czwartek, 31 października 2013

Bytom - Poczta Głowna

Budynek Poczty Głównej przy ul. Piekarskiej

 

 Fragment ul. Piekarskiej. Foto archiwalne.

Potężny gmach poczty został zaprojektowany przez architekta Karola Fischera, a wzniesiony w 1908 roku, nowy budynek pocztowy przy ul. Piekarskiej, zastąpił pierwszą pocztę w Bytomiu, która znajdowała się przy placu Kościuszki w miejscu obecnego budynku handlowo-biurowego PSS Społem.
 

Budynek poczty obecnie


 To zdjęcie jest już znane



Można domniemywać, że dla szybko rozwijającego się Bytomia pierwotna lokalizacja okazała się niewystarczająca, a położenie w ścisłej miejskiej zabudowie uniemożliwiało rozbudowę budynku. W 1903 roku pod budowę nowej poczty zakupiono plac w sąsiedztwie neogotyckiego kościoła p.w. Świętej Trójcy. 5 lat później powstał piękny, neorenesansowy budynek przy ul. Piekarskiej. Fasadę oblicowano częściowo kamieniem naturalnym, a częściowo wykonano z cegły licówki.



 Obiekt urządzono z wyjątkową starannością, a nawet z przepychem. Kamienne klatki schodowe wyposażono w stalowe ozdobne balustrady, a w przeszklonych skrzydłach drzwiowych korytarzy umieszczono witraże. Gabinety dyrektorskie wyposażono w fasety i stiuki. Masywne bramy wejściowe możemy podziwiać jeszcze dziś. Starą pocztę rozebrano, a w 1909 roku na jej miejscu rozpoczęto budowę innego obiektu.










  
 Ponadto budynek zdobią liczne detale architektoniczne przedstawiające zwierzęta czy ludzkie głowy.






Wjazd na rozległy dziedziniec poczty.






  Elewacje pokrywają płaskorzeźby przedstawiające m.in. pocztę konną oraz karetki pocztowe.




W tej chwili Poczta  wystawiła budynek do sprzedaży. Aż się prosi, by potencjalny nabywca w mądry i przemyślany sposób wykorzystał piękno i potencjał tego gmachu. 
 źródło:bytom.pl



Wyświetl większą mapę

środa, 30 października 2013

Zabrze - robotnicze osiedla Donnersmarcka „Zandka"


 Analizując historię naszego kraju dostrzegłem, że paradoksalnie największe inwestycje infrastrukturalne na terenie obecnej Polski powstały w okresie, kiedy Polska była pod zaborami lub kiedy leżała w granicach innych państw. Podobnie było z przemysłem i budownictwem około przemysłowym. Na Śląsku jest wiele  przykładów takiej zabudowy.  W każdym właściwie mieście przemysłowym powstawały kolonie a nawet całe takie osiedla.

Z obecnego punktu widzenia można powiedzieć, że wybudowano je ze smakiem i w bardzo przemyślany sposób.
  Katowice mają swój Nikiszowiec lub Giszowiec. W Rudzie Śląskiej jest kilka takich koloni, podobnie w Bytomiu czy w Zabrzu. Ale o tym pewnie jeszcze coś napiszę, bo naprawdę warto zwrócić na nie uwagę.

Dzisiaj polecam, by mieszkańcy śląskich miast zarezerwowali sobie jedno popołudnie lub nawet przedpołudnie z tej racji, że dzień jest już bardzo krótki i odwiedzili bardzo ciekawe osiedle robotnicze w Zabrzu, położone w sąsiedztwie ul. Bytomskiej, Krakusa i Stalmacha.


Jest to siedle robotnicze Donnersmarcka w Zabrzu - zwane „Zandka”.
Osiedle na Małym Zabrzu wybudowane zostało w latach 1903-1922. Projekt wykonany został przez grupę architektów z Berlina Charlottenburga. Na kompleks zabudowań, powiązanych z hutą Donnersmarcka, składały się trzy części: kolonia mieszkalna znajdująca się na południe od huty, budynki mieszkalne (nieco oddalone na zachód) oraz zespół obiektów usługowo-rekreacyjnych.






Niestety na takich osiedlach jest też sporo osób i rodzin, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z wartości miejsca zamieszkania.












Aż dziwne, że ci kapitaliści przykładali taką wagę do do ozdób i detali?


Wiele z nich popada w ruinę. Szkoda by było, aby kolejne budynki zostały wyburzone.



















 Około 40 budynków mieszkalnych charakteryzuje się podobnymi, symetrycznymi rzutami, podczas gdy ich bryły oraz ich dachy są zróżnicowane. Architekturę urozmaicają ryzality, wykusze, a nawet wieżyczki. Rozbudowane dachy posiadają facjatki i lukarny. Elewacje budynków wykonane zostały z czerwonej cegły, z fragmentami dekoracyjnej, drewnianej konstrukcji szkieletowej, której towarzyszy bogata snycerka. Elementy dekoracyjne prezentują styl historyzmu, secesji, budownictwa ludowego i architektury angielskiej. 
 

Pojedynczy, trójkondygnacyjny budynek mieścił około dwunastu mieszkań, które składały się z kuchni oraz dwóch pokoi. Toalety, umieszczone na półpiętrach, były wspólne. Podobny styl architektoniczny reprezentuje siedziba zabrzańskiej Państwowej Straży Pożarnej oraz nieistniejące już dziś budynki gospodarcze, usługowe i rekreacyjne.
 

 Do kompleksu należały: przedszkole, szkoła, dom starców, kasyno, biblioteka, hala sportowa i kryta pływalnia. Obok osobną willę miał dyrektor huty. 
 

Osiedle robotnicze, zaplanowane wraz z dużą ilością zieleni, nawiązywało do charakteru osiedli willowych.
 

 

 

Przykładem eksperymentów budowlanych są zabrzańskie domy ze stali (jeden z nich z 1927 r. znajduje się obok osiedla, przy ul. Cmentarnej). Budynki te są jedynymi tego rodzaju obiektami w Europie. Inne  Stalowe Domy  - podobne wybudowane zostały w Rokitnicy przez Ballestremów.

 Ich zaletą była możliwość szybkiego postawienia - krócej niż w miesiąc. 

źródło:industriada.pl

 
Wyświetl większą mapę

poniedziałek, 28 października 2013

Bytom - zabytkowy tramwaj 38

 Jedną z wielu niedocenianych atrakcji Bytomia jest tramwaj nr. 38, który niezmiennie kursuje tą trasą niemal od początku swego istnienia.

Tramwaje elektryczne kursują w Bytomiu od roku 1898. Początkowo były to tramwaje wąskotorowe, o rozstawie szyn 785 mm. Linie tramwajowe prowadzące przez Bytom były częścią sieci obejmującej cały obszar przemysłowy.

W roku 1913 gmina Bytom, niezależnie od tej sieci, utworzyła trzy własne linie tramwajowe, od razu o stosowanej do dziś szerokości torów 1435 mm. Znacznie poprawiło to warunki eksploatacji i komfort jazdy pasażerów.



 "N", to dwukierunkowy, dwustronny, jednoczłonowy wagon silnikowy, wyposażony w czworo jednoczęściowych, odsuwanych drzwi.
N-ki były wytwarzane w latach 1948-1956 przez zakłady Konstal w Chorzowie, Stocznię Gdańską nr 3 i Sanocką Fabrykę Wagonów "Sanowag". N - to pierwszy tramwaj wyprodukowany w Polsce po II wojnie światowej.

W powojennej Polsce wiele miast borykało się ze znacznymi brakami taborowymi i w związku z tym niezbędne było opracowanie tramwaju o prostej konstrukcji i łatwym montażu. Ponadto konstrukcja ta jest pod wieloma względami bardziej  ekonomiczna od typów tramwajów, gdyż nie wymaga budowania dodatkowych pętli do zawracania. Wystarczy, że motorniczy przejdzie na drugie czoło wagonu. Postanowiono więc skopiować konstrukcję niemieckiego wagonu Kriegsstraßenbahnwagen (KSW), opracowanego na potrzeby wojenne.


        Ze względu na brak silników trakcyjnych pierwsze z taśm montażowych zjechały wagony doczepne ND przeznaczone dla Górnego Śląska.



Do dziś 2 egzemplarze "N" eksploatowane są liniowo w Bytomiu, gdzie obsługują jednotorowy odcinek linii 38 bez pętli końcowej na ulicy Piekarskiej. Są to wagony 954 z 1949 i 1118 z 1951 roku.

 Obecna linia nr 38 to właśnie fragment jednej z ówczesnych linii miejskich, prowadząca ongiś z rynku do istniejącej do niedawna zajezdni na końcu ulicy Piekarskiej, gdzie tramwaj miał swoje stałe miejsce postoju. W tej chwili na nocleg zjeżdża do zajezdni na Stroszku. 
Natomiast trasa przejazdu "38" rozpoczyna się przy kościele św. Trójcy u zbiegu Piekarskiej i Wrocławskiej a kończy obok Domu Żałoby na ul. Piekarskiej. 

Na linii nr 38 kursuje trzy razy na godzinę zabytkowy tramwaj typu "N" wyprodukowany na przełomie lat 40. i 50. XX wieku. 

Jest to jedna z najkrótszych w Polsce linii tramwajowych, a możliwość przejechania się zabytkowym regularnie kursującym tramwajem ściąga do Bytomia miłośników komunikacji miejskiej z Polski i zagranicy. 
Źródło:bytom.pl, wikipedia.pl



Wyświetl większą mapę

niedziela, 27 października 2013

Bytom sprzed lat - część II


Przed tygodniem zaprezentowałem na blogu kilkadziesiąt starych zdjęć i kart pocztowych Bytomia, które otrzymałem od znajomej w wersji elektronicznej.

Jak wynika z komentarzy podobały Wam się stare zdjęcia i pocztówki zaprezentowane w I poście na temat starej zabudowy Bytomia. 

  W takim razie dzisiaj zamieszam kilkadziesiąt innych, choć często podobnych ujęć sprzed prawie 100 lat. Oczywiście są i o wiele młodsze z lat 70-tych minionego stulecia.

Miłego oglądania.