wtorek, 7 lipca 2020

Miechowickie pejzaże

Z uwagi na ograniczone możliwości i brak czasu trudno mi publikować posty, które wymagają większego nakładu pracy. Dlatego pozwólcie, że zwrócę uwagę na to, co właściwie mam pod domem. I aż trudno uwierzyć, że to serce Śląska ;)   


  
Gdyby ktoś zapytał ile na terenie Bytomia jest zbiorników wodnych, to nie wiem czy ktoś zna rzeczywistą odpowiedz na to pytanie. Dlaczego? Ponieważ niektóre są tak ulokowane, że w ogóle ich nie widać. Natomiast inne, pomimo iż wcześniej były stawami całorocznymi, w okresie suchych lat staja się zbiornikami okresowymi. Podobnie jest w Miechowicach. Na terenie dzielnicy istnie co najmniej kilkanaście stawów, które tworzą niesamowity krajobraz. Zresztą mój ostatni wpis pt. Bytom - Pojezierze Miechowickie dobitnie o tym świadczy Niektóre są bardzo  trudnodostępne i stanowią miejsca bytowania ptaków wodnych.  Szczególnie ciekawym zakątkiem jest kompleks stawów, którymi zarządza i gospodaruje wędkarska sekcja Górnik Miechowice. 










Pan łabędź od trzech lat pływał sam po stawie. W tym roku wczesna wiosna pojawiły się dwa łabędzie, którzy wydali sześć nowych łabędzi :)  Trudno mi jednak powiedzieć, czy stary łabędź ma nową żonę, czy to raczej nowa para? 









Niestety niektóre stawy coraz bardziej zarastają i stają się jeszcze bardziej dzikie. Szczególnie te prywatne. Pochwała się jednak należy dla stowarzyszenia Górnika Miechowice, że konsekwentnie i w bardzo odpowiedzialny sposób dbają o ten teren. Brawo :) 



Zapraszam także do obejrzenia tego wpisu: Sześć lat Miechowickiej Ostoi Leśnej


5 komentarzy:

  1. Na śląsku kiedyś często bywałam, mam wiele pozytywnych wspomnień. :)
    Kocham takie uroczyska, małe, ukryte w gąszczu wody stojące, ciche i spokojne. Po prostu pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To najlepszy przykład, że "czarny" Śląsk wcale nie jest taki czarny jak niektórzy sobie wyobrażają ;) Zieleni tu nie brakuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten domek nad samą wodą wzbudza moją lekką zazdrość :). I chociaż faktycznie ciężko uwierzyć, że pokazane przez Ciebie zdjęcia to kadry z samego serca Śląska to szczęściarz z Ciebie, że masz takie tereny blisko domu. Ja też mam blisko do natury i nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej. Bez regularnych "wizyt" w lesie nie istnieję. Pozdrawiam przeserdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano mam ten sam problem z czasem...
    A miejsce wielce urokliwe.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!