niedziela, 29 maja 2016

Zbrosławice - zespół młyński w dol. Dramy

Już wielokrotnie pisałem o swojej słabości do młynów. Szczególnie urocze są te napędzane siłami natury. Niestety z naszego krajobrazu bezpowrotnie uchodzą w niebyt. Najpierw niby nieekonomiczne, z czasem ich piękno zarastają krzaki, a metalowe elementy znajdują kolekcjonerzy metali.  Przy ulicy Młyńskiej nr. 1 w Zbrosławicach, bezpośrednio nad brzegiem uroczej i czystej rzeczki  Dramy, usytuowany jest niezwykle ciekawy zespół młyński, który stanowi wraz z wpisanymi do rejestru zabytków gminy innymi obiektami podworskimi nie lada atrakcję. 



Zespół młyński widziany od strony Dramy

W skład zabytkowego kompleksu wchodzą: dwór w zespole dworsko-folwarcznym, spichlerz w zespole dworsko-folwarcznym, dom w zespole dworsko-folwarcznym, oraz stajnia w zespole dworsko-folwarcznym, które są zlokalizowane przy placu K. Miarki.


Podworski obiekt - obecnie w zasobach gminy Zbrosławice

 W tej chwili w całym zabytkowym kompleksie mieści się "Stajnia na Górce" a w części obiektów znajduje się stadnina oraz agroturystyka. 



Jeden ze spichlerzy

Do tego zespołu należy również wspominany młyn położony poniżej w dolinie Dramy, opisywanej już na blogu kilkakrotnie. 




 Zarówno sam młyn jak i zabudowania gospodarcze w zespole młyna zostały uznane jako zabytkowe dopiero w 2014 r., i szkoda, bo w strukturze zabudowy poczyniono w międzyczasie wiele szkód w postaci samowolnych przebudówek, dobudówek z zastosowaniem byle jakich materiałów oraz utraty młyńskiego charakteru. 



Dokładny rok budowy młyna dokładnie nie jest mi zanany, ale najprawdopodobniej pochodzi z lat 20-tych  lub nawet wcześniej, gdyż w dolinie Dramy na krótkim odcinku rzeki usytuowanych było co najmniej 4 takie obiekty zbożowe. Ten akurat przy ul. Młyńskiej jest najbardziej imponujący i zarazem ciekawy. 
Jest to duża, murowany budowla z zastosowaniem elementów drewnianych, które są w coraz słabszej kondycji. 



Szkoda również, że przykrycie dachowe wykonane jest z eternitu falistego i pochodzi najprawdopodobniej z lat 70-tych XX w. Wówczas takie materiały były dostępne i najtańsze. Kiedyś zapewne był pokryty dachówką lub gontem.



Tu był jaz do spiętrzania wody



Kanał, którym doprowadzono wodę wskazuje, że  pierwotnie to  młyn pracował w oparciu o napęd wodny, po czasie  został zmodernizowany i do napędu młyna zastosowano  turbinę elektryczną.



Widok od strony doliny Dramy




Po inżynierii wykorzystania  pozostał jedynie jaz i obmurza.


 Kanał odprowadzający wodę ostatecznie zasypano, a nurt rzeki Dramy skierowano nieco ku północy.  
W tej chwili młyn już nie pracuje, a jego budynek służy jedynie za magazyn paszy i innych mniej potrzebnych materiałów.  



W Zbrosławicach funkcjonuje jednak dawny młyn - jako jedyny, który ocalał, ale w tej chwili o napędzie elektrycznym i dalej spełnia swoją rolę. 


Zabudowania młyna walcowego "Kucias" wraz budynkiem maszynowni, bezpośrednio nad Dramą.


Oprócz tego młyna pozostał jeszcze tzw. "Stary młyn" na terenie stadniny Zbrosławice, oraz zabudowania młyńskie na granicy z Kamieńcem, gdzie były usytuowane dwa młyn wodne. Na ten temat dopiero zbieram informacje i myślę, że  przy okazji nieco o nich wspomnę, choć pozostały jedynie ich fragmenty. Niestety nie ma opracowań ani zachowanej historii tych obiektów, pomimo tego, że mogły by stanowić dowód żywej przeszłości życia tutejszych mieszkańców. 

Zapraszam również do innych tematów o tematyce o młynach: 





5. Krapkowice - Zamkowy Młyn



Panorama Zbrosławic i doliny Dramy. 


Na zachętę mały widoczek z Kamieńca, który również przy okazji warto odwiedzić. Szczególnie ciekawy jest zespół pałacowo parkowy opisywany na blogu w temacie: Kamieniec - zespół pałacowo-parkowy

środa, 18 maja 2016

Dobieszowice - pomnik żołnierzy Armii Radzieckiej

Do tego typu obiektów ludzie mają rożny stosunek, w zależności gdzie mieszkają i jakie mają wspomnienia. Zdecydowana ich większość została usunięta z cokołów. W Zagłębiu Dąbrowskim jest ich wiele i mają się dobrze. 


Dobieszowice - pomnik żołnierzy Armii Radzieckiej  

Pomnik został wybudowany w hołdzie żołnierzom Armii Czerwonej poległym w czasie wyzwalania Dobieszowic i okolicznych miejscowości w 1945 r.
Wojska 1 Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej w okresie od 25 i 26 stycznia 1945 r. stoczyły walkę z jednostkami Werhmachtu rozlokowanymi w Dobieszowicach. Natarcie zostało wyprowadzone przez 55 kopus piechoty Armi Czerwonej w dniu 26 stycznia 1945 r. z kierunku wsi Siemonia ok. godz. 3.00, po przygotowaniu artyleryjskim "Katiusz" rozlokowanych na terenie cmentarza w Siemonii. Piechota uderzyła we frontalnym ataku wyprowadzonym z lasu. Opór stawiła piechota niemiecka ukryta w zabudowaniach wsi Dobieszowice, wspomagana gniazdami karabinów maszynowych. Oprócz nawały artyleryjskiej wieś została także zbombardowana z powietrza przez samoloty radzieckie.
Zorganizowany opór wojsk niemieckich ustał w nocy z 26 na 27 stycznia 1945 r. Pozostali przy życiu żołnierze Werhmachtu wycofali się w kierunku Bobrownik, Kozłowej Góry, Szarleja i Bytomia.
W wyniku prowadzonych działań wojennych zabitych żołnierzy Armii Czerwonej pochowano pierwotnie w dwóch zbiorowych mogiłach. W pierwszej, znajdującej się przy skrzyżowaniu ulic: Kościuszki i Mickiewicza na wysokości dawnego boiska (obecne miejsce targowe) - pochowano 92 żołnierzy wyzwalających Dobieszowice. W drugiej, znajdującej się w lesie na terenie kolonii Niebyła - pochowano 20 żołnierzy zabitych w walkach o Dobieszowice, 20 poległych w walkach o Wymysłów, 1 żołnierza poległego w Kamycach oraz 5 zabitych w walkach w Górze Siewierskiej.

Ostatecznie, pod koniec lat 80 wybudowano pomnik obok gmachu Urzędu Gminy w Bobrownikach, gdzie złożono prochy żołnierzy z dwóch zlikwidowanych mogił. 

Czy słusznie, że takowe pomniki zdobią polskie miasta i wioski? Zdania jak zawsze są podzielone. Mam nadzieję, iż pod tym postem będzie wiele ciekawych komentarzy na ten temat :)

Źródła: dobieszowice.strefa.pl