niedziela, 16 lutego 2014

Las bytomski: Zakątek - Sędziwe Buki


Las bytomski, o którym mowa w tytule posta jest niesamowitym zbiorowiskiem flory i fauny występującymi w tutejszym środowisku.  Po za tym ma swoją historię i osobliwe uroczyska. Atuty tego wspaniałego terenu opisywałem już w kilku innych postach, poświęconych podobnej tematyce. Stanowisko przyrodnicze "Zakątek - Sędziwe Buki" położony jest na Wyżynie Miechowickiej pomiędzy trzema dzielnicami należącymi do Bytomia. Miechowicami, Stroszkiem i Stolarzowiacami. Jest to leśne uroczysko, którego jeszcze do niedawna teren ten był o wiele większy, ale na skutek budowy autostrady A1 wycięciu uległo tysiące wartościowych drzew. Pomimo, że "las bytomski" objęty jest ochroną w ramach Natura 2000, nowa droga zwyciężyła.   Rola lasu na całym świecie jest nie do przecenienia. Szczególnie w tak zurbanizowanym terenie jakim jest Śląsk. Dlatego warto promować turystykę pieszą i rowerową, bo dzięki temu można naprawdę docenić, że mamy wyborne tereny do wypoczynku i rekreacji. Natomiast stare bukowe lasy, których w Bytomiu jest sporo zasługują na ochronę i promocję. Dzięki takim drzewom jakie tu spotykamy tworzy się przyjazne środowisko  dla zwierząt, ale miło przebywa się także i ludziom. Ponadto to miejsce ma niespotykany mikroklimat.

Zatem czas na mały spacerek, który zajął mi ok 3 godziny, w którym przemierzyłem ok 10 km. 



Trasę rozpoczynamy u zbiegu ul. Nowej i Chłopskiej, która stanowi leśną drogę. I podążamy w kierunki północnym.

  Tuż przy wejściu napotykamy trzy tablice informacje.




Jedna z nich opisuje walory zakątka "Sędziwe Buki".

Zaraz po lewej stronie wita turystów i spacerowiczów potężny buk, który nie jest uwzględniony na zdjęciu, ale w obwodzie ma ponad 440 cm.

 
Po drodze mijamy wiele rożnych gatunków drzew: w tym dęby szypułkowe, sosny pospolite, świerki oraz topole czarne.

Po nogami natomiast ściele się karmazynowy dywan.

 Po drodze widujemy usypiska i worpie, świadczące o istniejących kopalniach kruszców.

 W ok. 20 min. dochodzimy do byłej osady leśnej, wokół której sporo innych gatunków drzew.

 Widać, że prowadzona jest tu dalej gospodarka leśna ;)

 W tych ciekawych domach na szczęście jeszcze mieszkają ludzie, ale nie wiadomo jak długo?

 Tuż obok osady skrzyżowanie leśnych dróg. My dalej idziemy prosto.

 Po niespełna 1 km. napotykamy szereg starych już, w wielu przypadkach  przewróconych drzew.

 Co prawda zdjęcia tego nie oddają, ale są to potężne drzewa mające nawet setki lat.



 Po niektórych pozostały tylko pnie.





 Zakątek "Sędziwe Buki" zajmuje  powierzchnię ok. 10 ha.

 Oprócz buków występują tu także: świerk, sosna pospolita, lipy oraz wiele innych, niektóre bardzo okazałe.

 Szczególnie cenne są dwa buki, ok. 300-letnie o pierścienicy 502 i 537 cm. oraz sporo innych o obwodzie ponad 400 cm.

 Sporo jest jednak buków, które na wskutek wichur i opadów śniegu nie przetrwały próby i dziś pozostają jedynie kikuty.

 Na terenie zakątka pozostało wiele śladów z dawnego górnictwa. Są to worpia lub worpie, czyli leje po odkrywkowej i głębinowej eksploatacji kruszców. Niektóre worpia mają  od 10-20 m.







Po dojściu do nasypu autostrady, wzdłuż niej kieruję się drogą serwisową w stronę tunelu, którędy przebiega szlak rowerowy i droga powrotna w kierunku Oś. Miechowice. I tu kończę jakże udaną wycieczkę do zakątka "Sędziwe Buki".

Jeżeli ktoś chce się dowiedzieć więcej na temat historii Michowic i okolicy, odsyłam do nowej książki autorstwa Leonarda Kosa i Edwarda Wieczorka -"Miechowice I Okolice". Została ona zaprezentowana w miniony we wtorek w biurze promocji miasta Bytomia. Odbyło się również spotkanie z autorami. Ja też tam byłem i otrzymałem nową książkę oraz osobisty wpis od autorów. 
Publikacja jest dostępna w formie elektronicznej pod poniższym linkiem.


Wiele informacji do publikacji na blogu zaczerpnięto z powyższej książki.






17 komentarzy:

  1. I znowu mistrzostwo Krisie.Podobny ten las do tego koło mnie ale Twój jakiś ładniejszy.:))))))Już jesteś przy B.Czekam az pojawi się coś na A.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham buczyny - niestety niszczeją na skutek... braku gospodarki leśnej. Zżera je grzyb, z zewnątrz wygląda buk na kolosa i mocarza nie do obalenia, a wewnątrz jest słaby i miękki jak gąbka. Wichury końca zeszłego roku połamały u mnie na "Marcince" sporo takich drzew, których wydawało się nic nie zmoże.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bukowy las niezwykle pachnie, dziękuję za kolejną interesującą wycieczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny, ale i jakże mądry artykuł ;) szkoda, że przyroda nadal przegrywa z ludzką wygodą;) Przy okazji będzie mi miło zaprosić Cię na mojego bloga;) http://polska-w-obrazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękną porę wybrałeś na spacer. Ten liściasty dywan robi wrażenie. Jesień to świetny czas na wycieczki do bukowych lasów.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że jesień jest taka krótka ;)
      Pozdrawiam. :)

      Usuń
  6. Kolejny ciekawy spacer, wybrałeś chyba najlepszy czas na spacer kiedy złocą się spadające liście.
    Fajna książka, zawiera wiele interesujących informacji, zaczytałam się.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. :)
      Jesień jest super na spacery :)
      Pzdr.

      Usuń
  7. Moze jeszcze kiedys tam pospaceruje..choc serducho boli.
    Dzieki za foty i opowiesc..

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako dziecko zbieralam buczyne...tylko nie pamietam po co?

    OdpowiedzUsuń
  9. Do jedzenia ;) Jest bardzo smaczna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te zdjęcia z małą głębia ostrości -> super! :-)
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!