Dwór w Palowicach, wzniesiony w latach 1860-1880, to klasycystyczny budynek z mansardowym dachem. Dwór należał do rodziny Tiele-Wincklerów, jednej z najważniejszych rodzin arystokratycznych na Śląsku. Przedstawiciele rodu byli właścicielami dworu do 1945 r.
Po wojnie urządzono w jego wnętrzach mieszkania, oddział poczty i kawiarnię. Z czasem jednak budynek popadał stopniowo w ruinę, wskutek czego w latach 90-tych zeszłego stulecia, ze względu na stan techniczny, wysiedlono stąd ostatnich mieszkańców. Od 2009 roku jest własnością prywatną i niedostępny dla zwiedzających. Od kilku lat prowadzony jest rzekomy remont, ale spektakularnych efektów nie widać. Na szczęście wymieniono dach i choć częściowo powstrzymano degradacje obiektu.
Niemniej miejsce jest niezwykle ciekawe, a nieopodal wsi znajduje się tzw. ,,Pojezierze Polkowickie", które polecam na spacer lub wycieczki rowerowe. Modne są również przejażdżki konne lub dorożkami.
No ciekawe jak długo będzie w takim stanie jeszcze stał. Fakt dobrze, że jest dach to najważniejsze, żeby całkowicie nie zniszczał. A szkoda, po mapce widzę, że fajne miejsce w pobliżu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okolica fajna, natomiast pałacyk potrzebuje natychmiastowej interwencji i mam nadzieję, że wróci do dawnej świetności. Serdecznie pozdrawiam również :)
UsuńPiękny dwór, aż przykro patrzeć jak niszczeje, bo w tej chwili jak widać jest w stanie opłakanym. Jak pisze Ola dobrze ze dach jest to woda nie leje się do środka, oby tylko właścicielowi starczyło serca i pieniędzy żeby go wyremontować. Wyobrażam sobie jak pięknie mógłby by wyglądać od strony ogrodu z tymi dwiema wieżami...Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że jeśli coś nowego się wydarzy dasz nam znać.
OdpowiedzUsuńSmutny widok, ale i park zamkowy, wszak przez miejscowych ten dóbr nazywany jest ,,zomkiem" i sama budowla dworu była perełką. Teraz popada w ruinę jak setki zabytkowych budowli w Polsce i zarówno prywatni właściciele i władze samorządowe nie są w stanie zadbać o takie zabytki. Chociaż są świetne przykłady na to, że wczesniej gminy sprzedawały podmiotom prywatnym dwory i pałace, ale kiedy oni to doprowadzała je do ruiny postanowiły odkupić takie budowle i wyremontować w oparciu o środki własne lub ze wsparciem unijnym. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChyba "pojezierze Palowickie"? :) Niestety, za jakiś czas może zostać zniszczone, bo linię CPK na Górnym Śląsku zaprojektowano właśnie przez nie.
OdpowiedzUsuńWkurzający jest fakt, że budynek przetrwał wojnę a do ruiny doprowadziła polityka uprawiana po wojnie. Takie budynki przekształcano w magazyny , szkoły czy inne tego typu miejsca i zupełnie nie dbano o uzyskane dobra a dewastacja trwała latami. Skoro jest właściciel i pokrył pałacyk dachem można mieć nieśmiałą nadzieję, że wróci do lat świetności. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń