Brama Twardowskiego – bo niej tu mowa, to skalny ostaniec będący bramą do lasów złotopotockich. Symbol terenu północnej Jury nazwany tak przez Zygmunta Krasińskiego. Ostaniec związany jest z legendą o czarnoksiężniku Twardowskim, który dosiadając koguta odbił się od skały i poszybował na Księżyc, wybijając w wapieniu dziurę.
Skała już za czasów Krasińskich w 1857r. została udostępniona turystycznie poprzez wybudowanie do niej drewnianych schodów. Podczas wojny obronnej w 1939r. w jej okolicy toczyły się krwawe boje Armii Kraków z hitlerowskim najeźdźcą. Dzisiaj Brama Twardowskiego przyciąga turystów swoją oryginalnością i pięknem.
Przyjeżdżając do Złotego potoku nie sposób, by to szczególne miejsce ominąć. Serdecznie polecam Bramę Twardowskiego.
Źródło: janow.pl
Niesamowite miejsce i masz rację trzeba je zobaczyć!
OdpowiedzUsuńZłoty Potok baaaardzo lubimy i chętnie do niego wracamy :)))
OdpowiedzUsuńA to ciekawostka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetne zdjęcia i cała relacja z tego interesującego miejsca. Szkoda, że nie spotkałeś Twardowskiego.
OdpowiedzUsuńZnam, byłem kilka razy, nieodmiennie Jura urzeka geologią i odpycha mnie architekturą, (aczkolwiek są w okolicach miejsca naprawdę niesamowite).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce, szczególnie piękne w tej wiosennej odsłonie. Tej części Jury jeszcze nie znam, bo chwilowo zmieniłam kierunek moich wycieczek - między innymi właśnie z powodu, o którym wspomina Makroman; architektura (nie mówię oczywiście o zabytkach) jest odpychająca a jej zagęszczenie niszczy coraz bardziej odbiór krajobrazów. Ale są wciąż piękne miejsca i warto je odwiedzać. Na pewno tu przyjadę, dziękuję za relację i świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta brama , magicznie wyszła na Twych fotkach , pozdrawiam majowo :)
OdpowiedzUsuńWarte zobaczenia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładne zdjęcia tego niesamowitego miejsca.
OdpowiedzUsuń