Trasa: Brenna Centrum - Hołcyna - Hala Jaworowa - Kotarz - Chata Grabowa - Stary Groń - Horzelica - Brenna Centrum.
Stara Chata Grabowa, która odeszła z górskiego krajobrazu. Na jej miejscu powstał zupełnie nowy obiekt.
Naszą wyprawę rozpoczynamy w centrum dużej beskidzkiej wsi pod nazwą Brenna, tuż pod turystycznym rogaczem. Tym razem wybieramy niebieski szlak, który początkowo biegnie razem "Bajkowym Szlakiem". Idąc tym nowym wyznakowanym przez gminę szlakiem można poznać przygody Utopca - czyli gazdy Brennicy.
Zatem ruszając niebieskim szlakiem wspólnie ze znakami czerwono-białymi podążamy w kierunku doliny Hołcyny. Idąc wzdłuż drogi mijamy Starą Karczmę i docieramy do mostu na rzece Brennicy, za którym skręcamy w pierwszą ulicę w prawo. Szlak prowadzi nas drogą asfaltową obok zabytku architektury drewnianej – „Chaty Kowoliczka” oraz przystani kajakowej.
Brennica
Owce pod przekaźnikiem na stoku Wlk. Cisowej.
Brennica
Dolina Hołcyny - tama i przystań wodna „Hołcyna”
Przystań położona jest w urokliwej dolinie Hołcyny otoczonej pasmem Starego Gronia i Kotarza. Pozwala aktywnie spędzić czas pływając na kajakach i rowerkach wodnych. Przystań powstała w 1962r. i pełni również funkcję przeciwpowodziową. Długość zapory wynosi 80 m a powierzchnia lustra wody to około 300m2.
Niestety obecnie wody brak :(
Stara Chata Kowoliczka. Niestety długo ona już tu nie postoi :(
Niestety przystań jest nieczynna. W zbiorniku tylko zalega masa błota. Idąc dalej drogą dochodzimy do składnicy drewna, gdzie kończy się wąska droga asfaltowa, szlak Utopca kieruje się w prawo i rozpoczyna krótkie strome podejście na Grabową.
My natomiast odbijamy lekko w lewo i dalej nowo wybudowaną asfaltową droga podążamy do przysiołka, gdzie ostatnio powstało wile nowych domów letniskowych , które wypierają stare beskidzkie budownictwo. Z polanek i przecinek pokazują ładne widoki na pasmo Błatniej i starego Gronia.
Wieża widokowa na Starym Groniu
Odchodząca stara zabudowa
Sędziwe Buki przy szlaku.
I przyszło nowe i... ładne?
W końcu droga asfaltowa zmienia się w leśny trakt, a pomiędzy drzewami bukowymi, jodłowymi i świerkowymi ukazuje się stoki zalesionych i zielonych gór.
Przysiółek Woźna
Z góry: stare i nowe ;) Młaka
Na szlaku
Źródełko bije
Idąc dalej dochodzimy do Hali Jaworowej i tutaj organizujemy popas. Widoki wspaniałe prawie na wszystkie strony.
Widoki nieziemskie :)))
Po pól godziny docieramy na Kotarz. Teraz już za znakami czerwonymi maszerujemy w kierunku )( Salmopolskiej. Po ok. 30 min. na zalesionym wierzchołku Grabowej znajduje rozwidlenie szlaków w kierunku Brennej i Chaty Grabowej.
Nowa Chata Grabowa
Z okolic Chaty Grabowej rozciąga się piękny widok na Trzy Kopce Wiślańskie (810 m n.p.m,), Równicę (885 m n.p.m), Czantorię (995 m n.p.m), osiedle Świniorka (ok. 700 m n.p.m) i Halę Jaworową.
Ogród bajek
Wokół schroniska znajduje się jeszcze nie skończony "Ogród Bajek" z postaciami z legend i podań z regionu Beskidu Śląskiego. Mi niestety to nie przypadło do gust, ale dzieciom to miejsce jak najbardziej pasuje.
Stara chata Grabowa
Dodatkowo zamieszczam jeszcze 4 foty, [autor zastrzegł sobie anonimowość] które zostały wykonane 10 lat temu, a pokazują typowo beskidzki charakter tego miejsca zanim zmienił się w kurort.
Poniżej już widoki z tarasu "Nowej Chaty Grabowej".
Widok z tarasu
Kotecek
Zapasy paliwa
Czas wędrować dalej
Kierunek Stary Groń
Zbliżenie na Hale Jaworową
Wejście na wieżę
Teraz pozostaje nam piękna trasa grzbietem Starego Gronia aż do Horzelicy i zejście stromym zielonym szlakiem do Brennej.
Widok na zachód Równicą i Czantorią
Na Horzelicy
Dolin Brennicy i zabudowa Brennej oraz Górek Małych
Już niebawem schodzimy do Brennej
Tubylcza nieliczna już zabudowa miejscowych ludzi
W dole zabudowania Brennej
HDR
Zejście do punktu wyjścia.
Wybaczcie, że zaaplikowałam aż tak wile zdjęć, ale zrobiłem ich ok. 300 i nie wiedziałem , które po prostu wyrzucić. Widoki były przednie. Pogoda też na początku płatała figla, jednak potem już było tylko coraz piękniej. Szedłem ostatni tym szlakiem kilka, a może nawet kilkanaście lat temu, ale wyobrażam sobie jak by ta trasa wyglądała w październiku.
Tymczasem zapraszam również na podobną wycieczkę: Szczyrk - z Białego Krzyża do Chaty Wuja Toma
Achoj... do zobaczenia na beskidzkich trasach :)
Kilka lat temu byłam na Grabowej.Szlismy z mężem przez Kotarz.Cudne miejsca.Jezdziliśmy do Brennej kilka razy w roku na 6-7dni.Rano wychodzilismy i wracalismy pod wieczór.To były najpiękniejsze dni.Wracamy do Brennej ale nie chodzimy po górach.Beskidy to najpiekniejsze góry.Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZatem warto wrócić na szlak nawet taki krociótki :)
UsuńOj chodziło się, chodziło. Zdeptałam te szlaki wiele razy. W ogóle do Brennej mam "rzut beretem".
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia, piękne ujęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za wizytę i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńTakich pieknych zdjęć to nigdy za wiele. Pamietam Brennę, kiedyś były tam zawsze zakończenia rajdów Obuwników i Garbarzy, koncerty w muszli nad rzeką. Przybywaliśmy na te zakończenia ze wszystkich stron. Ech wspomnienia...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Alina.
Nawet powspominać warto :)
UsuńNawet powspominać warto :)
UsuńAleż widoki! Chętnie połaziłabym po tych bezdrożach...
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i zapraszam :)
UsuńSerdecznie dziękuję i zapraszam :)
UsuńTakie bezdroża to zawsze. Super relacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńUwielbiam Twoje posty ze szlaku! Wcale się nie dziwię, że nie mogłeś się zdecydować, które zdjęcia wybrać:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękne widoki i bardzo fajna trasa, dzięki za przypomnienie okolic, dawno tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńTrudno wybrać zdjęcia, jak jest ich dużo, znam ten ból, teraz próbuję wybrać zdjęcia do postu, a mam ich ponad 500.
Pozdrawiam :)
No, w końcu ktoś to rozumie jak to jest z tym wyborem zdjęć
UsuńPozdrawiam :)
Na Halę Jaworową chętnie bym się wybrał, bo to jedno z nielicznych już miejsc, które w BŚ jest mi zupełnie nieznane, a z tego co widziałem i czytałem, to bardzo urokliwe ;)
OdpowiedzUsuńA co do wieży widokowej - jest chyba zupełnie nowa? Bo 10 miesięcy temu, nie przypominam sobie żadnego śladu po jej budowie na Starym Groniu, ale proszę - kolejny powód dla którego w ten cudny grzbiecik warto ponownie zawitać :D
Rzeczywiście wieża jest nowa. Bardzo fajny obiekt, ale nie wiem dlaczego akurat tutaj powstała? 😸
UsuńHala Jaworowa to dla mnie osobiście najpiękniejsze miejsce w Beskidzie Śląskim. Jest mi bliska sercu. To na niej najchętniej wypoczywam. Słyszałem jednak, że ma zostać totalnie zrujnowana inwestycjami narciarskimi (wyciągi, schronisko i nawet zbiornik wodny, coś w stylu Góry Żar). Widziałem plany sprzed dwóch lat i są straszne. Chcą połączyć infrastrukturą narciarską Szczyrk z Brenną (jak wiecie Słowacy wykupili większość ośrodków w Szczyrku i chcą inwestycji na Kotarzu, to zwiększa szanse powodzenia ich inwestycji). Obecne plany podobno są jeszcze gorsze i z tego co wiem już zaczęto przekonywać do zgody mieszkańców, którzy mieszkają w miejscach, gdzie ma przebiegać inwestycja. Zamierzam jako miłośnik gór, nie ekolog działać przeciwko inwestorom. Jeżeli uważacie, że warto ratować jeden z ostatnich bastionów "piękna" w Beskidzie Śląskim to wesprzyjcie moją kampanie - https://www.facebook.com/nierobciemiziowejzhalijaworowej/?ref=hl.
UsuńJak możecie pomóc? Informujcie innych, udostępniajcie zdjęcia z Hali Jaworowej na mojej stronie, rozmawiajcie o problemie na innych forach górskich. Zachęcajcie ludzi, by wsparli moją akcję. Zamierzam pokazać włodarzom gminy, że nie tylko ekolodzy są przeciwni zniszczeniu Hali Jaworowej - największej hali pasterskiej w Beskidzie Śląskim.
Jestem za tym, hala Jaworowa pozostała bez zmian.
UsuńŚwietna relacja! Rozmarzyłam się i wróciła tęsknota o wędrowania . Szczególnie w takim pięknym otoczeniu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam na szlak :)
UsuńPrzyciągające są te beskidzkie widoki :)
OdpowiedzUsuńNic tylko na szlak :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie znam kompletnie tych miejsc. Zatem bardzo chętnie, choć wirtualnie, przespacerowałam się szlakiem. Wiem, że to nie to samo co w realu ale niestety ... mam zbyt daleko w te rejony. Pozostaje zachwycać się zdjęciami. Ale kto wie ... może kiedyś ... a wówczas przyda się wiedza z tego postu. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło było Ciężko gościć na blogu. Dziękuję bardzo za wizytę i komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kris. Jak zwykle piękna relacja. Te pozostałości na Hali Jaworowej wyglądają niemal jak stare schronisko. Aż chciałoby się coś w tym miejscu stworzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miejsce naprawdę wyjątkowe i widokowe. Na schronisko w sam raz. Niestety moda na turystykę kwalifikowaną przemineła
UsuńTeraz jest moda na Zakopane i Tatry, gdzie godzinami trzeba stać w kolejce.
Pozdrawiam serdecznie.
Widoki rzeczywiście powalają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż wycieczka! To się dopiero nazywa wyprawą :))))
OdpowiedzUsuńPrzeniosłeś mnie w piękne miejsca, z przyjemnością obejrzałam i poczytałam :)
Bardzo dzięki za odwiedziny i komentarz :)
UsuńFajne masz te trasy robione w pętli, akurat na jednodniowy wypad. Moja córka zobaczyła zdjęcia i chyba niedługo powtórzy szlak idąc Twoim tropem. Trasa ciekawa widokowo i niezbyt wymagająca.
OdpowiedzUsuńDzięki za inspiracje :)
Zapewne będzie zadowolona :)
UsuńPozdrawiam :)
Az głupio mi pomyśleć od jak dawna tam nie wracałem... A to takie piękne miejsca.
OdpowiedzUsuńWarto odwiedzić :)
UsuńWspaniałe widoki. Chce się aż wyjść na spacer. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie :D. Rzeczywiście zdjęć pod dostatkiem. Bardzo klimatyczne zdjęcia, wspaniałe widoki, cisza, spokój. Jednym słowem to czego człowiek szuka w górach, wytchnienia i mocy. Trasa bardzo przyjemna. Mam nadzieję że zobaczymy się którymś z beskidzkich szlaków. Jeszcze jedna rzecz mnie przyciągnęła : praktyczny brak ludzi, co jest wyróżnikiem mojego wszędobylstwa. Dzięki raz jeszcze :D
OdpowiedzUsuńTeż tak lubię :)
UsuńSuper, mam zamiar pokonać tą trasę w najbliższy weekend. Mogę wiedzieć ile czasu zajęło przejście całej trasy?
OdpowiedzUsuń5 - godzin na spokojnie :)
UsuńHa w październiku najpiękniej. A jeszcze zejście do Brennej Pomnik...urocze dreptanie...te szlaki robię bardzo często... Bo ulubione a i łąka pod szczytem i sam szczyt Starego Gronia należy do mojego Miejskiego Koła PTTK...miłych wędrówek
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńJak miło wrócić do znajomych widoków , przepięknych choć z biegiem lat z widocznymi zmianami dokonanymi przez naturę i rękę ludzką...Cóż zawsze pozostają wspomnienia..dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
UsuńBardzo się zdenerwowałem tymi informacjami o planowanej dewastacji Hali Jaworowej. Na Kotarzu spędzałem każde wakacje przez kilkanaście lat od początku lat 80, od małego dziecka. Pamiętam jeszcze wypas owiec do 1990 roku, przeganianie owiec z Hali Jaworowej na drugą halę na Kotarzu. Teraz z żoną równo co miesiąc jesteśmy na Jaworowej, niezależnie od pogody. Robimy zdjęcia i patrzymy jak zmienia się przyroda w ciągu roku. Jest to miejsce bardzo wyjątkowe na skalę całego województwa - tak duża hala zachowana w naturalnym stanie bez zabudowań w gęsto zabudowanym Beskidzie Śląskim. Również uważam, że tylko wypas owiec powinien być dozwolony. Co więcej, teren hali i okolicznych lasów powinien być objęty jakąś większą ochroną prawną. Może nie rezerwat, ale park krajobrazowy? Wystarczy, że czasami ktoś ryje trawę quadem i motocyklem i zostają paskudne ślady przez cały rok. Albo ślady po ogniskach. Mam nadzieję, że te samotne drzewa na hali przetrwają.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
polonez1300@gmail.com
Oj te owce by się przydały :)
OdpowiedzUsuńSomeone essentially help to make seriously posts I would state.
OdpowiedzUsuńThat is the very first time I frequented your web page and thus far?
I amazed with the research you made to make this actual publish amazing.
Excellent activity!
Jak zaplanować taką wycieczkę?
OdpowiedzUsuńMy robimy to w następujący sposób. Już zima planujemy nasz urlop i trasę wyjazdową.
Kraj Niemcy. Układamy plany co chcemy zobaczyć. Koblencję. Trudno jechać tylko do tego miasta. Poszukujemy jakie atrakcje są w pobliżu. Koblencja, Trewir, jest Mozela, Ren i miasteczka i zamki. Poszukujemy hotelu nie najdroższego ale z parkingiem i śniadaniami i nie na peryferiach miasta. Może to być Agroturystyka lub coś podobnego.
Ostatnio jedziemy A - 4 na Drezno bardzo fajna droga. Rano wyjeżdżasz i jesteś po 10 godzinach na miejscu oczywiście z przystankami. Wcześniej do Kolonii, Bonn jeździliśmy na Hanover ale tam są miasta molochy. Oczywiście, że są obwodnice jednak tą trasą jeździ dużo Litwinów a oni nie zważają na osobówki tylko prą do przodu. Już w Koblencji możesz bez żadnego problemu wsiąść na statek na godzinę jaka Tobie odpowiada. Możesz wracać pociągiem gdyż wzdłuż Renu jest linia kolejowa i w każdym miasteczku jest dworzec kolejowy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hey there! Do you know if they make any plugins to safeguard against hackers?
OdpowiedzUsuńI'm kinda paranoid about losing everything I've worked hard on. Any recommendations?