwnice faktycznie robią wrażenie - były tynkowane, czyli to nie do końca "moda obozowa".
OdpowiedzUsuńByć może po czasach jednego socjalizmu w tym samym miejscu urządził sobie swój łagiewr drugi z okupantów - więc trzeba było o miejscu zapomnieć.
Pomnik to fantastyczne miejsce - szkoda że tak zaniedbane, pomysł ze skuwaniem napisów to barbarzyństwo najczystszej wody.
I chyba masz sporo racji :)
UsuńSzukalem tego pomnika kilka lat temu, ale znalazłem tylko gęste chaszcze i zburzony PGR, a droga była zalana chyba osadami z oczyszczalni. Byłem strasznie zawiedziony. Dzięki za wyjaśnienie zagadki.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że się udało :)
UsuńPozdrawiam :)
Dzien Dobry
OdpowiedzUsuńMikulczyce mialo duzo zabytkow kultury przemyslowej, no i w ogole histori slaska. Niestety wladza powojenna probowala niemiecka historie slaska zniszczyc. Skuwano napisy na grobach niemieckich, pomnikach itd.Chociaz nie mialy nic wspolnego z nasizmem. Rozgrabiono i nie uszanowano ziemi, ktora zywila przez setek lat Slazakow. Spalono, chyba nikt nie wierzy ze ze wszystkie pozary, mlyn wZabrzu, dworek folwarku w mikulczycach to przypadki. Rozebrano ten PGR, PGR w Centrum Mikulczyc. Ktos zarobil i zarabia dalej, niewazna jest historia tej ziemi, tylko kasa. Pisze pan o tych jesionach wycietych, sa kraje gdzie za takie czyny idzie sie siedziec a jezeli ma sie szczescie to placi wysoka grzywne. Ale wystarczy tego nazekania. Widzalem te jesiony, piwnice, PGRy, pomniki, to bylo moje dziecinstwo. Tego mi nikt nie zabierze, ale waszym dzieciom zabrano.
Adam
Powodzenia.
OdpowiedzUsuńA empresa esta incessantemente inovando com novos produtos.
OdpowiedzUsuńWhat a data of un-ambiguity and preserveness of valuable familiarity regarding unpredicted emotions.
OdpowiedzUsuńThanks on your marvelous posting! I seriously enjoyed reading it, you could be a great author.I will always bookmark your blog
OdpowiedzUsuńand may come back later in life. I want to encourage you continue your great
writing, have a nice afternoon!
I truly love your blog.. Excellent colors & theme. Did you make this web
OdpowiedzUsuńsite yourself? Please reply back as I'm attempting to create
my own website and would like to know where you got this from or exactly what the theme is named.
Appreciate it!
I all the time used to study paragraph in news papers but now
OdpowiedzUsuńas I am a user of internet therefore from now I am using net
for articles or reviews, thanks to web.
Thank you for the auspicious writeup. It in fact was a amusement account
OdpowiedzUsuńit. Look advanced to far added agreeable from you! By the way, how could we communicate?
It's remarkable to go to see this website and
OdpowiedzUsuńreading the views of all friends about this article, while
I am also eager of getting knowledge.
It's remarkable in favor of me to have a web page, which is beneficial in favor of my know-how.
OdpowiedzUsuńthanks admin
This type оff кnife is mostly designed for stabbing.
OdpowiedzUsuńNiesyty budynek Szybu Zachodniego do dziś nie doczekał się renowacji. Szkoda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grzegorz
Około 2010 roku spacerowałem aleją jesionów i słuchałem z zaciekawieniem opowieści o folwarku. Piwnice ukazane na zdjęciach to był dla mnie szok, że zostaje to na zmarnowanie. Dziś na "strefie" KSSE jeżdżę z dziećmi na rowerach, hulajnogach i wkurzam się, że nie mam wystarczającej wiedzy i przekazuję im jedynie strzępy informacji. Co gorsze nauczyciele w szkole też nie chcą / nie mają wiedzy o historii, granicach, filiach Auschwitz w Zabrzu itp...
OdpowiedzUsuń