Pisząc o Parszkowie czy Kłaninie nie sposób zapomnieć o Radoszewie. Co prawda świetność tej miejscowości dawno przeminęła, ale jest to wioska, o której warto wspomnieć. Przebiega tu kilka szlaków rowerowych, a co nieco pozostało po dawnym dworze, po którym ostały się fragmenty parku i odnowiona kuźnia. Po za tym nazwa osady wskazuje na to, że musieli tu mieszkać szczęśliwi ludzie.
Radoszewo (kaszb. Redëszewò lub też Redoszewò, niem. Reddischau, dawniej Radoszewo, Radochowo) – wieś kaszubska w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie puckim, w gminie Puck.
Położenie Radoszewa. Różowa nitka to ślad byłej kolei Puck - Krokowa, którą w tej chwili poprowadzono drogę rowerową.
Radoszewo ma też swoją bogatą historię, gdyż po raz pierwszy miejscowość ta wzmiankowana była w 1285 roku, kiedy to stała się osadą szlachty kaszubskiej, założoną na prawie polskim. W XVI wieku osiadł na tych terenach ród Radoszewskich. W 1600 roku majątek podzielony został na pięć części szlacheckich, określonych jako zubożałe. W XVIII wieku, podzielony majątek znajdował się w rękach następujących rodzin szlacheckich: Wybickich, Kolkowskich, Donimirskich i Łyśniewskich. Ci ostatni z początkiem XIX wieku pozyskują cały majątek i posiadają go do 1899 roku. Po tym czasie dzieje wioski i jej mieszkańców są dosyć zawiłe.
Zdjęcie archiwalne przedstawiające stary dwór.
Na północ od Radoszewa, w odległości 1,5 kilometra, położone jest Parszkowo, które już byłe opisywane na blogu.
Parszkowo jako wieś znana była już w 1400 roku. W 1843 roku została zakupiona przez Koziczkowskich i przejęta z rąk rodziny Parszkowskich.
W Parszkowie po wojnie mieściło się duże Państwowe Gospodarstwo Rolne, które teraz jest w rękach prywatnych, natomiast w Radoszewie była stacja hodowli roślin. W tej chwili również w posiadaniu prywatnego właściciela.
W tej chwili wioskę, która powstała w dużej mierze jako osada PGR-owska zamieszkuje obecnie ok 180 mieszkańców stałych. W lecie ruch tu jest o wiele większy. Atrakcji jednak nie brakuje. W kierunku północnym od Radoszewa znajdują się rezerwaty przyrody "Bielawskie Błota".
Wjazd do wioski od strony Parszkowa
Niektóre chałupy maja grubo ponad 100 lat.
Po-PGR-owskie mieszkania lub domy maja różnych właścicieli.
Stare dworskie obiekty, które ocalały po PGR-ach maja nowe życie.
Z trasy rowerowej piękne widoki się roztaczają. Budynek z czerwonym dachem, to byłe zabudowania kolejowe.
Starzyno w tle.
Podworski gościniec przedwojenny. Dużo tu takich. Najczęściej wykorzystane na drogi dla rowerów.
Miejscowość znajduje się w pobliżu (obecnie zdemontowanej) linii kolejowej (Puck - Łebcz - Krokowa). Przepięknym gościńcem można dojść lub dojechać do byłego szlaku kolejowego oraz byłej stacji PKP - Radoszewo.
Drogą tą, trzymając się kierunku: na wprost, dotrzemy do Starzyńskiego Dworu - bardzo ciekawej i z bogatą przeszłością wsi kaszubskiej. W tej chwili szlakiem byłej linii kolejowej przebiega droga rowerowa o bardzo wysokim standardzie z przystankami ławkami i mapami.
A o tym, to już następna kaszubska wycieczka.
Doskonałe tereny na jazdę rowerową.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Najlepiej wcześnie rano :)
UsuńLato w pełni u Ciebie na blogu:) aż mi się zatęskniło!
OdpowiedzUsuńTrochę czasu znalazłem, by nadrobić zaległości :)))
UsuńNie dziwię się, że miejsce bogate w trasy rowerowe, jest tam fajne miejsce na odpoczynek.
OdpowiedzUsuńTras i możliwości multum. Po za tym teren bogaty w historię i zabytki :)))
UsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam takie wioski i takie klimaty.
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie trasy rowerowe. Tutaj nie można się nudzić.
Cudowne są Twoje zdjęcia, bije z nich ciepło lata.
Pozdrawiam serdecznie:)
great place to escape.Have a nice weekend..
OdpowiedzUsuńTa wieś musi pamiętać niejedno.... :)
OdpowiedzUsuńAleż bym chciała, zeby było już lato......
Już niebawem będzie lato, tylko 9 miesięcy ;)
UsuńFajna okolica na rower, cisza, spokój, pusto.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z wykorzystaniem dawnego torowiska na ścieżkę rowerową. Podobnie postąpiono w Zabrzu, prowadząc ścieżkę rowerową z Mikulczyc na os. Helenka dawnym torowiskiem tramwajowym.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu się przemysłu tędy. W tej chwili Budowa Kasę i okropny syf ;)
UsuńMalownicza trasa rowerowa z historią w tle... fajne miejsce
OdpowiedzUsuńLinia kolejowa nie miała prawa tam się utrzymać. Gdy jechałem pociągiem z Pucka do Radoszewa, bylem często jedynym pasażerem płacącym za bilet (bilety na tej trasie sprzedawał konduktor). Miejscowi dawali po parę groszy konduktorowi. Ja zresztą też przeważnie biletu nie dostawałem. Ta linia musiała przynosić kolosalne straty.
OdpowiedzUsuńCzyli z czasem i konduktor stracił. Trasa malownicza i spokojna była :)
Usuń