środa, 1 września 2021

Miedary - dworzec

Wspominałem już na temat linii kolejowej nr 178 z Mikulczyc do Brynka w poście Zbrosławice - koleją z Bytomia do Brynku.  Ale kiedy patrzę na zaniedbania i zrujnowane budynki kolejowe, opinie na temat właściciela majątku nasuwają się same. Szczególnie szkoda charakterystycznych budynków dworców: w Wieszowej, Zbrosławicach oraz w Miedarach. 


Stan dworca obecnie


Stan dworca z 2007 r. [wikipediia]





Budynek sanitariatów 

Ostatnimi czasy dworzec w Miedarach stał się głośny z uwagi na akt wandalizmu i złodziejstwa polegający na wykradaniu granitowej kostki w okolicy budynku dworca. 

27 lipca 2021 r. policjanci z Tarnowskich Gór zostali poinformowani przez administratora nieruchomości należącej do kolei o kradzieży kostki granitowej. Okazało się, że od początku stycznia 2020 roku, ktoś z terenu nieczynnego dworca kolejowego w Miedarach ukradł blisko 170 metrów kwadratowych tego materiału. Straty, jakie poniosła kolei w wyniku kradzieży, sięgają kwoty ponad 50 tysięcy złotych.

Sprawą zajęli się tarnogórscy kryminalni, którzy trafili na trop złodzieja i pojechali do jego mieszkania. Na posesji 65-latka znaleźli skradzioną kostkę granitową. Mężczyzna od razu przyznał się do kradzieży. Mieszkaniec powiatu tarnogórskiego kradł kostkę od kilkunastu miesięcy. Codziennie po jednej sztuce przewoził rowerem na swoją posesję, aż uzbierało się tego blisko 170 metrów kwadratowych. Policjanci odzyskali skradzione mienie, które wkrótce zostanie przekazane prawowitemu właścicielowi. Sprawca kradzieży usłyszał zarzut i grozi mu za to kara do 5 lat więzienia.


Gdy w 1928 roku, po niemieckiej stronie Górnego Śląska, oddano do użytku linię kolejową z  Mikulczyc do Tworoga jej niewątpliwą ozdobą były wspomniane okazałe budynki dworców.  Była to niezależna trasa kolejowa położona w całości po stronie niemieckiej. Podczas, gdy inne pociągi przebiegające przez Tarnowskie Góry musiały wjeżdżać na teren Polski, z uwagi na to, że po plebiscycie Tarnowskie Góry znalazły się po stronie polskiej. Powodowało to dodatkowe problemy i wydłużało czas przejazdu i to dla pociągów osobowych jak i towarowych, które kierowane były na treny niemieckie. 


Nieistniejące wiadukty kolejowe na terenie Zbrosławic, które wyburzono w 2020 r. 


Droga powiatowa z TG do Zbrosławic i Pyskowic

 W tej chwili wszystkie wspomniane dworce znajdują się na terenie obecnej gminy Zbrosławice, ale właścicielem dalej są PKP. Zlikwidowane szlaki kolejowe mogły by posłużyć na wybudowanie ścieżki rowerowej, która zapewne by była atrakcją turystyczną, a to z uwagi na przepiękne krajobrazy. Niestety cześć majątku rozkradziono, cześć zarosła krzakami, natomiast mosty i wiadukty zostały rozebrane.  Ruch pociągów na dawnej linii kolejowej nr 178 zamarł ostatecznie w końcu lat dziewięćdziesiątych, ale obiekty te zachowały się do dziś.





Tutaj bruk jeszcze ocalał ;)
















Widok od strony peronów




Widoczne ślady po pożarze 



Do niedawna w budynkach dworcowych w Wieszowie i Zbrosławicach mieszkali lokatorzy, ale  dworzec w Miedarach nie był zamieszkany i coraz bardziej popada w ruinę. Budynek cały czas ulega dewastacji i świadczy to o nieudolnym gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa przez PKP S.A.

W ostatnich latach budynek dworca był nieodpowiednio zabezpieczony i przyciągał margines oraz bezdomnych. Bez większych problemów można dostać się do środka, chociaż w tej chwili jest to  niebezpieczne ze względu na możliwość zwalenia. I tak z dnia na dzień jego stan się pogarsza. Natomiast stan zagospodarowania całej nieruchomości jest niechlubną wizytówką Miedar, ale także całej gminy. Stan ciekawego budynku sanitarno-gospodarczego porasta wysoka trawa i chaszcze.  Sam budynek dworca został dwukrotnie podpalony, co jeszcze bardziej przyczyniło się do pogorszenia jego  stanu.  Nie rozumiem tego, że ani władze gminy i sołectwa nie mieli na tyle siły przebicia, by dworzec, który na  trwale wpisał się w krajobraz Miedar bezpowrotnie odchodzi w nie pamięć. 


Zapewne niebawem stanie się to samo co z byłą cegielnią. Pozostanie pusty plac i wspomnienia - ile to rodzin utrzymywała była kolej. .............. Warto wspomnieć, ze do dworca prowadzi ciekawa brukowana z kostki droga wysadzona sędziwymi lipami. 


4 komentarze:

  1. Fakt, trudno zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Podobne dewastacje są chyba w całym kraju. U nas przymierzają się do rewitalizacji połączeń z jeleniej Góry do Karpacza, a jak będzie zobaczymy. Niejednokrotnie budynki dworców odsprzedają, a parę metrów dalej robią przystanki z niewielką wiatą albo i nie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeździłem koleją z JG do Karpacza, kiedy stacje były dobrze utrzymane i sporo ludzi tymi pociągami jeździło. Aż żal tych budynków. Pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  2. Bardzo często jeździłem pociągiem z Mikulczyc do Pyskowic, gdzie przesiadałem się na pociąg do Opola. Czasem też w drugą stronę do Bytomia. Dworzec w Mikulczycach niewiele różni się od tego w Miedarach, naprawdę żal tak szybko wszystko zdewastowano i rozkradziono. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeździłem z Miechowic do Mikulczyc i jechałem do Prudnicka, Strzelec lub Wrocławia 😊

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!