Z uwagi na ograniczenia czasowe zrobiło się troszkę zaległości. Lato było bardzo obfite w rożne wydarzenia i było by o czym pisać i co nieco pokazać, jednak na razie wszelkie relacje muszą poczekać. Dzisiaj jako pewien przerywnik, wrzucam kilka fotek z rozpoznawczego wyjazdu do lasu. Pomimo, że nic nie zapowiadało obfitości w runo leśne, to zbiór okazał się dosyć bogaty, gdyż uzbierało się co najmniej 4,5 kg borowika szlachetnego, oprócz tego kilka kozaków dwa gniewusy i klika kań.
Droga w leśnictwie Połomia
Zdobycze
Wrzosy zapowiadają surowa zimę
Nie była to moja pierwsza wizyta w tym lesie, ale śmiało mogę polecić tę okolicę, gdzie można spędzić czas miło i owocnie :)
A oto i inne relacje z okolicznych lasów:
Wrzosy w tym roku są przepiękne i dość wcześnie zakwitły. Coś jest na rzeczy z tą zimą, zobaczymy jak wyjdzie wróżba.
OdpowiedzUsuńGrzyby śliczne i apetyczne.
Pozdrawiam :)
Piękne, jesienne kadry...
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tych zbiorów. Uwielbiam grzybobranie.
OdpowiedzUsuńBardzo tam przyjemnie.:) Ja lubię taką surową zimę. hehe Zresztą ja z tych, co to lubią śnieg, kochają jesień, a latem jakoś opadają z sił. ;D Czyżbym dziwna była. ;D Piękne zdjęcie wrzosów. :)
OdpowiedzUsuńDla grzybiarzy nastał złoty czas. Oby mrozy nie przyszły zbyt szybko.
OdpowiedzUsuńŁadne okazy "upolowałeś"
Pozdrawiam.
Takich zbiorów można pozazdrościć, a i spacer po lesie bardzo przyjemny. Wrzosy lubię i to bardzo, ale zimy nie za bardzo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zbierać grzyby,a potem dawać je znajomym... Moja mama suszyła, lub marynowała, mi brak do tego serca.
OdpowiedzUsuńZa to w las... Zawsze chętnie!
Jestem pod wrażeniem Twoich zbiorów. Nie pamiętam kiedy widziałam tak dorodne borowiki.
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała, że chociaż trochę uzbieram takich grzybów to chętnie poszłabym w las.
Serdecznie pozdrawiam:)
Byłam, podziwiałam Twoje zbiory i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiszę drugi komentarz ponieważ nie mam pojęcia czy pierwszy zapisał się.
Pozdrawiam:)