czwartek, 14 lutego 2013

Sucha Beskidzka






Wielu się zastanawia dlaczego Sucha bez Kicka?

Kiedyś zdarzyła się straszna rzecz, że ten sympatyczny Smok zwany Kickiem przejadł się na hali podczas polowania na Owce i zasnął śmiertelnym snem. Wszyscy bardzo go żałowali i tak do tej pory wszyscy się użalają, że miastu czegoś brakuje. Po prosu Sucha pozostała bez Kicka.

Dzisiaj  Sucha Beskidzka, to niespełna10 tys. miasto powiatowe położone w śródgórskiej, beskidzkiej kotlinie u ujścia rzeki Stryszawki do Skawy.  Łatwo tu dojechać, bo zbiegają się tu trzy ważne drogi.

Droga krajowa DK 28 wiedzie od Wadowic do Mszany Dolnej przez Maków Podhalański oraz Jordanów. Wielu kierowców wykorzystuje te drogę by dojechać w Tatry. Po za tym dochodzi tu także droga wojewódzka z Żywca. 



 
Ul. Role, to droga prowadząca z Żywca od Suchej. Spotkać tu można jeszcze sporo drewnianej. beskidzkiej zabudowy.

Most kolejowy widziany z ul. Zamkowej, prowadzącej od Zamku ku do Rynku. Tędy jedzie pociąg z Krakowa do Suchej. W dole rzeka Stryszawka.


Historia miasta Sucha Beskidzka związana jest nierozerwalnie z dziejami całego regionu. 

W okresie wczesnego średniowiecza tereny te pokrywała pierwotna Puszcza Karpacka, pozbawiona zwartego osadnictwa.
Tereny na których znajduje się miasto należały początkowo do księstwa opolskiego, później cieszyńskiego, a następnie do oświęcimskiego i zatorskiego .

 
Pierwsza wzmianka o Suchej datowana jest na rok 1405, w którym dokonana została jej lokalizacja na prawie niemieckim jako wsi prywatnej, szlacheckiej usytuowanej nad rzeką Suchą, zwaną obecnie Stryszawką.
Należy podkreślić, że tereny pozostające przed laty w granicach księstw śląskich znalazły się na początku XVII w. całkowicie we władaniu rodu Komorowskich, dając początek dominiom z centrum na zamku w Suchej.


Pierwszymi znanymi z nazwiska właścicielami Suchej byli Słupscy. W roku 1554 Gaspare Castiglione złotnik krakowski pochodzący z Florencji odkupił Suchą od Słupskich i dziesięć lat później został oficjalnie przyjęty w poczet "braci" szlacheckiej, przyjmując nazwisko Suski herbu Saszor. W roku 1608 Sucha, będąca już własnością Piotra Komorowskiego herbu Korczak, stała się centrum tzw. "państwa suskiego". Kolejni właściciele Wielopolscy herbu Starykoń, sprawni zarządcy oraz inicjatorzy wielu reform w sądownictwie i administracji dóbr, przyczynili się do znacznego ożywienia gospodarczego Suchej. Za czasów Branickich herbu Korczak, Sucha uzyskała prawa miejskie w roku 1896.
Ostatnimi właścicielami miejscowymi byli Tarnowscy herbu Leliwa.


Od roku 1867 Sucha znalazła się w granicach Powiatu Żywieckiego natomiast od roku 1924 włączona została do nowoutworzonego Powiatu Makowskiego i stan taki trwał do roku 1933, to jest do momentu zlikwidowania tego powiatu. W tymże roku miasto Sucha znów powróciło do Powiatu Żywieckiego.


 Po napaści w 1939 roku hitlerowskich Niemiec na Polskę okupanci włączyli Suchą do Rzeszy Niemieckiej. Stała się ona granicznym miastem, gdyż zarówno Maków Podhalański jak i Zembrzyce należały do Generalnego Gubernatorstwa. 

W okresie okupacji wielu mieszkańców Suchej uczestniczyło aktywnie w Ruchu Oporu (Armia Krajowa). Miasto przeżyło nalot amerykańskich superfortec B-29 w dniu 6 sierpnia 1944 roku, które wracając do Włoch po zbombardowaniu Rafinerii w Trzebini zrzuciły kilka bomb w rejonie stacji kolejowej powodując wśród okolicznych mieszkańców panikę i ucieczkę do lasu na Cholernym.

(Nazwa od położenia cmentarza, gdzie chowano umierających na Cholerę. Cmentarz "Cholerny" w tej chwili jest dość zaniedbany i jest położony na północnych stokach Magurki)

Jedna z bomb trafiła w restaurację dworcową, ale przebijając strop na szczęście nie wybuchła. Okres okupacji hitlerowskiej to czas wzmożonych walk oddziałów partyzanckich często wysadzających wojskowe transporty niemieckie. Niestety wśród ofiar tych wysadzeń znalazło się wielu suskich kolejarzy, którzy musieli obsługiwać te transporty.

Po zakończeniu wojny Sucha znalazła się znowu w Powiecie Żywieckim, ale w roku 1956 doczekała się utworzenia Powiatu Suskiego.


Niestety po reformie administracyjnej państwa w 1975 roku Powiat Suski został zlikwidowany, a miasto wraz z całym regionem włączone do Województwa Bielskiego.


 W wyniku reformy administracyjnej przeprowadzonej w 1999 roku utworzony został Powiat Suski, który wszedł w skład Województwa Małopolskiego.


W 2005 r. Sucha Beskidzka obchodziła swoje 600 - lecie.


Ul. Zamkowa. Tędy jedzie już pociąg (tyłem) z Suchej do Zakopanego.


 Po ciekawszych miejscach miast poprowadzono szlak dydaktyczny.


Teraz tu jest miła kawiarenka, tylko trochę droga.


Przy głównej ulicy miasta - Mickiewicza pokazano w miniaturze jak wygląda zamek w Suchej Beskidzkiej, ale to będzie tematem następnej relacji.

W tej chwili miasto sukcesywnie się rozwija, choć stan zagospodarowania turystycznego daleki jest od tego, turysta mógł bez większych przeszkód zrealizować swoje plany związane  ze zwiedzaniem okolicznych gór i miejscowości. 


Widok z Przysiółka Korczaki na dolinę Stryszawki i wieś Stryszawę.


Pasmo Jałowca, a wgłębi Pilsko

Brakuje tu przede-wszystkim taniej bazy noclegowej położonej w centrum miasta. Transport busikami jest w miarę dobrze rozwinięty, jednak w weekendy do wielu miejscowości nie sposób dojechać.



Jest kilka pensjonatów, które bardziej liczą na klienta z grubszym portfelem. Jednak położone na peryferiach Suchej Beskidzkiej.
Jednak reasumując: Ciche, dobrze skomunikowane  miasteczko - stanowiące dobry punkt wypadowy na wycieczki górskie. Stąd wiodą najróżniejsze szlaki turystyczne rożnych kierunkach
Jeśli przypadnie upalna pogoda jest nawet gdzie pomoczyć nogi. Warto!


Do zobaczenia w Suchej.




Warto tu przyjechać.

21 komentarzy:

  1. z Kickiem czy bez Kicka, Sucha ładnie się prezentuje, zwłaszcza ten pierwszy domek - cudny. Chętnie bym w nim zamieszkała, nawet na krótko. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co prawda jest to inna architektura niż we Włoszech, ale tez ma swój klimat.

    Dzięki za pozdrowienia i wizytę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś zatrzymałem się i zwiedzałem zamek. A i jeszcze jadłem obiad w pięknej karczmie. Tyle pamiętam z tego miasta. Czekam zatem na relację o zamku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jutro się postaram pozbierać fotki i zbudować post. :)

      Usuń
  5. W Suchej warte obejrzenia jak dla mnie są również zamek, kościół parafialny i oczywiście karczma Rzym, na przeciw której sprzedawany jest przepyszny chleb i inne wypieki piekarnicze. Dzięki za przypomnienie, z chęcią się tam zatrzymam w czasie jazdy w góry.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Right here is the perfect site for anybody who wants to find out
    about this topic. You know so much its almost hard to argue with you (not that
    I really will need to…HaHa). You definitely put a
    fresh spin on a topic that's been discussed for many years. Excellent stuff, just excellent!

    Here is my homepage: http://pacorrete4x4.com/modules.php?name=Your_Account&op=userinfo&username=Laurel34V
    Also see my page - www.ebx.ch

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdzieliłem te tematy, bo było by za dużo rożnych informacji na raz. Będzie o zamku i o karczmie Rzym. :)

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda Kicka :D Mi Sucha najbardziej kojarzy się z Karczmą Rzym, o której już wyżej wspomniano :) Całkiem sympatyczna mieścinka :) Fajna fotorelacja, jak zawsze :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie się Sucha kojarzy zawsze z dwoma rzeczami...Karczma...i przesiadki na dworcu PKP w drodze do Zakopca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia :)
    Właśnie sobie uświadomiłam że w Suchej byłam zawsze tylko przejazdem, w drodze w góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sucha też jest świetnym punktem wypadowym w góry, te mniejsze i większe.

      Usuń
  11. Piękne zdjęcia!
    Wlaśnie sobie uświadomiłam, że w Suchej bywałam tylko przejazdem, w drodze w góry.

    OdpowiedzUsuń
  12. Od czasu, kiedy nie jeździ pociąg z Żywca do Suchej, nawet przesiadek mniej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedno z moich ulubionych miejsc.
    Jeszcze Jordanów muszę odwiedzić, bo dawno nie byłem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jordanów ma przyjemny rynek. :) Tez sanowi niezłą bazę wypadową. :)Na Hale Krupową ruszałem z Jordanowa. :)

      Usuń
  14. Sympatyczna opowieść o miejscowości, o której po raz pierwszy usłyszałem od mojej mamy w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Mama rozpoczęła pracę w gastronomii i powiatowe Społem wysłało do Suchej Beskidzkiej na kurs/szkolenie kilkanaście pań w tym moją mamę. Często wspominała ten pobyt i miejsce, które zrobiło na niej wrażenie. Sam nigdy tam nie dotarłem, ale może pora to nadrobić i przejść po jej śladach.
    Miejsce na zdjęciach jawi się pięknie i uroczo i jest to zgodne z moimi wyobrażeniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tu naprawdę co robić. Będzie jeszcze kilka fotek z okolicy. :)

      Usuń
  15. Bardzo dawno nie byłam w Suchej bez Kicka. Może jeszcze kiedyś wrócę tam. Bardzo lubię te strony. A jeśli chodzi o góry to jestem Górołaz totalny. Właśnie kombinuje wypad w Gorce. Koniecznie chce odwiedzić Lubań, mój ukochany. Może będzie można ładny wschód słońca zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!