Ostatnio zainspirował mnie niezwykły budynek, który stoi gdzieś sobie na boku, po za centrum i uchodzi uwagi reporterom oraz redaktorom lokalnych gazet.
Postanowiłem więc poświecić mu nieco więcej uwagi.
Jest to budowla, która nie pozwala obojętnie przejść obok siebie.
W tej chwili otoczona jest zielenią, wszak obok przebiega sympatyczna Aleja Marka, służąca ludziom w celach rekreacyjnych.
Wygląd budynku wiele się nie różni od tego w jakim go udostępniono społeczności w 1900 roku.
Nawet dobrze, że na drzewach nie ma liści, bo budynek jest bardziej wyeksponowany.
Wejście główne
Jaki cel towarzyszył, by wybudować ten okazały obiekt?
Aby ułatwić katolickiej młodzieży spoza miasta naukę w bytomskim gimnazjum, w 1900 roku wy budowano nowy konwikt, czyli internat dla chłopców (Knaben – Konvict).
Powstał on według projektu Paula Jackischa.
Jest to wolno-stojący, trój kondygnacyjny gmach w stylu neogotyckim zbudowany na planie zbliżonym do litery „E”. Niegdyś także wnętrze wystrojem nawiązywało do gotyku, zwłaszcza obszerna kaplica na drugim piętrze z otwartą więźba dachową.
Jej okna, podobnie jak na klatce schodowej, były ozdobione witrażami.
Jeden z korytarzy bocznych, odchodzący od cmentarnie położonej klatki schodowej.
Klatka schodowa tworzy niesamowity klimat, szczególne w pochmurny dzień.
Natomiast na wyższych kondygnacjach, gdzie wpada dużo światła jest nad wyraz przyjemnie.
Od 1945 roku działało tu przedszkole, zajmując początkowo część pomieszczeń parteru, a z czasem jego całość. Wyższe kondygnacje wykorzystywały między innymi: Pogotowie Opiekuńcze dla Dzieci, oraz Poradnia Wychowawczo-Zawodowa i Technikum Gastronomiczne.
Od 2003 roku budynek zajmuje Polsko – Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych, która prowadząc gruntowny remont kolejnych pięter, stara się przywrócić dawnemu konwiktowi jego pierwotny wygląd.
Pomieszczenia są nad wyraz zadbane, schludne i czyste.
Ładnie połączono nowoczesną stolarkę z ze starym wyposażeniem.
Na wielką uwagę zasługują kute balustrady, tworzące swoisty klimat.
Wszystko nawiązuje do tego, że mieści się tu szkoła japońska.
Tekst w dużej części zaczerpnięty jest z publikacji: „Zabytkowe budynki szkolne Śródmieścia Bytomia” autorstwa Tomasza Śmiałka.
Faktycznie budynek piękny! Bardzo podoba mi się wnętrze, klatka schodowa i wszechobecne łuki robią wrażenie. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę. :) Pozdrawiam. :)
UsuńBardzo ładny ten budyneczek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńPiękny budynek i świetne zdjęcia. Nigdy nie byłem w środku, więc fajnie że można zobaczyć jak tam wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zgadzam się, że jest to wyjątkowy budynek.
UsuńPiękny budynek.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście zaprojektowany z głową.
UsuńPiękny budynek. Wspaniała architektura. Wnętrze doskonale utrzymane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetnie utrzymane, widać że japoński porządek. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Gmach robi wrażenie! Imponujący...Przypomina mi bursy dla chłopców w prywatnych angielskich szkołach. Też takie "straszne":)))
OdpowiedzUsuńTo tez była bursa dla młodych mężczyzn. :)
UsuńŚwietnie wynajdujesz te perełki architektoniczne. Najważniejsze, że jest mecenat. A budynek rzeczywiście bardzo zadbany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Japońskie podejście. ;)
UsuńPozdrawiam. :)
Wspaniały budynek, szkoda, że nie zachowały się witraże na klatce schodowej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ano właśnie. Musiały być ciekawe. ;)
UsuńNo, takie cacka architektury to ja lubię bardzo. Dzięki za przedstawienie!
OdpowiedzUsuńJa tez lubię.
UsuńPiękny budynek. Miło, że w tak dobrym stanie się uchował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak na bytomskie możliwości, to jeden z niewielu ;)
UsuńArchitektura wnętrz tego budynku nieco mi przypomina nasze ostródzkie liceum (1909r) ale jeśli chodzi o utrzymanie to niestety nie ma porównania...Szczególnie mnie urzekło czarno-białe zdjęcie zrobione z bramy. Pozdrawiam z zaśnieżonej Ostródy!
OdpowiedzUsuńNiemieckie klimaty. ;) Tu akurat Architekt był miejscowy i właśnie w Bytomiu jest sporo tego typu obiektów. U nas ciepło i śniegu prawie już nie ma. :) Aby do lata. :)
OdpowiedzUsuńBudynek wygląda świetnie, ktoś się postarał, żeby nie uległ zniszczeniu. To ogromny gmach, opiekowanie się nim wymaga dużo nakładów ludzkich i finansowych, ale jest co podziwiać. Wnętrza bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńDodam, że konwikt został ufundowany przez arcybiskupa (później chyba kardynała) Georga Koppa.
OdpowiedzUsuń