Co prawda już wielokrotnie pisałem na temat Brandki, ale ten staw i jego otoczenie jest tak uroczy, że nie sposób tego miejsca nie odwiedzać i nie fotografować. Szczególnie pięknie Brandka się prezentuje w chwili wschodów lub zachodów słońca. Zbiornik ten położony przy obwodnicy, w okolicach Miechowic i Karbia, i jest to jeden z najładniejszych zbiorników wodnych nie tylko w Bytomiu, ale także w tej części GOP-u. Staw jest uroczy i coraz bardziej dziki. Nawet zjazd z obwodnicy porastają samosiewki, które zamaskowały nasyp wykonany z po hutniczych odpadów. Szkoda tylko, że szybko porastające drzewa i krzewy zasłaniają nieco widok z drogi, która biegnie bezpośrednio na stawem. Wędkarzom zrzeszonym w bytomskim kole PZW rzeczywiście należy się pochwała, ponieważ dbają o porządek i z własnej inicjatywny starają się by droga była przejezdna dla rowerzystów i samochodów, które dojeżdżają i parkują nad sam brzegiem.
Widok na hałdę szybu Koch
Gdyby nie było gospodarza jej stan byłby zapewne jak otoczenie Miechowickiej Ostoi Leśnej, gdzie wszędzie pełno śmieci, butelek i puszek po piwie i napojach. Jeśli chodzi o Brandkę, ubolewam nieco tylko, że hałda po byłym szybie Koch coraz bardziej przerzedza się i wypłasza, gdyż wędkarze rozplantowali podnóże byłej wysepki, by wygodniej było stworzyć stanowiska wędkarskie. Szkoda również, że lokalna władza miejska i przedstawiciele dzielnicy nic w tym kierunku nie uczyniły, by to ciekawe a zarazem historyczne miejsce było bardziej znane i otoczone odpowiednia opieką i ochroną.
Warto jeszcze raz podkreślić, że obecny półwysep jest pozostałością hałdy i szybu Koch, należącego do kopalni rządowej "Fryderyk". Szyb miał 81 m głębokości, a jego nazwa pochodzi od nazwiska doradcy górniczego, a późniejszego dyrektora kopalni i huty Fryderyk - Hugona Kocha. Dla ciekawości warto dodać, że był on bratem słynnego bakteriologa Roberta Kocha, który wyizolował bakterie gruźlicy zwane również "Prątkiem Kocha".
A oto i kilka fotek z nad Brandki z wczorajszego wieczora
I jeszcze kilka ujęć z sąsiedniego stawu "Na Złomowcu"
Gdyby jeszcze tak te miejsca rozsądnie zagospodarować, albo przynajmniej oczyścić z wszędobylskich śmieci Byłoby super. Jednak obecni i przyszli radni nic nie mówią o miejscach do rekreacji i wypoczynku dla mieszkańców miasta i dzielnicy :(
Problem ze śmieciarzami jest wszędzie ten sam - nie rozumiem bałwanów - lubią żyć w gnoju, czy oczekują że na drugi dzień ich szlag trafi i nigdy już w te pozostawione przez siebie śmieci nie wrócą?
OdpowiedzUsuńA miejsce faktycznie malownicze i znów sypnąłeś garścią ciekawostek.
Dokładnie! Niby ludzie coraz bardziej wykształceni i zachowują się gorzej niż zwierzęta, ponieważ oni nie śmiecą przynajmniej ;)
UsuńPozdrawiam :)
Wow!
OdpowiedzUsuńZdjęcia przecudne a zachód słońca zjawiskowy.
Takie widoki zapadają na długo w pamięci.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam również :)
UsuńMasz bardzo fajne miejsce na wieczorne spacery. Ładne fotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z każdej strony można znaleźć miejsce na zdjęcia ;)
UsuńDzięki i pozdrawiam :)