sobota, 4 sierpnia 2018

Sześć lat Miechowickiej Ostoi Leśnej

Już przeszło 6 lat temu staraniem wielu ludzi, związanych głównie z dzielnicą Miechowice -  25 stycznia 2012 r. uchwałą Rady Miejskiej w Bytomiu nr XXIII/321/12 utworzono na terenie miasta Bytomia nowy zespół przyrodniczo-krajobrazowy pod nazwą „Miechowicka Ostoja Leśna”. Wspomniany obszar chroniony ma powierzchnię 305,60 ha i zlokalizowany jest w północno-zachodniej części miasta. Ochroną objęto tereny leśne, ale również oczka wodne i śródleśne polany, a także fragment koryta potoku Rokitnickiego. 



Dąb szypułkowy przy Drodze Ronota stanowi  niepowtarzalny akcent całej MOL




Dąb szypułkowy na polanie przy Drodze Ronota  


Obok przebiega szlak dydaktyczny  Ciekawe drzewa Lasu Miechowickiego



„Miechowicka Ostoja Leśna” jest miejscem występowania wielu chronionych gatunków roślin i zwierząt. Wśród wiekowych drzew, porastających ten obszar, znajdują się również gatunki egzotyczne, m.in. tulipanowce, żywotniki i jodły kalifornijskie. Stanowią one pozostałość po dawnych założeniach parkowych. Działalność człowieka odcisnęła jednak tu swoje piętno nie tylko na składzie drzewostanów, ale i na ukształtowaniu terenu, a co za tym idzie – krajobrazie miejsca. Intensywna eksploatacja górnicza prowadzona od XVI w. doprowadziła do powstania licznych zapadlisk, sztucznych wąwozów i kotlinek. Dzięki temu w lesie bytomskim można dziś obserwować harmonijną mozaikę elementów kulturowych i naturalnych. Obszar stwarza też wyśmienite możliwości rekreacyjne dla okolicznych mieszkańców.


Istnieje tu szlak dydaktyczny, szlaki rowerowe oraz trasy do spacerów i biegania. Przez MOL przebiega również turystyczny szlak pieszy (nizinny) im. Zygmunta Kleszczyńskiego oznakowany kolorem żółtym.  Swój początek ma obok stacji kolejowej Bytom Północ a koniec na pętli autobusowej w Zabrzu Rokitnicy. Wcześniej prowadził aż na przystanek do Grzybowic, gdzie łączył się ze szlakiem Husarii Polskiej. 


Na szlaku 


Buk purpurowy


Droga Ronota




Utworzenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Miechowicka Ostoja Leśna” miało na celu ochronę tutejszego krajobrazu i stworzenie mieszkańcom oraz gościom miejsce do wypoczynku u rekreacji. Niestety po 6 latach istnienia MOL można stwierdzić, że po odtrąbieniu sukcesu i nagraniu filmu Miechowicka Ostoja Leśna, cały teren Miechowickiej Ostoi Leśnej ulega ciągłej destrukcji. Dendrologiczny ogródek zlokalizowany obok Drogi Ronota został wycięty, a w tym miejscu posadzono typowy las bukowy. Z założenia parkowego MOL zmienia się w zaniedbany, zdziczały las. Szczególnie to widać po ostaniach przecinkach wykonywanych przez Nadleśnictwo w Brynku. Powycinane, krzewy drzewa i gałęzie które legły do stawów i tak w nich pozostały. Zatem widać, że ochrona krajobrazu ma się nijak do zamiarów i obietnic, o których zapewniały miejscowe władze oraz przedstawiciele Nadleśnictwa Brynek.  A więc cała społeczna kampania rozpoczęta w 2004 r. dla ochrony tego pięknego zakątka została zmarnotrawiona.


 Pozostałości wycinki drzew wylądowały w stawach, które totalnie je degradują


Najwyżej położony staw w bocznej dolince


Szkoda, że pracownicy Lasów Państwowych przykładają rękę do zniszczenia historycznej spuścizny tego uroczego zakątka :(


Grafitowy kolor wody i nieprzyjemna woń świadczą, ze zrzucane są tutaj ścieki
   
Uroku Miechowickiej Ostoi Leśnej przepływający przez tę okolicę Potok Rokitnicki (Mikulczycki).  Wraz z dopływami bocznymi tworzy liczne, głęboko wcięte dolinki, które powstały w wyniku erozyjnej działalności potoku płynącego na podłożu polodowcowym, stwarzając złudzenie krajobrazu górskiego. Jedno ze źródeł Rokitnickiego Potoku znajduje się na wschodnich polach stolarzowickich, drugie zaś w Lesie Bytomskim. Jeszce inne znajduje się w zagłębieniu przy ul. Nickla (okolica boiska sportowego) oraz wykapy w pobliżu leśniczówki na ul. Leśnictwo (Droga Ronota).  


Często zamiast czystej wody można dostrzec grafitowa barwę wody z dodatkiem mleka i zapach przypominający fabryczny ściek.  Skąd tak woda tutaj? 

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych dolin bocznych jest Dolina Trzech Stawów. Chociaż tak naprawdę było ich co najmniej pięć. Niestety w wyniku zaniedbań Lasów Państwowych, a pewnym stopniu wandali, niepotrafiących korzystać  z uroczego zakątka - stan Doliny Trzech Stawów jest w opłakanym stanie i w tej chwili trzeba zapewne sporych środków, by teren powrócił do stanu z lat poprzednich.  Niemniej do tej pory w okolicach doliny znajdują się bardzo ciekawy relikty przeszłości  z czasów, gdy las należał do rodziny Tiele-Wincklerów, m.in. ocembrowane źródełka (Różane, Minna i Klary) oraz ława różana w otoczeniu egzotycznych i sędziwych drzew. W tej chwili nawet trudno je odszukać, bo zarosły chaszczami.  


Wawrzynek wilcze łyko - rzadka roślina chroniona występująca n a terenie MOL


Przylaszczka


Świerk serbski


Rusałka pawik


 Ropucha szara


Najbardziej zniszczonym terenem  jest "Staw Różany", który należał do najpiękniejszych zbiorników MOL


Zaśmiecony i zdegradowany Staw Różany


Jak widać na zdjęciach - Staw Różany w tym trenie chronionym stanowi  jedynie dzikie wysypisko śmieci  i miejsce schadzek dla patologii


Zburzone stawidła i jazy, które utrzymywały pozom wody





Niestety od miesięcy żadne służby nie podjęły się naprawy sytuacji


Śródleśne drogi sprzyjają do uprawiania turystyki konnej






Budynek byłej leśniczówki Miechowice
 

Wspaniały teren do Nordic Walking


Ciekawy jestem jaki  los czeka ten przepiękny zakątek przyrody? Czy w naszym mieście wszystko musi być podawane jako przykład miernoty, zaniedbania i degrengolady władzy lokalnej?
Najbliższy czas udzieli odpowiedzi na postawione pytania! 

Dla podkreślenia różnicy - oto jak wyglądała MOL rok temu: 
Miechowice - poezja o miechowickim lesie


12 komentarzy:

  1. Zdjęcia wyszły super, opis jak zawsze ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odkąd kilka lat temu zobaczyłem to miejsce u Ciebie na blogu stałem się częstym bywalcem MOL. Świetne miejsce na rowerowy wypad. Zresztą pięknie to pokazują Twoje zdjęcia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo. Rzeczywiście jest gdzie pojeździć po okolicy :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Niesamowite miejsce! Bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki żeby zwyciężyło piękno i rozum a nie chaos i wandale.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że pojawił się ten wpis. Po trzech latach postanowiłem kilka dni temu pokręcić się w tej okolicy i byłem wprost przerażony. Ostoja jest zdewastowana. O ile w Twoim wpisie dużo miejsca poświęcasz zaniedbaniom samych leśników, to w mojej ocenie to głównie "turyści" doprowadzili Ostoję do takiego stanu. Ten las lada dzień niczym nie będzie różnił się od wysypiska śmieci. Niestety bliskość tak ogromnego osiedla nie służy Ostoi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy wpis. I to nie jest stwierdzenie wytrych. Nie byłam w tej okolicy, ale z przykrością przeczytałam to, co piszesz Danielu. Porozglądam się tutaj, i może zostanę. Chciałam się tylko przywitać,i pozdrowić Kris, Ciebie i Osoby Czytające.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdy pomyślę, jak ten Miechowicki Las mógł wyglądać dawno temu, a jak niszczeje obecnie, będąc zaniedbany i zaśmiecany, to bardzo mi go szkoda. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przykro, że tak sie dzieje, bo widać po zdjęciach jakie to piękne miejsce...
    Ale możelos okaże się dla niego laskawy...? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Smutne to wszystko, a tak poza tym - zainteresował mnie ten świerk serbski. Ciekawy kształt. I chyba dosyć wysoki ?!.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!