Pomimo, że już wspominałem o byłej leśniczówce podczas wycieczki: Góry Opawskie - na Biskupią Kopę, to chciałbym wrócić w to miejsce jeszcze raz z dwóch powodów.
1 - że szkoda tej zabudowy i miejsca, z którego można było podziwiać dolinę Bystrego Potoku oraz grzbiet Szyndzielowej Kopy.
2 - żeby pozostał ślad
Niestety niewiele jest opracowań, które by nawiązywały do historii powstania tej budowli.
Budynek mieszkalny w roku 2014
Projekt leśniczówki [http://wok4u.eu]
Stodoła w ruinie
Jak można przeczytać na stronie http://www.goryopawskie.eu swą bytność zawdzięcza gospodyni i właścicielce Jarnołtówka.
Obiekty gospodarcze kamienny dom oraz kamienno-drewniana stajnia powstały w XIX w. na wschodnim stoku Biskupiej Kopy powyżej Doliny Bystrego Potoku. Nazwa wzięła się od imienia właścicielki Jarnołtówka hrabiny Ziethen. W 1913 r. miasto Prudnik zakupiło lasy na stoku Biskupiej Kopy włączając leśniczówkę do swoich terenów. Powstała tutaj gospoda prowadzona przez leśniczego Kramarza chętnie odwiedzana przez turystów. Do leśniczówki z Doliny Bystrego Potoku po stromej skarpie prowadziło 100 schodów, którymi biegł najpopularniejszy szlak na Kopę. Po II wojnie obiekty przejęły lasy państwowe ale nadal funkcjonowała tu gospoda, turystom serwowano świeże mleko, obok wiódł zielony szlak. Okoliczne łąki były bardzo popularnym miejscem obozów harcerzy. Obiekty zamieszkiwane były do lat 90. Od tego czasu popadały w ruinę. Na początku XXI w. planowano tutaj stworzyć małą górską galerię sztuki. Budynek zamieszkiwany był przez jakiś czas przez bezdomnych. Niestety jesienią 2014 r. leśniczówka została zburzona.
Zdjęcie archiwalne [.goryopawskie.eu]
Leśniczówka "Na Anusi" usytuowana była na słonecznej polanie i wschodnim stoku Pasterki, z której roztaczał się widok w kierunku południowym i wschodnim.
Szkoda, że wszystko wyburzono. Teren należy do LP w Prudniku. Najprawdopodobniej polana zostanie zalesiona ;)
Przed wojną funkcjonowała tam restauracja, z której korzystali turyści i kuracjusze podążający na Biskupia Kopę, a po wojnie było tu obozowisko dla harcerzy. Później budynek użytkowali prywatni właściciele. Po ich wyprowadzeniu się, dom mieszkalny oraz stodoła sukcesywnie popadały w ruinę. Z roku na rok było coraz gorzej. Był nawet pomysł, by utworzyć tu dom dla młodych ludzi z nałogami i problemami, ale w końcu zabudowa została zburzona. Zresztą jak wiele innych w Górach Opawskich.
Jeszce jako ciekawostkę podpowiem, że wieża na Biskupiej Kopie jest w remoncie i ma nowy napis nad wejściem. Ten widoczny na zdjęciu praktycznie nie istnieje.
Myślę, że niebawem będzie bardziej aktualna relacja .
Trochę po szlakach na Biskupią Kopę wędrowałem. Zdarzyło mi się też kiedyś zabłądzić, ale przez to tylko więcej zobaczyłem. Góry Opawskie mają magiczną moc.
OdpowiedzUsuńI to prawda :) Już się nie mogę doczekać następnego wyjazdu :)
UsuńZnam to miejsce. Kiedyś zielony szlak był najczęściej wybierany do wejścia na Kopę Biskupią. Był najkrótszy i bardzo malowniczy. I po drodze prowadził do schroniska, gdzie można było nabrać sił przed podejściem na szczyt. Dzisiaj ten szlak jest inaczej wytyczony. Przejście obok leśniczówki wiązało się jednak z dość ekstremalnym przeżyciem. Leśniczy trzymał tam potężnego psiaka, który już z oddali wyczuwał wędrujących turystów i z furią rzucał się na ogrodzenie. Jeszcze dość długo, po minięciu zabudowań można była słyszeć jego ujadanie. Strach pomyśleć, co by było, gdyby wydostał się poza ogrodzenie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją zdolność wynajdywania informacji o pokazywanych miejscach. Kilkanaście lat mieszkałem w pobliżu, a nic nie wiedziałem o historii tej leśniczówki.
Pozdrawiam.
Wyburzyć najprościej. Raczej nie kwestia praw własnosci, choć kto wie? Generalnie nie cierpimy na nadmiar infrastruktury turystycznej... Ale widać ktoś miał inną wizję.
OdpowiedzUsuńI to jest sedno sprawy, że powstają hotele to fakt, ale tam nocleg dla jednej osoby przekłada się na koszt kilkuset złotych :(
UsuńNie słyszałam o tej leśniczówce nigdy, dobrze że o niej napisałeś, ślad po niej, chocby w internecie, pozostanie..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że leśniczówka już nie istnieje.
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w tych górach, więc z przyjemnością obejrzałam zdjęcia :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
UsuńSzkoda leśniczówki/gospody, z pewnością była potrzebna dla turystów, wędrujących po górach, zawsze szkoda mi takich opuszczonych miejsc... One wszystkie na pewno miały swój niepowtarzalny klimat. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWonderful post however I was wondering if you could write a litte more on this subject?
OdpowiedzUsuńI'd be very grateful if you could elaborate a little bit further.
Appreciate it!
Toż to znalezisko! :) Fajne, ukryte miejsce, szkoda, że zburzyli...
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam cieplo! :)
Hello, i read your blog occasionally and i own a similar one and i was just curious if you
OdpowiedzUsuńget a lot of spam responses? If so how do you stop it, any plugin or anything you can suggest?
I get so much lately it's driving me crazy so any support is very much appreciated.
Dobry research. Budynku szkoda...
OdpowiedzUsuńU nas lepiej wyburzyć niż wyremontować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To prawda i w tym miejscu na pewno by się przydał obiekt turystyczny :)
Usuń