piątek, 3 stycznia 2014

Do Gundlicy i stawu Barbara

Wczorajszy piękny dzień od samego rana zachęcał do spaceru w okolicę. Zatem szybka decyzja - kierunek las. Tylko co dalej? Naraz zrodził się pomysł! Od jakiegoś czasu po głowie chodziła mi wycieczka do stawu Barbara, który przypadkowo  widziałem z daleka, wędrując przez byłe hałdy należące do Kopalni Borek, usytuowane  tuż obok byłego szybu Barbara na pograniczu Bytomia i Zabrza, z którego w tej chwili nie pozostały już żadne ślady.  Natomiast utrzymujący się przymrozek miał ułatwić wędrówkę po rozjeżdżonych, błotnistych  drogach, które wyglądają tak na wskutek eksploatacji hałdy. Jednak nie przewidując pewnych okoliczności,  z planowanego spaceru zrobiła się kilkugodzinna wyprawa. Dlaczego? O tym już za chwilę.

Obrałem więc kierunek na ślad byłej  linii kolejowej, którą prowadziła od stacji postojowej Biskupice do byłej KWK Miechowice. 


Oszronione stare owocniki  łopianu przykuwają na chwilkę uwagę. Gdyby tak pochylić się nad wszystkimi cudami, pewnie bym nie wrócił do zachodu słońca, natomiast w aparacie baterie by padły. ;)


Z doliny wdrapuje się do góry na ślad byłej wąskotorówki. 


 Obok biegnie trasa ciepłociągu, który łączy EC Szombierki i EC Miechowice.


 Na trasie co rusz  pokazują rożne ciekawe motywy roślinne i nie tylko.


 Tuż obok ogrodzenia elektrociepłowni leżą jakieś niezidentyfikowane bloki po byłej zabudowie?


Obok przyczółków po GKW wychodzę z powrotem na trasę wąskotorówki.


 Nawet pozostały stare specjalne betonowe schody.


 Widok od góry


 Przez płot zaglądam na teren EC Miechowice.


 Dalej coraz bardziej dziko.


 Kibice są wszędzie.


Nawłoć podczas zimy.  Lubię foty pod słońce, są takie inne ;)



Po drodze różne ciekawostki.


  Po ok. 1,5 km. dochodzę do trasy DK 88.


 Pociąg pozostawiony na ukresie. Prawdziwych kolejarzy chyba już nie ma? ;)


 Przed chwilą przyszedłem tamtym wiaduktem.






2 km. trasy zajmuje mi już ponad godzinę.




 Po kolejnych..... nastu minutach docieram do znanego, ale już zamarzniętego stawu.


To opisywany na blogu Trójkąt


 Dojście od drugiej strony.


Z poczuciem humoru jest ten malarz.


U góry szlak kolejowy Bytom - Gliwice


 Trasa linii kolejowej do szybu Barbara. Dalej koryto po akwedukcie ;)


 Prawdopodobnie trasa ta była wcześniej zelektryfikowana, o czym świadczą zabetonowane lamele.




Po jakieś 500 m. od tunelu dochodzę do stawu, który znajduje się po prawej stronie od byłej trasy kolejowej do # Barbara.


 Wszędzie widać sporo ptactwa wodnego, które czmycha w rożne zakamarki, kiedy pojawiłem się na ich terytorium.


Na Wikimapie ten staw zaznaczony jest jako:  Gundlica Bytom Bobrek







Natomiast po drugiej stronie byłego torowiska istnieje staw Barbara, który na Wikimapie zwany jest Gundel Bytom Bobrek.


Nazwy stawów  nawiązują  raczej tu do niemieckiego nazewnictwa stosowanego do tych zbiorników wodnych, znanych przez mieszkańców Biskupic, Miechowic lub mieszkańców Bobrka czy Rudzkiej Kuźnicy - właśnie jako Gondele. Choć ja pewności nie mam ;)


Stawy na tyle są ciekawe, że nie zamarzają nawet zimą, dlatego też są jakby schronieniem i świetnym żerowiskiem dla ptaków, chcących przetrwać zimę.


 Jest ich tu naprawdę całe mnóstwo. Oprócz kaczek, perkozów, czy łysek widziałem nawet kormorany. Innych niestety nie potrafiłem rozpoznać bez lornetki. Widać, ze są bardzo czułe, bo kiedy podchodziłem bliżej, zaraz się chowały lub odfruwały. :(


Nasyp byłej kolei do # Barbara. Wyrwa, której dokonała woda.


 Co dziwne, jest dwie sprawy:
 1 - woda tu jest bardzo czysta, 
 2 - że ma tak wysoka temperaturę, że nie zamarza?


 Ciekawe jest też, gdzie ta woda ma swoje źródło? Pod nasypem kolejowym woda z jednego stawu przepustem metalowym przepływa do drugiego stawu, ogólnie znanego jako "Staw Barbara". Jak widać nawet stąd złomiarze część przepustu ukradli. Tylko jak?


 Ambona. Chyba na dziki?


 Śląski Krajobraz.W tle Koksownia Jadwiga w Zabrzu - Biskupicach.


 Ja tymczasem schodzę nad Staw Barbara od strony południowej. 





Piękna jesień tej zimy. 








 Obok stawu biegnie sympatyczna dróżka.





 Woda w stawie ma dosyć wysoki poziom.





Jemioła. Dlaczego? Ponoć te białe owoce są wybitnym przysmakiem dla jemiołuszek. :)








 Tuż obok stawu jest uprawiana ziemia i to widać bardzo dobrej jakości.


 Po drugiej stronie za betonowym płotem były już budynki należące do szybu Barbara. 


 Tuż obok była przeprawa, dzięki czemu można było się dostać na teren byłej kopalni.


Przykre, ale ze względu na wysoki poziom wody, lub ze względu na obniżenie terenu, łąki w okolicy są pod wodą. Muszę szukać innego przejścia, dlatego mój spacer wydłuża się co najmniej o  następne 30 minut.   



 

 Niestety droga do donikąd, trzeba szukać dalej ;(


 Jednak po kilkudziesięciu, no może po kilkuset  metrach znajduję przejście na nasyp kolejowy.



 Biskupice w oddali.


 Nasypem podążam w kierunku północnym. 


 W obniżeniu po prawej stronie pod nasypem wydostaje się  jakiś nieznany mi strumyk z bardzo czystą i bystro płynącą wodą? 


 Potem rozlewa się w szerokim zagłębieniu zarośniętym trawą i szuwarami.


 Wracam z powrotem na nasyp, który doprowadza do terenu po wyburzonym szybie Barbara.


 Jeszcze małe spojrzenie w kierunku stawu z jakąś dziwną budowlą.


 Napotykam jeszcze na tym odludziu na takie  dziwne ustrojstwo?


Jeszcze raz widok na staw barbara, ale już od strony północnej. 


Wkrótce wychodzę na hałdę. Już nie wiele po niej pozostało. W tle pociąg z Gliwic do Bytomia.


Jako akcent końcowy - szlak kolejowy Bytom  - Gliwice. Jeszcze tylko dwa kilometry do domu. Tymczasem odkryłem nowe bardzo urokliwe i interesujące miejsca niedaleko od  chałupy. Wrócę tu wraz z prawdziwą zimą ze śniegiem i mrozem, a na pewno z lornetką, bo ptaków będzie więcej. :)



Wikimapia

36 komentarzy:

  1. Łaa! Jestem pod wrażeniem. Gdzie Ty wynajdujesz takie miejsca? To magia w czystej formie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię takie spacery. Wszystko mi się podoba. Serdeczności w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie Ty wynajdujesz te cudeńka i ślady przeszłości, to Bóg jedne raczy wiedzieć, ale za każdym razem jest dla mnie ekscytujące oglądać fotograficzne świadectwo Twoich wędrówek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa, ale takich miejsc jest jeszcze sporo. :)

      Usuń
  4. Dobrze, że miałam wygodne buty i nadążałam za Tobą na świetnym spacerze. Pozdrawiam i życzę wspaniałego 2014 roku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ewcia z Szumiących Jodeł3 stycznia 2014 19:32

    dla mnie ponuro jak w dupencji.


















    OdpowiedzUsuń
  6. Te tajemnicze budowle na Gondlu to pewnie pozostałości po pompach (pewności nie mam ale coś mi świta że coś tam stało). Wracając tą hołdą przechodziłeś obok Berwów (których oczywiście też nie ma :-( )
    W tym miejscu na mapie http://goo.gl/maps/1NHMX jest jedno z ujść Gondla. Niejednokrotnie można tam było złowić (w moim przypadku rękami) rybki, które jakimś cudem przeżyły wędrówkę betonową rurą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jeszcze raz tam pójdę i spenetruje teren :)

      Usuń
  7. Te tajemnicze budowle na Gondlu to pewnie pozostałości po pompach (pewności nie mam ale coś mi świta że coś tam stało). Wracając tą hołdą przechodziłeś obok Berwów (których oczywiście też nie ma :-( )
    W tym miejscu na mapie http://goo.gl/maps/1NHMX jest jedno z ujść Gondla. Niejednokrotnie można tam było złowić (w moim przypadku rękami) rybki, które jakimś cudem przeżyły wędrówkę betonową rurą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo malownicza okolica i cudowne miejsce na spacer.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie mi się ogląda Twoje posty, bo pokazujesz miejsca, do których mam pewnie tak samo blisko jak i Ty, a nigdy bym nie wpadł na pomysł, by tam spacerować. Ładnie pokazujesz uroki tej dość ponurej krainy, fotki z oszronioną roślinnością wyszły super. Zdjęcia zawsze pokażą tylko wybrany fragment, ogólnie okolica niezbyt ciekawa.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dużym stopniu to wina człowieka, że piękno tej ziemi nie jest szanowane. Ludzie na ogół nie cenią tego czego nie znają. Zapewne jeszcze tam niebawem powrócę ze względu na poszukiwanie źródeł Gondla. Ponadto jest tam duże skupisko ptaków wodnych. Teren po oczyszczeniu z hałdy będzie administrowany przez miasto Zabrze. Dużo zależy od tego jak zostanie zagospodarowany. Niektóre miejsca z uwagi na łatwy dojazd służą za dzikie wysypiska śmieci :( Pomimo to, miejsce ciekawe :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Wodanie zamarza bo pewnie podgrzewa ją proces utleniania węgla.
    te bloki betonowe - podejrzewam że to filary wyburzonych chłodni kominowych elektrociepłowni.
    dziwna konstrukcja-jeśli były w pobliżu ślady rowerów to pewnie cykliści urządzili sobie skocznię - znam takich mnóstwo ze swojej okolicy.
    Sam ostatnio też ratowałem się trawersem góry, bo wlazłem w zabagnienie po wyrębie i nie sposób było iść dalej ścieżka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Do do takiej elity reportażystów bym nie śmiał nawiązywać ;)

      Usuń
  12. Jakże ja lubię buszować z Tobą po tych wszystkich wertepach.
    Co krok spotykam malownicze zakątki, krajobrazy...
    Jestem urzeczona oszronioną roślinnością...
    A zdjęcia ? jak zwykle fantastyczne.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się i bardzo Ci dziękuję, że mnie odwiedziłaś.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  13. Uwielbiam tak lazic z aparatem w dloni i podpatrywac swiat. zauroczyly mnie twoje zdjecia, naprawde trudno wybrac, ktore najlepsze. zachwycily mnie roslinki sciete mrozem, i graffiti i tory kolejowe, zreszta wszystkie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo! W taki razie muszę się starać. :)
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  14. Świetne miejsca, z duszą.. na prawdę trafiają bynajmniej we mnie! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasem warto pobłądzić w takich miejscach :) Zdjęcia kolejowe bardzo fajnie wyszły. Widzę, że i Ty pomimo swojej wiedzy o rejonie natrafiasz na niezidentyfikowane ruiny ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Czasami w krzakach latem tego nie widać, co teraz :)

      Usuń
  16. Budowla o której piszesz nie jest żadną stacją pomp,do nie dawna była ona nad wodą ,teraz poziom wody podniósł się o około 2 metry.Gdy był poprzedni poziom wody wpływała ona do jazu tak to nazwijmy i wypływała po drugiej stronie hałdy i dalej ciekami do potoku nie wiem o jakiej nazwie.Jeszcze oprócz tych duch stawów przed nimi jest jeszcze jeden o którym może nie wiesz,do którego dopływa woda ale nie wiem skąd.


    OdpowiedzUsuń
  17. Są trzy stawy ten na którym jest ta tajemnicza budowla i woda przepływa pod hałdą i ten liczę jako pierwszy oraz dwa powyżej.A w ogóle musielibyśmy się skontaktować mój mail akus@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Hello there! I knnow this is kinda off topic nevertheless I'd
    figured I'd ask. Woulod you be interested in exchanging
    links or maybe guest writing a blog post or vice-versa?
    My website goes over a lot of the same subects as yous and I
    feel we could greatly benefit from each other. If you're interested eel
    free to shoot me an email. I look fortward to hearin from you!
    Great blog byy the way!

    OdpowiedzUsuń
  19. I used tto be suggested this web site via my cousin. I'm no
    longer certain whether thi publish is written by
    mewns off him ass nobody else understand such unique about
    my difficulty. You're wonderful! Thank you!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!