piątek, 15 maja 2015

Brenna - na Kotarz i do Grabowej Chaty

Dokładnie rok temu zaplanowałem wycieczkę z Brennej na Błatnią. W tym roku padło na drugą stroną, czyli pasma położone na północ od potoku Brennica. Jak podano w tytule postu, głównym naszym celem jest odwiedzenie nowo otwartego schroniska pod starą nazwą "Chata Grabowa", która podkreślała urok i klimatyczne  wnętrze beskidzkiej chałupy. Zapewne wielu miłośników beskidzkich wędrówek ma ją jeszcze w pamięci. 



Trasa Brenna ↔ Brenna w serwisie mapa-turystyczna.pl Trasa: Brenna Centrum - Hołcyna - Hala Jaworowa - Kotarz - Chata Grabowa - Stary Groń - Horzelica - Brenna Centrum.


Stara Chata Grabowa, która odeszła z górskiego krajobrazu. Na jej miejscu powstał zupełnie nowy obiekt. 

Naszą wyprawę rozpoczynamy w centrum dużej beskidzkiej wsi pod nazwą Brenna, tuż pod turystycznym rogaczem. Tym razem wybieramy niebieski szlak, który początkowo biegnie razem "Bajkowym Szlakiem". Idąc  tym nowym wyznakowanym przez gminę szlakiem można poznać przygody Utopca - czyli gazdy Brennicy.



 Zatem ruszając niebieskim szlakiem wspólnie ze znakami czerwono-białymi podążamy w kierunku doliny Hołcyny. Idąc wzdłuż drogi  mijamy Starą Karczmę i docieramy do mostu na rzece Brennicy, za którym skręcamy w pierwszą ulicę w prawo. Szlak prowadzi nas drogą asfaltową obok zabytku architektury drewnianej – „Chaty Kowoliczka” oraz przystani kajakowej.


Brennica 


Owce pod przekaźnikiem na stoku Wlk. Cisowej. 


Brennica


 Dolina Hołcyny - tama i przystań wodna „Hołcyna”
Przystań położona jest w urokliwej dolinie Hołcyny otoczonej pasmem Starego Gronia i Kotarza. Pozwala aktywnie spędzić czas pływając na kajakach i rowerkach wodnych. Przystań powstała w 1962r. i pełni również funkcję przeciwpowodziową. Długość zapory wynosi 80 m a powierzchnia lustra wody to około 300m2. 
Niestety obecnie wody brak :(


Stara Chata Kowoliczka. Niestety długo ona już tu nie postoi :(



Niestety przystań jest nieczynna. W zbiorniku tylko zalega masa błota. Idąc dalej drogą dochodzimy do składnicy drewna, gdzie kończy się wąska droga asfaltowa, szlak Utopca kieruje się w prawo i rozpoczyna krótkie strome podejście na Grabową.
My natomiast odbijamy lekko w lewo i dalej nowo wybudowaną asfaltową droga podążamy  do przysiołka, gdzie ostatnio powstało wile nowych domów letniskowych , które wypierają stare beskidzkie budownictwo.  Z polanek i przecinek pokazują ładne widoki na pasmo Błatniej i starego Gronia.




Wieża widokowa na Starym Groniu 


Odchodząca stara zabudowa


Sędziwe Buki przy szlaku.




I przyszło nowe i... ładne?

 W końcu droga asfaltowa zmienia się w leśny trakt, a pomiędzy drzewami bukowymi, jodłowymi i świerkowymi ukazuje się stoki zalesionych i zielonych gór.


Przysiółek Woźna


 Z góry: stare i nowe ;) Młaka 


Na szlaku 


Źródełko bije 




Hala Jaworowa

Idąc dalej dochodzimy do Hali Jaworowej i tutaj organizujemy popas. Widoki wspaniałe prawie na wszystkie strony.


Widoki nieziemskie :)))










Pozostałości po starym szałasie, służącym dla pasterzy podczas wypasu owiec.
















 Po pól godziny docieramy na Kotarz. Teraz już za znakami czerwonymi maszerujemy w kierunku )( Salmopolskiej. Po ok. 30 min. na zalesionym wierzchołku Grabowej znajduje rozwidlenie szlaków  w kierunku Brennej i Chaty Grabowej.


























Nowa Chata Grabowa






Z okolic Chaty Grabowej rozciąga się piękny widok na Trzy Kopce Wiślańskie (810 m n.p.m,), Równicę (885 m n.p.m), Czantorię (995 m n.p.m), osiedle Świniorka (ok. 700 m n.p.m) i Halę Jaworową.


Ogród bajek

 Wokół schroniska znajduje się jeszcze nie skończony "Ogród Bajek" z postaciami z legend i podań z regionu Beskidu Śląskiego. Mi niestety to nie przypadło do gust, ale dzieciom to miejsce jak najbardziej pasuje.


Stara chata Grabowa



 Dodatkowo zamieszczam jeszcze 4 foty, [autor zastrzegł sobie anonimowość] które zostały wykonane 10 lat temu, a pokazują typowo beskidzki charakter tego miejsca zanim zmienił się w kurort.






Poniżej już widoki z tarasu "Nowej Chaty Grabowej".  


Widok z tarasu


Kotecek




Zapasy paliwa 


Czas wędrować dalej


Kierunek Stary Groń














Zbliżenie na Hale Jaworową


















Wejście na wieżę 


Teraz pozostaje nam piękna trasa grzbietem Starego Gronia aż do Horzelicy i zejście stromym zielonym szlakiem do Brennej.






Widok na zachód Równicą i Czantorią 





Na Horzelicy


Dolin Brennicy i zabudowa Brennej oraz Górek Małych


Już niebawem schodzimy do Brennej


Tubylcza nieliczna już zabudowa miejscowych ludzi


W dole zabudowania Brennej


HDR


Zejście do punktu wyjścia.


Brenna centrum.

Wybaczcie, że zaaplikowałam aż  tak wile zdjęć, ale zrobiłem ich ok. 300 i nie wiedziałem , które po prostu wyrzucić. Widoki były przednie. Pogoda też na początku płatała figla, jednak potem już było tylko coraz piękniej. Szedłem ostatni  tym szlakiem kilka, a może nawet kilkanaście lat temu, ale wyobrażam sobie jak by ta trasa wyglądała w październiku. 

 Tymczasem zapraszam również na podobną wycieczkę: Szczyrk - z Białego Krzyża do Chaty Wuja Toma

Achoj... do zobaczenia na beskidzkich trasach :)


49 komentarzy:

  1. Kilka lat temu byłam na Grabowej.Szlismy z mężem przez Kotarz.Cudne miejsca.Jezdziliśmy do Brennej kilka razy w roku na 6-7dni.Rano wychodzilismy i wracalismy pod wieczór.To były najpiękniejsze dni.Wracamy do Brennej ale nie chodzimy po górach.Beskidy to najpiekniejsze góry.Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za cudne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem warto wrócić na szlak nawet taki krociótki :)

      Usuń
  2. Oj chodziło się, chodziło. Zdeptałam te szlaki wiele razy. W ogóle do Brennej mam "rzut beretem".
    Rewelacyjne zdjęcia, piękne ujęcia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich pieknych zdjęć to nigdy za wiele. Pamietam Brennę, kiedyś były tam zawsze zakończenia rajdów Obuwników i Garbarzy, koncerty w muszli nad rzeką. Przybywaliśmy na te zakończenia ze wszystkich stron. Ech wspomnienia...
    pozdrawiam Alina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ widoki! Chętnie połaziłabym po tych bezdrożach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie bezdroża to zawsze. Super relacja. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Twoje posty ze szlaku! Wcale się nie dziwię, że nie mogłeś się zdecydować, które zdjęcia wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  7. Piękne widoki i bardzo fajna trasa, dzięki za przypomnienie okolic, dawno tam nie byłam.
    Trudno wybrać zdjęcia, jak jest ich dużo, znam ten ból, teraz próbuję wybrać zdjęcia do postu, a mam ich ponad 500.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, w końcu ktoś to rozumie jak to jest z tym wyborem zdjęć
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Na Halę Jaworową chętnie bym się wybrał, bo to jedno z nielicznych już miejsc, które w BŚ jest mi zupełnie nieznane, a z tego co widziałem i czytałem, to bardzo urokliwe ;)
    A co do wieży widokowej - jest chyba zupełnie nowa? Bo 10 miesięcy temu, nie przypominam sobie żadnego śladu po jej budowie na Starym Groniu, ale proszę - kolejny powód dla którego w ten cudny grzbiecik warto ponownie zawitać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście wieża jest nowa. Bardzo fajny obiekt, ale nie wiem dlaczego akurat tutaj powstała? 😸

      Usuń
    2. Hala Jaworowa to dla mnie osobiście najpiękniejsze miejsce w Beskidzie Śląskim. Jest mi bliska sercu. To na niej najchętniej wypoczywam. Słyszałem jednak, że ma zostać totalnie zrujnowana inwestycjami narciarskimi (wyciągi, schronisko i nawet zbiornik wodny, coś w stylu Góry Żar). Widziałem plany sprzed dwóch lat i są straszne. Chcą połączyć infrastrukturą narciarską Szczyrk z Brenną (jak wiecie Słowacy wykupili większość ośrodków w Szczyrku i chcą inwestycji na Kotarzu, to zwiększa szanse powodzenia ich inwestycji). Obecne plany podobno są jeszcze gorsze i z tego co wiem już zaczęto przekonywać do zgody mieszkańców, którzy mieszkają w miejscach, gdzie ma przebiegać inwestycja. Zamierzam jako miłośnik gór, nie ekolog działać przeciwko inwestorom. Jeżeli uważacie, że warto ratować jeden z ostatnich bastionów "piękna" w Beskidzie Śląskim to wesprzyjcie moją kampanie - https://www.facebook.com/nierobciemiziowejzhalijaworowej/?ref=hl.
      Jak możecie pomóc? Informujcie innych, udostępniajcie zdjęcia z Hali Jaworowej na mojej stronie, rozmawiajcie o problemie na innych forach górskich. Zachęcajcie ludzi, by wsparli moją akcję. Zamierzam pokazać włodarzom gminy, że nie tylko ekolodzy są przeciwni zniszczeniu Hali Jaworowej - największej hali pasterskiej w Beskidzie Śląskim.

      Usuń
    3. Jestem za tym, hala Jaworowa pozostała bez zmian.

      Usuń
  9. Świetna relacja! Rozmarzyłam się i wróciła tęsknota o wędrowania . Szczególnie w takim pięknym otoczeniu.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyciągające są te beskidzkie widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam kompletnie tych miejsc. Zatem bardzo chętnie, choć wirtualnie, przespacerowałam się szlakiem. Wiem, że to nie to samo co w realu ale niestety ... mam zbyt daleko w te rejony. Pozostaje zachwycać się zdjęciami. Ale kto wie ... może kiedyś ... a wówczas przyda się wiedza z tego postu. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło było Ciężko gościć na blogu. Dziękuję bardzo za wizytę i komentarz.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  12. Kris. Jak zwykle piękna relacja. Te pozostałości na Hali Jaworowej wyglądają niemal jak stare schronisko. Aż chciałoby się coś w tym miejscu stworzyć.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce naprawdę wyjątkowe i widokowe. Na schronisko w sam raz. Niestety moda na turystykę kwalifikowaną przemineła
      Teraz jest moda na Zakopane i Tatry, gdzie godzinami trzeba stać w kolejce.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  13. Widoki rzeczywiście powalają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ wycieczka! To się dopiero nazywa wyprawą :))))
    Przeniosłeś mnie w piękne miejsca, z przyjemnością obejrzałam i poczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne masz te trasy robione w pętli, akurat na jednodniowy wypad. Moja córka zobaczyła zdjęcia i chyba niedługo powtórzy szlak idąc Twoim tropem. Trasa ciekawa widokowo i niezbyt wymagająca.
    Dzięki za inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Az głupio mi pomyśleć od jak dawna tam nie wracałem... A to takie piękne miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe widoki. Chce się aż wyjść na spacer. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za zaproszenie :D. Rzeczywiście zdjęć pod dostatkiem. Bardzo klimatyczne zdjęcia, wspaniałe widoki, cisza, spokój. Jednym słowem to czego człowiek szuka w górach, wytchnienia i mocy. Trasa bardzo przyjemna. Mam nadzieję że zobaczymy się którymś z beskidzkich szlaków. Jeszcze jedna rzecz mnie przyciągnęła : praktyczny brak ludzi, co jest wyróżnikiem mojego wszędobylstwa. Dzięki raz jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Super, mam zamiar pokonać tą trasę w najbliższy weekend. Mogę wiedzieć ile czasu zajęło przejście całej trasy?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha w październiku najpiękniej. A jeszcze zejście do Brennej Pomnik...urocze dreptanie...te szlaki robię bardzo często... Bo ulubione a i łąka pod szczytem i sam szczyt Starego Gronia należy do mojego Miejskiego Koła PTTK...miłych wędrówek

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak miło wrócić do znajomych widoków , przepięknych choć z biegiem lat z widocznymi zmianami dokonanymi przez naturę i rękę ludzką...Cóż zawsze pozostają wspomnienia..dziękuje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo się zdenerwowałem tymi informacjami o planowanej dewastacji Hali Jaworowej. Na Kotarzu spędzałem każde wakacje przez kilkanaście lat od początku lat 80, od małego dziecka. Pamiętam jeszcze wypas owiec do 1990 roku, przeganianie owiec z Hali Jaworowej na drugą halę na Kotarzu. Teraz z żoną równo co miesiąc jesteśmy na Jaworowej, niezależnie od pogody. Robimy zdjęcia i patrzymy jak zmienia się przyroda w ciągu roku. Jest to miejsce bardzo wyjątkowe na skalę całego województwa - tak duża hala zachowana w naturalnym stanie bez zabudowań w gęsto zabudowanym Beskidzie Śląskim. Również uważam, że tylko wypas owiec powinien być dozwolony. Co więcej, teren hali i okolicznych lasów powinien być objęty jakąś większą ochroną prawną. Może nie rezerwat, ale park krajobrazowy? Wystarczy, że czasami ktoś ryje trawę quadem i motocyklem i zostają paskudne ślady przez cały rok. Albo ślady po ogniskach. Mam nadzieję, że te samotne drzewa na hali przetrwają.
    pozdrawiam
    polonez1300@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj te owce by się przydały :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Someone essentially help to make seriously posts I would state.
    That is the very first time I frequented your web page and thus far?
    I amazed with the research you made to make this actual publish amazing.
    Excellent activity!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak zaplanować taką wycieczkę?
    My robimy to w następujący sposób. Już zima planujemy nasz urlop i trasę wyjazdową.
    Kraj Niemcy. Układamy plany co chcemy zobaczyć. Koblencję. Trudno jechać tylko do tego miasta. Poszukujemy jakie atrakcje są w pobliżu. Koblencja, Trewir, jest Mozela, Ren i miasteczka i zamki. Poszukujemy hotelu nie najdroższego ale z parkingiem i śniadaniami i nie na peryferiach miasta. Może to być Agroturystyka lub coś podobnego.
    Ostatnio jedziemy A - 4 na Drezno bardzo fajna droga. Rano wyjeżdżasz i jesteś po 10 godzinach na miejscu oczywiście z przystankami. Wcześniej do Kolonii, Bonn jeździliśmy na Hanover ale tam są miasta molochy. Oczywiście, że są obwodnice jednak tą trasą jeździ dużo Litwinów a oni nie zważają na osobówki tylko prą do przodu. Już w Koblencji możesz bez żadnego problemu wsiąść na statek na godzinę jaka Tobie odpowiada. Możesz wracać pociągiem gdyż wzdłuż Renu jest linia kolejowa i w każdym miasteczku jest dworzec kolejowy.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hey there! Do you know if they make any plugins to safeguard against hackers?
    I'm kinda paranoid about losing everything I've worked hard on. Any recommendations?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo miło mi, że gościłeś na moim blogu.!
Za pozostawiony komentarz z góry dziękuję i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Komentarze anonimowe będą moderowane tylko pod warunkiem, że będą opatrzone imieniem lub pseudonimem (nickiem).
Serdecznie pozdrawiam !!!