czwartek, 4 września 2014

Schroniska górskie w Beskidzie Ślaskim


Po latach wielu przyszedł czas na posprzątanie w szufladach. O dziwo natknąłem się na składankę, którą kupiłem jeszcze w latach 80-tych jako pamiątkę. Od tamtej pory w wielu tych i innych schroniskach byłem wielokrotnie. W zasadzie wszystkie się w mniejszym lub większym stopniu zmieniły na lepsze. Jednak już takiego klimatu jak sprzed lat trudno szukać. Co więcej ta składanka była chyba  preludiom mojej pasji do gór. Zapewne niektórzy z Was jeszcze  mają takie same lub podobne. Zobaczmy zatem jak jest różnica?


 Były zameczek myśliwski Habsburgów.

 Pierwotnie wybudowany na Przysłopiu pod Baranią Górą jako pałacyk myśliwski dla arcyksięcia Fryderyka Habsburga. Pełnił również funkcję schroniska turystycznego aż do roku 1986, kiedy to został przeniesiony do centrum Wisły. Obecnie znajduje się w nim wiślański oddział PTTK.
Wybudowany był w stylu alpejskim z jego typowymi cechami tj. na planie kwadratu, z drewnianymi ścianami zbudowanymi z bali jako budynek piętrowy. W obrębie pierwszego piętra znajduje się charakterystyczna galeria otaczająca budynek z czterech stron. We wnętrzu zachowany jest pierwotny układ pomieszczeń. Na terenie Wisły stanowi jeden z punktów szlaku architektury drewnianej.


Gospoda-schronisko Dębowiec





Co prawda są to nie wszystkie schroniska Beskidu Śląskiego, ale jakże miło powspominać i popatrzeć na te najbardziej znane :)

20 komentarzy:

  1. Fajna ta składanka, fajnie też sobie teraz ją poprzeglądać :) Jedno mogę powiedzieć, jakoś strasznie nie podoba mi się schronisko pod Baranią Górą ;]
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba wszyscy maja podobne odczucia. Za kilkanaście lat będzie to przykład zabudowy górskiej minionego systemu.
      Pozdrawiam również :)))

      Usuń
  2. Te na zdjęciach jakoś opierają się chudym latom, ale nie wszystkie sobie radzą. Niektóre mapy pokazują jeszcze schronisko na Orłowej - dzisiaj to prywatny dom... Wczoraj byłem pod DW PTTK "Nad Zaporą" w Wiśle Czarne: tabliczki głoszą remont, ale budynek stoi pusty i nie ma tam żywej duszy - smutny widok. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tam od lat trwa wieczny remont. Miejsce naprawdę bardzo miłe i szkoda, że właśnie tak jest :(
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. Znam. najpiekniejsze wspomnienia ze Stozka:))) Co sie dzialo pod brania, wole nie pamietac;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam blisko do prezentowanych schronisk pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieje, że będzie więcej fotek beskidzkich ;)

      Usuń
  5. Najlepsze jest to, że wiele schronisk wygląda wciąż jak na pocztówkach :) ma to swój urok!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie tak natknąć się na coś przypadkowo i powspominać, porównać jak jest teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z sentymentem ogląda się stare książki, foldery...
    Wracają wspomnienia, porównania...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Mam podobne odczucia ;)
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Usuń
  8. Fajnie wrócić do starych materiałów, przynajmniej jest co powspominać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety świat i jego otoczenie cały czas się zmienia. Pozostają jedynie wspomnienia ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. No coz wrzuce i ja swoje trzy grosze jezeli chodzi o Beskid Slaski i jego schroniska.Wprawdzie nie mieszkam w Polsce od ok.40 lat ale mile wspominam czas spedzony wsrod gor i lasow Beskidu Slaskiego.W latach 60-tych mieszkalismy w Zabrzu -Biskupicach i chodzilem do szkoly podstawowej Nr.22.W szkole tej jednym z wielu wspanialych pedagogow byl Pan Witold Dlugogecki ktory nas uczyl WF- u oraz Geografii.To z jego inicjatywy mielismy mozliwosc poznac w/w schroniska w formie obozu wedrownego po Beskidzie Slaskim.W tym miejscu stokrotne Dzieki za umozliwienie odswiezenia wspomnien z tamtych lat!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odwiedziny i zapraszam do zobaczenia innych podobnych wątków :)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  10. Naprawdę miło się wspomina takie miejsca. Mam kilka swoich ulubionych schronisk w Beskidach są: Bacówka pod Bereśnikiem ( Sądecki), Chata Gorczańska ( Gorce) Orlica (Pieniny) i Chata pod Niemcową ( Sądecki) no i baza namiotowa pod Lubaniem (Gorce) niedawno tam byłam. Wspaniałe miejsce.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!