Ogólnie rzecz biorąc: Pieniny to pasmo górskie położone w południowej Polsce i północnej Słowacji, stanowiące najwyższą część długiego, porozdzielanego pasa skałek wapiennych (Pieniński Pas Skałkowy).
Od południa Pieniny graniczą z pasmem Magury Spiskiej, od północy zaś z Gorcami i Beskidem Sądeckim.
Ja chciałbym Wam pokazać mały fragment Pienin zwany Pieninami Czorsztyńskimi. Ta zachodnia część Pienin zwana jest Pieninami Czorsztyńskimi dlatego, że ciągnie się od Czorsztyna, a właściwie od przełęczy Snozka do przełęczy Szopka.
Znajdują się tu takie dwa chyba najważniejsze akcenty związane z historią tej ziemi. Jakie?
Zobaczcie sami. ;)
Oczywiście to zamek w Niedzicy
Zamek w Niedzicy, dawniej zwany Dunajcem wybudowany został przez Węgierską rodzinę Berzevic, która wybudowała go na granicy między Polską a Węgrami. Pierwszym polskim właścicielem zamku był Hieronim Łaski, który przejął go od Węgra Jana Zapolyi.
Zamek był wielokrotnie napadany i zajmowany przez zbójców. Syn Hieronima Olbracht Łaski odsprzedał zamek Jerzemu Horvathowi, który rozbudował go w stylu renesansowym. Po drugiej wojnie światowej zamek wraz z częścią Spisza przeszedł do Polski. W 1946 r. rozgłosu nabrała historia związana ze skarbem Inków. Sebastian Berzevicsy dziedzic Niedzicy poślubił indiankę peruwiańską z rodu Inków.
Ich córka Umina wyszła za potomka królewskiego rodu Inków dając mu syna dla którego został złożony testament ze wskazaniem miejsca zatopienia skarbu na dnie jeziora Titicaca. W 1946 r na zamku został znaleziony pęk rzemieni powiązanych w węzły. Było to zabezpieczone w ołowianą tubę starożytne pismo Inków zwane kipu. Ukryte było pod ostatnim stopniem pierwszej bramy górnego zamku.
Skarbu nie znaleziono do dzisiaj, wszystkie dokumenty zginęły w nie wyjaśnionych okolicznościach a potomków rodu Inków doświadczały tragiczne koleje losu.
Może warto tego skarbu poszukać?
Wejście główne na teren zamku.
Niektóre sceny z filmów polskich grane były na tutejszym zamku. Bardzo znany motyw z Janosika.
Przystajń nad jez. Czorsztyńskim na tle zamku.
Po drugiej stronie ruiny zamku w Czorsztynie.
Dwa ujęcia jez. Czorsztyńskiego
Jezioro Czorsztyńskie (Zbiornik Czorsztyński) – zaporowy zbiornik wodny na rzece Dunajec, na pograniczu Pienin i Gorców, powstały przez zbudowanie w Niedzicy zapory wodnej pomiędzy Pieninami Spiskimi i Właściwymi.
Wybudowanie zapory o wysokości 56 metrów umożliwia piętrzenie wód Dunajca do wysokości 534,50 m n.p.m. (maksymalny poziom piętrzenia), przy czym minimalny poziom piętrzenia wynosi 510,00 m n.p.m., a normalny poziom piętrzenia to 529,00 m n.p.m.
W zależności od poziomu piętrzenia w zbiorniku można zretencjonować od 36,5 mln m3 do 234,5 mln m3 wody. Pojemność martwa zbiornika (przy minimalnym poziomie piętrzenia) wynosi 36,5 mln m3. Pojemność użytkowa zbiornika (przy maksymalnym poziomie piętrzenia) to 198,0 mln m3. Pojemność wyrównawcza (przy normalnym poziomie piętrzenia) wynosi 133,5 mln m3, a pojemność powodziowa stała powodziowa obliczona dla maksymalnego poziomu piętrzenia wynosi 64,5 mln m3.
Widok z Wdżaru, skąd można zobaczyć część jeziora Czorsztyńskiego.
Pojemność całkowita zbiornika Czorsztyńskiego wynosi 234,5 mln m3. W zależności od ilości wody zgromadzonej w misie zbiornika zmienia się jego powierzchnia (od 4,15 km2 do 13,35 km2), która zazwyczaj wynosi około 11 km2, przy długości 9 km i szerokości 1,5 km.
Głębokość zbiornika w okolicach zapory w Niedzicy osiąga nawet 50 metrów i zmniejsza się w stronę cofki, czyli miejsca gdzie uchodzi główny dopływ zbiornika – rzeka Dunajec. Głębokość średnia przy maksymalnym poziomie piętrzenia wynosi ok. 17,6 m. Długość linii brzegowej wynosi 29,7 km.
Witaj w Czorsztynie.
Trochę historii
Wzmianki o zamku pochodzą z XIII. Najpierw zbudowany z modrzewia lub cisowych pni otoczony ziemnymi wałami nosił nazwę Wronin. Z czasem nazwany został Czorsztyn. Dlaczego? Hipotez jest wiele, jedną z nich najbardziej ciekawą jest to że nazwa ta pochodzi od dwóch słów " Czortowy Tyn". W starosłowiańskim języku słowo Tyn oznaczało gród. Tutaj znalazł schronienie podczas najazdu Tatarskiego w 1241r Bolesław Wstydliwy wraz ze swoją żoną Kingą. W 1249 r właścicielem zamku był poszukiwacz skarbów w górach kasztelan sądecki Wydżga. Wieść niesie ,że gdy znalazł złoto wstąpił do zakonu krzyżackiego. Kazimierz Wielki przebudował zamek na murowaną fortecę ,która broniła prastarego szlaku komunikacyjnego z Polski na Węgry.
Po drugiej stronie jeziora bardzo ciekawe osobliwości przyrodnicze.
Widoczna zapora, a zarazem jedno z najgłębszych miejsc jeziora, sięgające nawet do 50 m. głębokości.
Czorsztyn w ciągu dziejów był odwiedzany przez liczne orszaki królewskie, poselstwa zabiegające o przyjaźń. Bywali tutaj Władysław Jagiełło, królowa Jadwiga oraz Ludwik Węgierski.
To właśnie tutaj Władysław Warneńczyk żegnał matkę przed wyjazdem na Węgry gdzie czekał na niego tron. Od XV w zamek przeszedł w dzierżawę starostów czorsztyńskich.
Był to czarny okres w historii zamku. Niesprawiedliwe rządy starostów doprowadziły w 1651r. do przejęcia zamku przez Kostka Napieralskiego u którego boku stanęła ludność Podhala. Walka powstańców chłopskich z wyzyskiem i niesprawiedliwością nie trwała długo. Oblężony Czorsztyn w niewyjaśnionych okolicznościach otworzył swoje bramy.
Kostka Napieralski wraz z przywódcami chłopów został okrutnie wbity na pal na wzgórzu Lasoty. W 1655 r. zamek gościł Jana Kazimierza uchodzącego na tułaczkę przed Karolem Gustawem (potop szwedzki).
Tutaj Jan Kazimierz przekazał skarbiec koronny Jerzemu Lubomirskiemu przechowywany później w Lubowli (dzisiejsza Słowacja). Pod koniec XVIII w. zamek spłoną częściowo po uderzeniu pioruna by z czasem popaść w ruinę. I tak było aż do lat 70 - tych ubiegłego stulecia.
Prace renowacyjne na zamku rozpoczęto w 1975 r.i pozostawiono go jako - trwała ruina.
Obecnie zamek jest udostępniony zwiedzającym i z roku na rok jego wygląd przypomina okres świetności.
W tej chwili na zamku znajdują się ekspozycje muzealne, sklep z pamiątkami a z wieży można podziwiać jezioro Czorsztyńskie oraz zamek Niedzica.
Przy zamku znajduje się przystań dla statku Biała Dama, który odbywa regularne rejsy po jeziorze. Na przystani można wypożyczyć sprzęt pływający : kajaki, rowerki wodne, łodzie wiosłowe oraz łodzie z napędem elektrycznym oraz zamówić posiłek w małej gastronomii.
Wiosna w pełni, ale to nie z tego roku. ;)
Smagliczka Skalna
Natomiast na wapiennych skalach porastają wartościowe rzadkie gatunki roślin naskalnych.Dziękuję za uwagę.
Pokaż pieniny na większej mapie
Zawsze podziwiałem budowniczych, który wznosili zamki w niedostępnych miejscach. A jeśli to miało miejsce kilkaset latem temu, podziw wzrasta.
OdpowiedzUsuńAno właśnie, ciekawe kto projekty tworzył?
UsuńZadzwoń do serwisu AGD nie szalej z tym eeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńPiękne okolice, uwielbiam zamki, skały wapienne a jezioro też jest bardzo klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńPieniny są urocze. :)
UsuńLubię Pieniny, a Zamek w Niedzicy ma u mnie osobliwe miejsce. Pamiętam czas gdy budowano zbiornik. Czorsztyn wydawał mi się taki tajemniczy, zresztą z tymi zamkami wiąże się tyle historii i legend choćby o skarbie Inków. Fantastyczne miejsce do odwiedzin, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zatem warto się wybrać w Pieniny, bo blisko. :)
UsuńUwielbiam zamki, uwielbiam góry... Dlatego też bardzo miło wspominam moją wycieczkę w Pieniny, jak do tej pory jedyną... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Warto powtórzyć. :)
UsuńPozdrawiam również.
Kocham Pieniny, miałam okazję wędrować po nich właśnie taką wczesną wiosną, pięknie było.
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, zatęskniłam znowu za nimi ;-)
Pozdrawiam.
Pieniny wiosenne też są urocze. :)W Taterkach śnieg, u tu z racji niższej wysokości kwiatki. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Nie znam Pienin zupelnie, fajne klimaty i zachecajace zdjecia i opis :)
OdpowiedzUsuń
UsuńWarto zaplanować wycieczkę przynajmniej na trzy dni. ;)
Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
A ja jeszcze tam nie byłam...ale muszę o tym pomyśleć bo to piękne miejsce jak zresztą całe nasze góry. Pozdrawiam i donoszę że wreszcie mamy wiosnę na Mazurach!
OdpowiedzUsuńU nas też już wiosna. :) Warunki na Pieniny w sam raz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pienieny sa bardzo malownicze. No i ten skarb ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejszy ten nieodkryty skarb.:)
OdpowiedzUsuńciekawy post, bardzo lubie stare zamki i historie z nimi zwiazane, zdjecia tez piekne.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńDawno temu miałem przyjemność brać udział w spływie Dunajcem. Polecam!
OdpowiedzUsuńSpływ jest rzeczywiście fajny. W tej chwili zaczyna się w Kątch, ale kiedyś ponoć zaczynał się właśnie u stóp zamku w Niedzicy.
UsuńPiękne widoki, byłem tam latem, pora opublikować zdjęcia. Bardzo lubię te górki. Świetnie je pokazałeś, kadry pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki, że zagościłeś. :) Jeszce ma trochę fotek z innych rejonów Pienin, będzie więcej czasu, to poszukam.
UsuńTymczasowym czekam na Twoje. :)
Uwielbiam te zamki i wracam tam ilekroć jestem w pobliżu :) Dzięki za wpis, miło było tam zajrzeć znowu Twoimi oczyma :)
OdpowiedzUsuńdziki! Wpadaj częściej. Pozdrawiam. :)
UsuńPiękne okolica, gdzie można spędzić wspaniały dzień odwiedzając zamki w Nidzicy i Czorsztynie, a później wybrać się na spływ Dunajcem. Fajna relacja i piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpływ Dunajcem rzeczywiście jest wielką atrakcją, jednak musi być ku temu stosowna pogoda, bo w deszcz lub zimną porą można długo pamiętać mankamenty tej atrakcji.
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam również. :)
Dzięki Twojej relacji Kris przypomniałam sobie wycieczkę do zamkowych ruin w Czorsztynie. Zdjęcia świetne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCisze się, że dziki temu przywołuje wspomnienia. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Witaj KRIS!
OdpowiedzUsuńAle się porobiło. Mam ogromne zaległości. Uwielbiam Pieniny. Przyznaję, że nie widziałam jeszcze tak doskonałych zdjęć.
Podziwiam cudowne hale, krajobrazy i ruiny zamku czorsztyńskiego...
Mam do niego szczególny sentyment. Z Rodzicami jeździłam do Czorsztyna na wakacje...Miło wspominam ten czas. Nigdy nie byłam wiosną...
Pozdrawiam:)
Teraz Czorsztyn jest trochę bardziej cywilizowany, ale po za sezonem jest tu miło i naprawdę spokojnie.
UsuńPozdrawiam. :)
Bardzo zainteresował mnie Twoj komentarz dot. zamku w Czorsztynie. Nad Zalewem byłem parę razy, zwiedzałem zamek w Niedzicy. Pod Czorsztynem byłem dwukrotnie, ale zamek był zamknięty. Widzę, że warto tam wrócić. Widoki z wieży na zalew i Niedzicę muszą być wspaniałe. Poza tym, bardzo lubię zabytki z kategorii "trwała ruina", które dają duże pole do popisu dla fotografa i wyobraźni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje za pozdrowienia oraz wizytę. :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zwiedzanie zamku, to tu podaje pewne info ze strony. Pieniny.com
Zwiedzanie ruin zamku w Czorsztynie indywidualne, bez przewodnika. Zamek jest otwarty dla zwiedzających: od 01.05 do 30.09; w godzinach 9:00 - 18:00 oraz od 01.10 do 30.04; w godzinach 10:00 - 15:00. Cennik: 4 zł / os. bilet zwykły, 2 zł / os. bilet ulgowowy (m.in. uczniowie szkół, emeryci i renciści, żołnierze, osoby niepełnosprawne), dzieci do lat 7 - wolne od opłat. Zamkiem opiekuje się Pieniński Park Narodowy.
Rejsy statkiem "Biała Dama" od zamku Niedzica do ruin zamku w Czorsztynie. Ceny w jedną stronę: dorośli 4 zł, ulgowe 3 zł (od 3 do 16 lat).
Widok z Wdżaru uważam za propozycję na Nasz plan oglądania wschodu słońca przy najbliższym wyjeździe. A może są jeszcze inne ciekawe tego typu miejsca? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Monika
Dzięki za wizytę. Wdżar z racji swego łatwo osiągalnego miejsca i tak jest mało popularny. Ale pomysł na wschód jest dobry. 10 min. od )( Snozka. Warto się rozejrzeć po byłym kamieniołomie. Ciekawe miejsce i roślinki.
UsuńPozdrawiam :)
zawsze byłam tam zimą (efekty możesz zobaczyć u mnie), ale teraz namówiłeś mnie by to miejsce koniecznie zobaczyć bez śniegu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuje i zapraszam w Pieniny jesienią. :)
UsuńZamek w Niedzicy.. jak zobaczyłam ten znak powiedziałam , że nie wejdę ! I koniec kropka. Siłą by mnie tam nie zaciągnęli :) Bardzo ciekawy blog, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńOsobiście dużo bardziej lubię "trwałe ruiny" od zamkniętych obiektów.
OdpowiedzUsuńPieniny są na tyle przyjazne, że można zwiedzać je o każdej porze roku i o karzdej porze roku wyglądają przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda - pozdrawiam
UsuńPiękne zdjęcia i ciekawy wpis. Muszę wrócić w Pieniny, bo minęło chyba 10 lat od mojej ostatniej wizyty w tych pięknych górach.
OdpowiedzUsuńRuiny zamku w Czorsztynie to moje ulubione miejsce. Kiedyś miałam o tym prezentacje dla trzecioklasistow na przyrodzie. Bardzo ich zaciekawił ten temat.
OdpowiedzUsuń