Dzisiaj chciałbym zwrócić Waszą uwagę na obiekt, który znalazł się na moim szlaku podczas ostatniej wycieczki do Miasteczka Śląskiego i Żyglinka.
I właśnie tuż obok ruchliwej drogi wojewódzkiej prowadzącej z Tarnowskich Gór do Częstochowy - już po minięciu Miasteczka Śląskiego, gdzie droga ostrym łukiem wyprowadza w kompleks Lasów Lublinieckich, po prawej stronie w Żyglinku kryje się za drzewami piękny spichlerz dworski zbudowany w 1795 roku. Należał on niegdyś do budynków folwarcznych dóbr rodu Henckel von Donnersmarck. Murowany, dwukondygnacyjny na planie prostokąta, który po znacznych uszkodzeniach został odrestaurowany w 1965 roku. Po wojnie budowla ta należała do Nadleśnictwa Lasów Państwowych. Niestety, Nadleśnictwo z uwagi na nową sytuacje polityczną w kraju i wysoki koszt utrzymana postanowiło opuścić spichlerz a budowlę starało się spieniężyć.
Dzisiaj w spichlerzu dworskim z XVIII wieku w dzielnicy Żyglinek od kliku lat działa restauracja z sześcioma dwuosobowymi pokojami hotelowymi. Prowadzi ją, jako dzierżawca, Anna Gołkowska. Jednak za aktualny wygląd budynku odpowiada jego właściciel oraz tarnogórskiej firmy Majster - Robert Dzieja. Kupił on zabytek przy ul. ks. Wyciślika już w 2008 r. w przetargu od Nadleśnictwa Świerklaniec za 80 tys. zł. Wtedy spichlerz był zaniedbany, a w jego zakamarkach hulał wiatr i zalewała go woda. Robert Dzieja ze swoim ojcem Antonim, który ma 40-letnie doświadczenie w konserwacji zabytków, odrestaurowali spichlerz w prawie trzy lata. A wyzwań podczas remontu było naprawdę dużo.
Wcześniej zabytek był pokryty dachem z eternitu, a ściany się rozsypywały. I szczerze mówiąc osobiście nie wierzyłem, że da się go uratować i przywrócić do dawnego blasku. Jednak się udało i z tego powodu gratuluję właścicielom samozaparcia i hartu.
Tuż obok pozostała jeszcze jedna ciekawa budowla, ale znajduje się na terenie prywatnym i wygląda na to, że jest znacznie młodsza o swego sąsiada.
Spichlerz dworski zlokalizowany przy ul. Wyciślika 57. Działa tu restauracja, która cieszy się dobrą opinią i serwuje smaczne dania. Tuż obok przebiegają szlaki rowerowe, dzięki którym można dotrzeć do najciekawszych miejsc w okolicy.
Mapa pochodzi ze strony Miasteczka Śląskiego
Żródła: dziennikzachodni.pl
miasteczkoslaskie.pl
Pozytywne zakończenie. Nie wiem jak u Ciebie ale u nas restauracji przy szlakach rowerowych jest wściekle mało. A przecież takiej kawy by się człowiek napił, czy coś przekąsił, zwłaszcza jak jedzie na spacer a nie na wyczyn.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe. będę musiał sprawdzić te miejscówkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce na restaurację . Pozytywne i z klimatem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dzięki za namiar, chętnie się tam wybiorę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.