Ostatnimi czasy los rzucił mnie na Kurpie. Gdyby tak zapytać przeciętnego Polaka, gdzie leży ta malownicza kraina, zapewne niejeden by miał z tym problem. Zatem, uprzejmie donoszę, że Kurpie to rozległy teren leżący na północnym-wschodzie Mazowsza, który obejmuje swym zasięgiem Puszczę Kurpiowską zwaną też Puszczą Zieloną, oraz tereny Puszczy Białej. Opisywany obszar jest bogaty w lasy, bagna, torfowiska, nie uregulowane rzeki (Narew, Omulew, Rozogę, Szkwę), łąki, pastwiska; z bardzo słabo rozwiniętym przemysłem i urbanizacją. Do nie dawna głównym przemysłem, który tutaj dominował, to gospodarka leśna związana z wycinką i obróbką drewna. Pomimo tego, że w tej chwili wiele tartaków upadło, w dużej mierze region ten zachował swój naturalny i pierwotny charakter. Rzadka zabudowa tych miejscowości wskakuje na puszczański charakter powstawania tych leśnych osad. Oczywiście obecny wygląd tutejszych wiosek wiele się różni od tych sprzed wieku, ale do dzisiaj pozostało sporo drewnianej zabudowy, która stanowiła osobliwy krajobraz Kurpi. Ponadto mieszkający tu ludzie dalej kultywują swoją specyficzną odziedziczoną po przodkach tradycję kurpiowską. Nadal (szczególnie starsi ludzie) można tu posłuchać gwary (w codziennej rozmowie) i spotkać wielu twórców ludowych.
Grabówek - dolina Jastrząbki
Wieś Grabówek
Wielu znawców folkloru jest przekonana, że nazwa: Kurp wywodzi się od noszonych przez miejscową ludność butów (kurpsi) wyrabianych z lipowego łyka, które były regionalną odmianą łapci. Początkowo była przezwiskiem nadanym przez okoliczną ludność, zaś sami Kurpie nazywali się Puszczakami, ponieważ puszcza stanowiło źródło dochodu i podstawę istnienia. Głównymi ośrodkami folkloru kurpiowskiego w Puszczy Zielonej są Kadzidło, Łyse, Myszyniec oraz Baranowo i Wach. Można zaliczyć również Nowogród, pomimo tego, że położony jest w woj. podlaskiem.
Błotniste ziemie i lasy nie sprzyjały osadnictwu rolniczemu, stąd pierwotnie główne źródło utrzymania dla Kurpiów stanowiła puszcza. Pierwsi osadnicy pojawili się już w XV wieku, wioski powstały sto lat później. Do puszczy napływała ludność ze wschodniego Mazowsza, szukając schronienia przed napadami, a także chłopi zbiegli przed pańszczyzną oraz inni ścigani przez prawo. W ówczesnej puszczańskiej dziczy czuli się spokojni.
Typowy bór sosnowy
Przez wieki dominowała zabudowa drewniana
Tereny te świetnie nadają do uprawiania turystyki rowerowej.
Pierwsi mieszkańcy Kurpiowszczyzny zajmowali się rybołówstwem i myślistwem. Kurpie trudnili się również bartnictwem na podstawie królewskich przywilejów (prawo bartne, przywilej trwał do 1801 roku), wydobyciem oraz obróbką bursztynu, rzemiosłami drzewnymi i tkactwem. Pracowali też jako smolarze, węglarze i flisacy. Rozwój rolnictwa nastąpił dopiero w okresie XVII-XIX wieku. Osady kurpiowskie początkowo oddalone od siebie później, z wytrzebieniem lasów, zaczęły się skupiać w większe wioski.
Były sklep w ratajach. W tej chwili nieczynny.
Zabudowa drewniana wypierana jest przez budynki murowane
Kiedyś surowiec budowlany był pod ręką
Sąsiadujące ze sobą wioski: Grabówek i rataje, należące do gm. Olszewo-Borki
Łąki lasy
Rów Jastrząbka
Pierwsi badacze opisujący Kurpiów podkreślali też ich swoisty „dziki i szorstki” charakter, czyli skłonność do uniesień i mściwość, ale też gościnność, wytrzymałość na trudy i zręczność łowiecką. Specyficzne środowisko i historyczne doświadczenia są przyczyną, dla której kurpiowski charakter utożsamiany jest z uporem, oszczędnością i umiłowaniem wolności.
Stara i nowa zabudowa kurpiowska
Czy do tej pory wszystkie te cechy charakteru przetrwały u obecnych mieszkańców Kurpi? Trudno powiedzieć. Osobiście mogę jedynie podkreślić, że pozostała jedna z nich, której osobiście zaznałem. To daleko posunięta troska o innych, którą można określić również jako serdeczna gościnność.
Zatem polecam, by odwiedzić Kurpie i przekonać się samemu jak tu jest naprawdę :)
źródła: wipedia.pl
Były sklep w ratajach. W tej chwili nieczynny.
Kiedyś surowiec budowlany był pod ręką
Łąki lasy
Rów Jastrząbka
Stara i nowa zabudowa kurpiowska
Zabudowa w Grabówku
Zatem polecam, by odwiedzić Kurpie i przekonać się samemu jak tu jest naprawdę :)
źródła: wipedia.pl
Jak dobrze, że przybliżyłaś tę część naszego kraju. Bardzo podoba mi się ta drewniana zabudowa. Dziwi mnie tylko, że nowa architektura nie nawiązuje do starego budownictwa. Podobnie jest i u nas w Karkonoszach. Powstaje wiele koszmarków lub nijakiej zabudowy. Wycinają drzewa sprzedają innym a stawia się same murowańce.
OdpowiedzUsuńW Karkonoszach można dostrzec nawet styl podhalański, a w Karpaczu. Janosik jest atrakcją turystyczną. Co więcej, w knajpach dominują Baciary ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie 😀
Się bywało... ale mało... ;)
OdpowiedzUsuńPłasko do mdłości, na szczęście zagony leśne nieco fałdują horyzont.
Zabudowa,cóż projekty sciągane z internetu bez żadnego kolorytu lokalnego, takie same na Kurpiach i na Śląsku, rozumiem ludzi którzy chcą mieszkać w nowoczesnych domach, ale nie rozumiem architektów,których nie stać na odrobinę lokalnego stylu.
Chyba od popytu i ceny zależy zainteresowanie projektami. Jednak podzielam Twoje zdanie, że można było bardziej dostosować zabudowę do krajobrazu.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Dziękuję, że przybliżyłeś nam Kurpie. Nie znam ich, a szkoda bo to piękny zakątek naszego kraju. Zachwyciły mnie te maleńkie, drewniane domki. Są takie klimatyczne, pełne przytulności.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tak, tez bym miał problem, by dokładnie zlokalizować ten teren. Okolice spokojne, przypominają mi Podlasie, chociaż budynki, te stare są innej konstrukcji. Piękne te zielone łąki z dmuchawcami, jak zawieje wiatr, będzie się działo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na pierwszy rzut oka wygląda to jak wioska na Podlasiu... widać jednak, że formy drewnianych domów są inne, proste, praktycznie bez zdobień. Ale i tak niektóre budynki bardzo cieszą oko.
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga, choć w niektórych wioskach były domy również bardziej zdobione :)
UsuńNiestety byłabym wśród tych statystycznych Polaków nie znających odpowiedzi. Czas zabrać się za Polskę, bo widzę, że dużo tracę.
OdpowiedzUsuńOwszem! Dużo!
UsuńLubię takie miejsca. Są one jak rezerwat i powinniśmy je chronić, choćby od zapomnienia. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW pełni się z tym zgadzam :))))
UsuńAch, Kurpie, kraina z wakacji. Wróciłem do niej po 20-letniej przerwie i tam nadal jest jak było, oczywiście ludzie mieszkają dostatniej i jeżdżą lepszymi samochodami, ale wciąż panie i panowie na rowerach pędzą krówki jezdnią, nadal nie ma żadnego praktycznie ruchu turystycznego, nadal tam pachnie jak pachniało w dzieciństwie. Mimo że kraina płaska jak stół i wręcz monotonna, to ma w sobie coś magicznego.
OdpowiedzUsuń