Pomimo tego, że Bytom nie wzbudza dziś większego zainteresowania, szczególnie dla osób spoza Śląska, to można powiedzieć, że jest to bardzo stary i arcyciekawy gród, tylko nieco zaniedbany i podniszczony.
Wiele budynków z uwagi na swój stan zostało wyburzonych i całe ich piękno zostało bezpowrotnie utracone. Winę za taki stan ponoszą sami mieszkańcy (nieświadomi najemcy oraz patologia), ale także władze miasta i miejskie spółki zarządzajcie substancją mieszkaniową gminy. Do upadku miasta przyczyniły się także szkody górnicze, wiek budynków, a także wieloletnie zaniedbania. Jeśli nawet niektóre budynki stanowią własność prywatną, to ich właścicieli trudno szukać, gdyż przebywają za granicą lub pozostawili swoje włości na pastwę losu. Niektórzy nie żyją. Najgorzej jest, na Rozbarku, Śródmieściu, Bobrku, Karbiu oraz na Starych Miechowicach.
Niewątpliwie galeria handlowa, która stanęła na Pl. Kościuszki ożywiła centrum miasta, choć zapewne przyczyniła się też do upadku wielu prywatnych mniejszych sklepików. Jedak trzeba powiedzieć, że skwer na którym wybudowano Agorę, nierzadko służył za przystanek dla amatorów taniego wina typu "Wiśniówka". Z chwilą powstania galerii to się zmieniło. Agora i przyległe ulice pięknie prezentują się wieczorem, gorzej jest np. w dzień. Wystarczy odejść w boczną uliczkę od Rynku, by się przekonać, że Bytom jest piękny, tylko trzeba go "umyć i ubrać" - a będzie prezentował się wspaniale.
Seven hotel na ul. Musialika
By się o tym przekonać, wystarczy tylko wejść do pierwszej kamienicy z brzegu i przenosimy się w czasie do XIX lub w początki XX w. Ciekawe detale, maszkarony, piece kaflowe lub inne zdobienia pokazują przeszłość pięknego i bogatego miasta. Szczególnie ul Dworcowa jawi się bardzo reprezentacyjnie. W wielu klatkach pozostały kafelki, balustrady, malowidła, nawet rzeźby. Są to po prostu cuda, o których trzeba mówić i je pokazywać. Natomiast kiedy do Bytomia przyjeżdżają znawcy architektury są wręcz zaszokowani wielością występujących tu stylów i pomysłowością wykonania poszczególnych projektów.
Zamieszkam kilka wieczorowych ujęć, by pokazać jak wygląda Bytom po zmroku.
U zbiegu ul: Koziołka, Janty i Rynek
Zaułek
Ul. Gliwicka
Dzieci Lwowskich
Dworcowa
Polecam zatem spacer wieczorową porą po Bytomiu.
Bytom wieczorową porą wygląda magicznie. Kris, przecież w Twoim mieście jest jeszcze kilkadziesiąt bardzo interesujących kamienic, obok których nie przejdzie się obojętnie.
OdpowiedzUsuńRadosnego Adwentu i miłego weekendu:)
Na Twoich zdjęciach Bytom wygląda wspaniale. Nie byłam tu jeszcze.
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńNasze śląskie miasta wyglądają zdecydowanie ładniej nocą. Znika otaczająca nas szarość, a ładne nocne iluminacje nadają budynkom nowego wyrazu. Najlepiej to widać na Twoich zdjęciach. A tak przy okazji, kim był ten starszy pan przy Galerii?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hi, after reading this awesome article i am too delighted to share my know-how here with mates.
OdpowiedzUsuń"umyć i ubrać" święta prawda, nie tylko w odniesieniu do Bytomia.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja także się z tym zgadzam ;)
UsuńTo prawie jak w Wałbrzychu, gdzie panuje swoisty eklektyzm. Odnowione budynki i nowoczesne centra mieszają się z gierkowskimi osiedlami i poniemieckimi zaniedbanymi kamienicami à la wczesny Gomułka. Jednak powoli pięknieje, jak Bytom i ma wielki walor w postaci terenów zielonych.
OdpowiedzUsuńBytom ma coś niepowtarzalnego,specyficznego...jest inny niż pozostale ślaskie miasta.
OdpowiedzUsuńWiększy,bardziej "dostojny",bez "zapyziałości"mniejszych,typowo przemysłowych miast regionu.
I wbrew pozorom - mnóstwo tu zieleni i naprawdę uroczych miejsc.A wieczorem to już w ogóle..:))