Jakoś tak się stało, że umknęła mi wiosenna wycieczka do Ojcowa.
W tym roku właściwie prawie każdy weekend przynosił nieciekawą pogodę. Podobnie było i tym razem.
Dzień, który był zapowiadany jako jeden z pierwszych pogodnych, nie zachęcał do żadnych wyjazdów. Ołowiane niebo i niski poziom chmur nie zapowiadały nic dobrego. Po za tym wilgotne powietrze zwiększało uczucie chłodu. Jechać czy nie jechać? Jedziemy.... :)
Po 1,5 godziny jazdy automobilem byliśmy już na parkingu przy zajeździe na Złotej Górze.
Złota Góra – wzniesienie o wysokości 458 m n.p.m. na Wyżynie Olkuskiej, na obszarze Ojcowskiego Parku Narodowego. Jest to drugie co do wysokości wzniesienie tego parku. Zbudowane z górnojurajskich wapieni przykrytych w niektórych miejscach lessem, całkowicie zalesione mieszanymi lasami z sosną i jodłą. Od czasu objęcia tego terenu ochroną następuje samoistna przebudowa drzewostanu, zwiększa się udział buka. W okresie międzywojennym wybudowano tu osiedle uzdrowiskowe (m.in. „Lenartówka”, „Sokołówka”, „Zosia”), a w latach 60. ośrodek turystyczny z restauracją, kawiarnią, parkingiem dla samochodów oraz polem namiotowym.
Trasa: Złota Góra - Dolina Sąspówki - (zielony) Ojców pstrągarnia (Zółty) - Jaskinia Ciemna - Okopy - Wąwóz Smardzowicki - Brama Krakowska - Ojców ruiny zamku - Złota Góra (czarny).
Napotkawszy zielony szlak kierujemy się zatem do dol. Sąspówki, gdzie dołącza szlak żółty, z którym wędrujemy do skrzyżowania szlaków tuż obok mostu w sąsiedztwie stawów hodowlanych pstrąga w Ojcowie.
Dolina Sąspowska jest drugą co do wielkości doliną Ojcowskiego Parku Narodowego. Jej dnem, które jest wielką łąką, płynie potok Sąspówka odznaczający się dużą czystością wody.
Występuje tu duże nagromadzenie źródeł (Harcerza, Spod Graba, Ruskie, źr. im. W. Filipowskiego), zbocza porośnięte są lasem, z którego wyłaniają się liczne skałki kryjące w sobie ciekawe jaskinie.
Tu wkraczamy do rozległej doliny. W tym miejscu Sąspówka domierza do Prądnika.
Dalej przemierzamy kolejne setki metrów wspólnie z innymi szalkami, by za zielonymi znakami wkroczyć na teren Jaskini Ciemnej.
Po drodze bardzo ciekawe widoki. Im wyżej tym bardziej ciekawie. Nawet pogoda jakby się poprawiała. :)
Zespół skał "Rękawica"
W głębi po drugiej stronie Prądnika - Brama krakowska.
Dolina Prądnika.
Dolina Prądnika - jest najdłuższą i najpiękniejszą spośród jurajskich dolinek podkrakowskich. Jej długość od źródeł do Hamerni, gdzie traci charakter jurajskiej dolinki, wynosi około 15 km. Dnem płynie Prądnik, którego źródła znajdują się w Sułoszowej, a do Wisły wpływa na Dąbiu w Krakowie pod nazwą Białuchy.
Góra Okopy to jedno ze wzgórz nad Doliną Prądnika. Prowadzi przez nią ciekawa ścieżka przyrodnicza - od Jaskini
Ciemnej oraz szlak zielony.
Z kilku miejsc na trasie możemy oglądać panoramę Doliny Prądnika; znajdują się w tych punktach tablice informacyjne. Poniżej szczytu są dwie jaskinie - Okopy Wielka Dolna i Okopy Górna. Na wzgórzu widać ślady wałów osady założonej w XII i użytkowanej do XIV wieku.
Po prawe skała nad która znajduje się Góra Okopy.
Dolinę Prądnika można zwiedza z perspektywy czterech kółek i konika. :)
Czas wracać do centrum Ojcowa
Drewniana zabudowa Ojcowa
Ojców od połowy XIX wieku pełnił funkcję uzdrowiska. Na potrzeby kuracjuszy i turystów, licznie odwiedzających wówczas Ojców zaczęto budować drewniane pensjonaty i hotele. Styl w jakim je budowano nazywany był stylem szwajcarsko-ojcowskim ze względu na łączenie ze sobą miejscowych elementów zdobniczych z elementami zapożyczonymi z budownictwa alpejskiego. Do dnia dzisiejszego przetrwało tylko kilka obiektów, część z nich jest już mocno zniszczona. Niemniej jednak na uwagę zasługuje kilka obiektów, które przypominają o dawnej świetności Ojcowa, wśród nich Hotel pod Kazimierzem, Hotel pod Łokietkiem, Bazar Lwowski, Willa pod Berłem i Willa pod Koroną.
A po drodze czas na małe co nieco. :) Ludzi było sporo i jedzenie nie najwyższych lotów. ;)
Zamek w Ojcowie
Zamek położony jest na wysokim skalnym cyplu górującym nad drogą biegnącą Doliną Prądnika. Do dzisiaj z zamku zachowało się stosunkowo niewiele murów, w zdecydowanej większości na poziomie przyziemia.
Przed wejściem do zamku można zauważyć wystające z gruntu kamienne filary podtrzymujące dawniej drewniany zwodzony most dojazdowy do zamku. Najlepiej widoczne są ze ścieżki biegnącej stromo od strony Ojcowa. W tym miejscu istniała sztucznie wykopana głęboka fosa, zasypana w l. 1893-95.
Najbardziej charakterystycznym architektonicznie ocalałym budynkiem zamku jest wieża bramna zachęcająca do zwiedzenia całego zamku. Wieża ta pochodzi z XIV w. i była przebudowana w neogotyckim stylu na przełomie XIX i XX w. z inicjatywy Ludwiki Czartoryskiej. Obecnie w małym pomieszczeniu na jej piętrze od. 1935 r. mieści się ekspozycja obecnie prezentująca dzieje zamku.
Niestety widok po przekroczeniu bramy może wielu turystów rozczarować bowiem rozpościera się tam spory niemal pusty teren będący dawniej dziedzińcem zamkowym. Widoczne resztki murów o wysokości ok. 0,5 metra są dość skromne. Mimo to warto wejść na zamek bo i opłata niewielka i widoki na Ojców bezcenne a i miejsce to jak każda warownia jurajska ma swój specyficzny, niepowtarzalny klimat.
Od południowej [prawej] strony na skale tuż za bramą wjazdową znajdował się starościński dom mieszkalny z XVII w. do którego przylegała od strony dziedzińca kaplica zamkowa. Obecnie z tych zabudowań pozostały resztki murów i fragmenty fundamentów. Mniej więcej na środku założenia znajduje się studnia kuta w skale do głębokości ok. 40-50 metrów [obecnie odkopana do ok. 20 metrów głębokości - przyp. autora].
Dalej na wschodnim skraju skały w średniowieczu wznosił się gotycki dom mieszkalny po którym niemal nie pozostały żadne ślady podobnie jak po zabudowie gospodarczej, która prawdopodobnie znajdowała się w północnej części dziedzińca.
Drugim z najlepiej zachowanych obiektów jest ośmioboczny stołp zwany również basztą Kazimierzowską zbudowany w XIV w. z kamiennych ciosów na najwyższej skale przylegającej do bramy wjazdowej.
Dawniej wieża była znacznie wyższa [pierwotnie miała ok. 13 metrów wysokości] i miała inne proporcje, które uległy zmianie w wyniku licznych przebudów [w tym w l. 1859-63, obniżenie w l. 1893-95 i 1913 oraz budowa nowego dachu na przeł. XIX i XX w.]. Murów tej wieży nie przebija żadne okno, a jej wnętrze jest założone na planie koła i mieści pozostałości kominka a także schodów.
Całe założenie otoczone było zgodnie z ówczesna technika budowlaną i obronną murami obwodowymi, których fragmenty możemy oglądać do dziś.
Powierzchnia ruin zajmuje około 6.000 m2
Nie wypada nic innego jak powoli piąć się czarnym szlakiem wzdłuż drogi na Złotą Górę do Parkingu.
Źródła:it-jura.pl, wikipedia.pl
Pokaż Bez tytułu na większej mapie
sk bardziej wczasowo wykorzystuje te piękne okolice
OdpowiedzUsuńWykorzystując busiki można tu nawet tydzień spędzić. :)
UsuńMętnie pamiętam wycieczkę szkolną zza czasów podstawówki w te rejony... Fajnie, że dodałeś swoją fotorelację bo przy okazji co nieco "zaskoczyło" u mnie we wspomnieniach :) Bardzo ciekawe zdjęcia i jak zawsze interesujący opis :) A Rękawica wygląda naprawdę super! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeraz i tak jest mniej uczestników wycieczek zbiorowych. Wspomnienia zatem warto odnowić . :)
UsuńPozdrawiam :)
Piękne tereny, dawno tam nie byłam a widzę, że wiele się zmieniło.
OdpowiedzUsuńCzas rewizytę w OPN. :)
UsuńWycieczka niby "zapomniana", ale za to pamiętasz ją w szczegółach :) Tereny piękne i mało jak dla mnie znane ...
OdpowiedzUsuńMusisz zaplanować przyjazd na Jurę, bo staje się coraz bardziej modna. Gospodarstwa agroturystyczne służą ku temu, by ludzie łączyli wypoczynek z wycieczkami. :)
UsuńPozdrawiam :)
Hi Kris,
OdpowiedzUsuńnice of you to come to visit me. Be welcome :-)
Here I see beautiful pictures and the look are beautiful.
The wooden buildings are very beautiful, but also about the castle on the mountain.
I also thank you for your visit. And I promise that I'll be looked up to you more often. :)
OdpowiedzUsuńYours.
Ale tam pięknie :) Szczególnie uroczo prezentują się tamte rejony w świeżej zieleni :) Chyba czas się tam wybrać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chyba czas tu każda pora roku jest miła. :)
UsuńW pięknych i znanych mi miejscach byłaś. Bardzo ciekawie i ładnie pokazałaś widoki na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo. :) Serdecznie dziękuje i pozdrawiam oraz zapraszam po raz kolejny. :)
UsuńBardzo lubię tę okolicę i chętnie się znów tam wybiorę, minęło już troszkę czasu od mojej ostatniej wizyty.
OdpowiedzUsuńWszędzie nie da się być. Ty i tak naprawdę wiele już odwiedziłaś .
UsuńPozdrawiam. :)
Ja też zrobiłam o tym pościk !
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznac że tam jest bardzo fajnie ;D
Zaglądam !
UsuńNo piękne okolica !
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post !
http://podroze-to-co-kocham.blogspot.com/2013/07/vancouver-i-widoki.html#comment-form
Proszę wejdź będę Ci ogromnie wdzięczna ;D
Polecam się na przyszłośc.
Marysia
Dobrze zraz zobaczymy. :)
UsuńHi Kris,
OdpowiedzUsuńThank you for visiting my blog.
What a beautiful setting and beautiful nature area.
Regards, Irma
Thank you very much for visiting with me. :)
UsuńWe cordially greet and have a nice day!
Aż wstyd przyznać, ale ja nigdy w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nie byłem. Już od dwan Mam zamiar tam po jechać, ale zawsze coś stanie na przeszkodzie.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie mimo nieciekawej pogody świetna wędrówka i przepiękne widoki/krajobrazy.
Aż mnie zachęciłeś do ponownego zaplanowania jakiegoś wypadu w tamte okolice.
Pozdrawiam serdecznie
Warto tu przyjechać, albo zapanować wędrówkę szlakiem orlich gniazd. :)
UsuńPozdrawiam :)
Pięknie dziękuję za kolejną ciekawą wycieczkę. Jest co podziwiać. Z przyjemnością tu zaglądam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
W takim razie zapraszam po raz kolejny. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Byłam, widziałam i teraz podziwiam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTo się cieszę. ;)
UsuńHmm, koniecznie muszę się tam wybrać, tak malowniczo, tak blisko...
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas. :)
UsuńJak można zapomnieć o tak pięknej wycieczce! Ja niestety jeszcze tam nie dotarłam ale mam nadzieję że kiedyś to nadrobię. Pewien znajomy bloger twierdzi że najpiękniej jest tam wiosną lecz ja stawiam na złotą polską jesień. W tym roku pewnie nic z tego nie będzie, może w przyszłym...Bardzo bym chciała znów się powłóczyć z plecakiem ale na razie jestem skazana na moją pielęgniarską torbę. Mimo wszystko nie narzekam, ponieważ mam rejon wiejski a okolice Ostródy są też bardzo malownicze ze swoimi lasami, pięknymi drogami obsadzonymi starymi lipami i Garbem Dylewskim w tle. Pozdrawiam wobec tego mazursko (i deszczowo).
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz :) Masz racje chyba jednak najpiękniej tu jest jesienią, kiedy białe skały są częściowo odkryte. :)
UsuńPs. W taki razie czekam tez na mazurskie wpisy opatrzone miejscowymi zdjęciami.
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie wykluczone że coś stworzę na ten temat jak pogoda się poprawi żebym mogła zrobić nieco zdjęć. Pozdrawiam ponownie!
UsuńI to się chwali konkretna decyzja. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę pomyślnych realizacji planów :)
Piękny ten Ojców... Z resztą gdzie w Polsce nie jest pięknie?
OdpowiedzUsuńGdyby tak jeszcze troszkę bardziej zadbać o czystość, to pełen sukces!
UsuńMam strasznie miłe wspomnienia związane z tym miejscem:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę,że przewołałem wspomnienia :)
UsuńPozdrawiam.
No piękny ten Ojców :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie jesienią. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam poznać twój wspaniały blog. Jestem zafascynowana twoimi fotkami :D
OdpowiedzUsuńJa tez się ciesze i pozdrawiam :)
UsuńI jednak znalazłam ten wpis po tak długim czasie! Już wyjaśniam: kiedyś szukałam, czy ktoś w ogóle pisze o moim ulubionym Ojcowie, który tak często odwiedzam. I znalazłam tę właśnie relację - nie tylko z Ojcowa, ale z zielonego szlaku na górę Okopy, który przemierzyłam już chyba dziesięć razy - tak lubię tu wracać i oglądać ojcowskie panoramy znad Rękawicy i z kolejnych widokowych punktów. Znalazłam Twój wpis... i zgubiłam, nie zapisałam sobie. I dopiero Twoja dzisiejsza u mnie wizyta coś tam chyba odblokowała mi w pamięci ;-) Bardzo się cieszę. A tu jeszcze znajomi w komentarzach, Giga i Sukienka w kropki. Jaki mały jest blogowy świat :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tej listy odwiedzonych i opisanych miejsc. Problem ze mną jest taki, że mam kilka ulubionych i chętnie do nich wracam zamiast poznawać nowości, ale staram się to powoli zmieniać.
Dziękuję za wizytę u mnie i serdecznie pozdrawiam!
Ja również dziękuje i serdecznie pozdrawiam :)
UsuńSiema,
OdpowiedzUsuńMógłbyś napisać jak to wychodzi czasowo, ile zajmuje czasu opisana trasa?
Pozdrawiam
To zależy od tempa marszu ;) Ok 2- 3 h. z odpoczynkami w miejscach widokowych :)
UsuńPozdrawiam :)
Jurę zwiedzałam jakieś 30 lat temu... Teraz namówiłam małżonka i jadę tam w majowy weekend by pokazać mu jaki świat jest piękny. Jeśli możesz Kris zapodaj mi jakiś plan od czego zacząć i gdzie skończyć:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna wycieczka, piękna, wiosenna zieleń. Jura jeszcze jest wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuńSpoilers will be existing inside of the write-up.
OdpowiedzUsuńhello!,I like your writing so so much! percentage we keep up a correspondence extra about your article on AOL?
OdpowiedzUsuńI need an expert on this area to resolve my problem. May be that is you!
Taking a look ahead to peer you.
I am curious to find out what blog platform you happen to be using?
OdpowiedzUsuńI'm having some minor security issues with my latest website and
I would like to find something more secure. Do you have any solutions?
Visit my weblog: xem thêm
フランスが世界に誇る最高級クリスタルブランド! …
OdpowiedzUsuń☆Baccaratバーゲン会場☆大切な夜に・・・
I’m not hat much of a online reader to
OdpowiedzUsuńbe honest but your blogs really nice, keep it up! I'll ggo
ahead and bookmark your website to come back later.
Many thanks