Ja jednak ubolewam nad tym, że został zniszczony został cały potencjał starego grodu z nad Bytomki. Kiedy zaczęto wydobycie pod miastem, skutkiem tego były spękane domy, zapadające się ulice oraz strach inwestorów, którzy obawiają się lokowania tu swoich interesów. Niewątpliwie jest to jeden z czynników, że w bezrobocie jest tu bardzo wysokie. W tej chwili Bytom potrzebuje młodych i twórczych ludzi, którzy dostrzegą w nim szansę rozwoju. Niestety tak nie jest. Większość młodych kreatywnych ludzi ucieka ze Śląska. Najczęściej do krajów UE lub innych miast.
Kiedyś miasto było bogate, bo w Bytomiu wydobywano srebro, kiedy wyczerpały się jego złoża, odkryto węgiel. Teraz też przestaje się wydobywać węgiel i trzeba coś
znaleźć w jego miejsce. Jednak Bytom ma co zaoferować swoim mieszkańcom oraz gościom. To spuścizna architektury XIX wieku, której trudno szukać gdzie indziej.
Niewielu mieszkańców miasta oraz regionu widzi, że są tu jednak miejsca wyjątkowe, ciekawe i mało znane, i zasługujące na szczególne zainteresowanie.
Piękną secesję dostrzega się tu na każdym kroku. Widoczna jest w zdobieniach kamienic, w rzeźbie, w malarstwie, tworząc charakterystyczny śląski pejzaż połączony z wieżami kopalnianymi czy fabrycznymi kominami. To połączenie skłania do przemyśleń i zastanowienia się, co zrobić, by pozbyć się patologi i przyczynić się do poprawy ogólnego wizerunku miasta oraz zachowania tego szczególnego krajobrazu.
Takim ciekawym miejscem, stanowiącym początki bytomskiego grodu jest wzgórze nad Bytomką, zwane - Małgorzatka lub wzgórze Małgorzaty.
I dzisiaj chciałbym Wam pokazać to miejsce na kilku fotkach.
Wzgórze widziane od strony zachodniej
Podejście na Małgorzatkę
Na wzgórzu wokół kościoła położony jest mały, stary cmentarz
Widok od strony zachodniej
Od południa
Ze wzgórza otwierają się widoki na pozostałości po ciekawej kopalni "Szombierki"
Widok od strony wschodniej
Zabytkowy szyb Krystyna i Szyb Ewa widziany z Małgorzatki.
Wzgórze św. Małgorzaty w Bytomiu – miejsce założenia pierwszego grodu bytomskiego, którego powstanie szacuje się na połowę XI wieku.
Pierwsze wzmianki o osadzie Bitom pochodzą z lat 1123 – 1125 z zapisu kardynała Idziego o dochodach opactwa benedyktynów w Tyńcu pod Krakowem. Na mocy tego dokumentu mieli oni prawo pobierać tu opłaty targowe, a także prowadzić dwie tutejsze karczmy. Prace archeologiczne wskazują jednak że istniał tu wcześniej gród w XI wieku. Gród ten założony został prawdopodobnie w 1020 przez Bolesława Chrobrego i stał się później siedzibą kasztelanii.
Ze względów obronnych na pierwotne położenie Bytomia wybrano wzgórze św. Małgorzaty, naturalne wzniesienie, z jednej strony chronione przez opływającą je rzekę Bytomkę, z pozostałych przez podmokłe łąki
Naturalne wzniesienie o dużym znaczeniu militarnym, z jednej strony chronione przez opływającą je rzekę Bytomkę, z pozostałych przez podmokłe łąki stanowiło ważny punkt strategiczny na szlaku handlowym z Wrocławia do Krakowa. Bezpośrednią przyczyną wybudowania warownego grodu były toczące się w tamtym okresie walki polsko-czeskie o panowanie nad Śląskiem. Dzięki swojemu położeniu Bytom miał zagrodzić wojskom czeskim drogę do Krakowa.
Około 1170 roku Bolesław Kędzierzawy ufundował tu murowany kościół św. Małgorzaty, którego kształt uwieczniony został na tympanonie Jaksy pochodzącym z kościoła św. Michała na wrocławskim Ołbinie. Po lokacji miasta Bytomia w 1254 roku znaczenie dawnego grodu na wzgórzu św. Małgorzaty spadło. Ziemia bytomska w momencie przejęcia przez Mieszka Plątonogiego została – trwale – odłączona od Małopolski i przyłączona do Śląska.
W roku 1254 książę opolsko-raciborski Władysław zezwolił na lokację na prawie magdeburskim miasta Bytomia, które nadał zasadźcy Henrykowi. Od tego momentu dawny gród na wzgórzu Małgorzaty zaczął tracić znaczenie na rzecz szybko rozwijającego się miasta.
Po zdobyciu Bytomia przez husytów w 1430 gród, a wraz z nim i kościół, zostały prawdopodobnie doszczętnie zniszczone.
Dom Werbistów
Obecny, już czwarty, kościół św. Małgorzaty wybudowany został w 1881 roku w stylu neogotyckim. Oprócz kościoła i cmentarza na wzgórzu znajduje się także dom zakonny Werbistów mieszczący się tam od roku 1940.
[wikipedia]
Bardzo ciekawe historie i piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna relacja, podoba mi się ujęcie podejścia na Małgorzatkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam :)
UsuńWzgórze z prawie tysięczną historią, a na nim skromy niepozorny kościółek. Miejsce warte odwiedzenia, najlepiej w niedzielę, aby wejść do wnętrza kościoła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chyba masz racje ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Z tym wyobrażeniem i myśleniem o Bytomiu przeciętnego Polaka to prawda. Jest to pokłosie propagandy z czasów Gierka, gdy wszystko, co największe i najpotężniejsze i sytuujące Polskę pośród dziesięciu największych gospodarek świata wynikało z potencjału węgla. Dobrze, że pokazujesz te miejsca od innej i znacznie ciekawszej strony.
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo!
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawe historycznie miejsce. Chyba w sepii najbardziej przypadło mi do gustu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMi osobiście też się podoba ;)
UsuńBardzo lubię Twoje opowieści bytomskie. W ogóle Bytom jest bardzo ciekawym miejscem i szkoda, że tak po macoszemu traktowany...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPełna zgoda. Trochę szkoda, że władze miasta nie dostrzegają atrakcyjności tego terenu. :(
UsuńCiekawie dokumentujesz pokazywane miejsca. Nie słyszałem o tym wzgórzu, a jak widać, historia Bytomia bierze od niego początek. Smutne, co napisałeś o Bytomiu, o stagnacji i braku perspektyw. Nowych miejsc pracy powstaje niewiele a dawnych ubywa. Czy turystyka jest w stanie napędzić koniunkturę w tym mieście? Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oczywiście, ze nie. Podobnie jak ptaki zakładają gniazda w sprzyjającym środowisku tak turyści i wycieczkowicze muszą mieć podobne kryteria. Ba, nawet nie ma odpowiedniej bazy turystycznej i przygotowanych miejsc, które by można pokazać a naprawdę jest ich sporo. Chociażby wspomniana Małgorzatka.
UsuńPozdrawiam :)
Ciekawa relacja i ładne zdjęcie, smutny widok szybu...
OdpowiedzUsuńPodejście na Małgorzatkę ma w sobie coś... :)
Pozdrawiam!
Mój Tarnów ma podobnie - odkąd Aleksander Grad "sprzedał" województwo tarnowskie, za posadę wiceministra zdrowia (wykształcenie ma bez mała kierunkowe, gdyż jest geodetą..., a dziś w zamian za wierną służbę ma budować elektrownie jądrowe) - podupada. Jeszcze tylko jeden duży zakład jako tako zipie, i udało się powołać Wyższą Szkołę Zawodową. reszta to degrengolada. Turyści owszem są, ale za mało ich by dać pracę rzeszom ludzi, więc wyjeżdżają... jedni do Krakowa, inni na Wyspy. Podziękujmy rządzącym.
OdpowiedzUsuńZawsze bylam dumna z historii mego miasta.
OdpowiedzUsuńYou can even ask to see the label, although no strict guidelines require
OdpowiedzUsuńproducts to list all ingredients. A franchise is a great way to start
your own business since much of the groundwork has
already been laid for you. But when your carpet needs a thorough cleaning from
the roots it is always advisable to call the professional carpet cleaning to do excellent job leaving your carpet stain free, dust free,
allergen free and odor free.
Here is my homepage :: grout cleaning Cupertino Ca
Bushсraft kniveѕ aren't liқe any ther knife.
OdpowiedzUsuńDoczytałem się w starych dokumentach, że w roku 1430, Bytom od husyckiej zagłady, wykupił się srebrem, jakie tam wydobywano w XIV wieku. Natomiast poszukuje informacji o jednym z pierwszych młynarzach ze Wzgórza św. Małgorzaty, o nazwisku Opar, Opara.
OdpowiedzUsuń