Kiedy ostatnio pisałem na temat na tej opuszczonej budowli w wątku Zabrze - Rokitnica: Dworek starosty bytomskiego, nic nie zapowiadało, że będzie lepiej i w końcu doczeka się on nowego właściciela. Albowiem w tamtym czasie wspomniany dworek wystawiony był do sprzedaży i przez dłuższy czas nikt nie zdradzał zainteresowania do jego nabycia. Na sąsiednim placu, który razem z budynkiem pałacyku zajmował ponad 4 tys. m2. porosły samosiejki, który wykorzystywano jako dzikie wysypisko śmieci. Natomiast letnimi wieczorami urządzano tu dzikie rajdy samochodami oraz miejsce do spożywania tanich trunków pod chmurką. Sąsiedzi natomiast byli pewni obaw o swoje mienie i bezpieczeństwo. Pomimo tego, że po pożarze stan budynku uległ znacznemu pogorszeniu, a nie był on nawet wpisany do rejestru zabytków, to rok 2016 okazał się przełomowy dla dworku. W końcu znalazł się nabywca, który wykupił cały teren. Do pałacu przynależą także pozostałości po byłym parku.
Stan zaawansowania prowadzonych robót na dn. 7.12.2017 r.
Stan zaawansowania prowadzonych robót na dn. 7.12.2017 r.
Widok od północy
Na 1/3 części działki w ubiegłym roku wybudowano Salę Królestwa jako obiekt edukacyjno-wychowawczy na potrzeby Świadków Jehowy, a chwilę później rozpoczęły się prace nad zabezpieczeniem dworku przed dalszą degradacją.
Stan z końca lutego 2017 r.
Z kolei od wiosny 2017 r. ruszyły konkretne prace nad przywróceniem tej budowli do dawnej świetności. Inwestorem jest przedsiębiorca z Pyskowic, głównym wykonawcą restauracji obiektu jest znana i solidna firma budowlana z Wieszowy. Będąc wczoraj na miejscu mogłem zauważyć, że do puki warunki pogodowe pozwalają, firma chce na tip top wykonać w pełni prace dachowe, by deszcz i śnieg nie stanowił zagrożenia dla wykonanych robót wewnątrz budynku.
Dla porównania kilka zdjęć z 2014 r.
Szczerze życzę nowemu właścicielowi, by prace zakończyły się pełnym sukcesem, natomiast były dworek rodziny von Tieschowitz na Rokitnicy, wrócił do dawnej świetności i był ozdobą dla całej okolicy. Dobrze by było również wyremontować starą drogę, która prowadziła od pałacu w Miechowicach aż do Rokitnicy. Do dzisiaj jest tu jeszcze wiele sędziwych i pięknych drzew godnych zobaczenia. Fragmentem ul. Żniwnej, przy której usytuowany jest dworek przebiega żółty szlak turystyczny im. Zygmunta Kleszczyńskiego oraz szlak rowerowy z Rokitnicy w kierunku Osiedla Młodego Górnika.
Więcej: Zabrze - Rokitnica: Dworek starosty bytomskiego
Porównując oba posty, zwłaszcza dyskusję pod pierwszym, to jedna mała nutka optymizmu jest. Wygląda, że dworek odzyska swój dawny wygląd. Jakie będzie przeznaczenie, to się okaże. Może jeszcze doczekamy się remontu kąpieliska?
OdpowiedzUsuńJak zawsze podziwiam Cię, że tyle znajdujesz informacji o pokazywanych miejscach. Mam do tego dworku jakieś ok 5 km i nawet na niego nie zwracałem uwagi w czasie naszych wycieczek rowerowych.
Dworek będzie raczej prywatną posiadłością i w tym celu został zakupiony, ale okolica już zyskała na estetyce, natomiast w sąsiedztwie znajdują się wyjątkowo ciekawe i zabytkowe drzewa, które z roku na rok są w coraz gorszej kondycji. Sama dolinka, gdzie były baseny też urocza tylko strasznie zaniedbana :(
UsuńI kolejne miejsce się odbudowywuje! I dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Jasne że dobrze. Super rejon na wycieczkę rowerową i pieszą :)
UsuńPozdrawiam 😀
Skromny ten dworek. Na pierwszy rzut oka wygląda jak jakiś obiekt gospodarczy, magazyn albo coś podobnego.
OdpowiedzUsuńTuż obok była cała infrastruktura dworska, ale prawie wszystko poszło w ruinę po byłym PGR-rze. Jednak dworek jest ładnie wyeksponowany powyżej dolinki, gdzie przed wojną było naprawdę pięknie :)
UsuńPozdrawiam
Specjalnych walorów artystycznych raczej nie reprezentuje, ale to nie powód by popadał w ruinę. Dobrze że ktoś go remontuje, być może powstanie tam coś ciekawego?
OdpowiedzUsuńJednak jest to historia i to dość bogata. Związana z rodem Tiele-Wincklerów i późniejszych następców ich dóbr. Przynajmniej nich ten akcent zostanie :)
UsuńPozdrawiam 😀
Hey..pozdrawiam was ...kiedy mieszkalam w tym Dworku ..i chcialabym go zobaczyc od srodka ...czy jest taka mozliwisc ? Bardzo bym chiala bo tam moje dziecinstwo spedzilam..bylam 2 lata temu tam ale remontowali go wiec wesc nie moglam ..teraz bede w kwietniu ..moze uda mi sie ..patrzac na te zdiecia dzieki Wam ..powracam do tamtych lat..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Klaudia Decker