Wjazd od strony Bytomia
Wieś należy do gm. Zbrosławice i powiatu tarnogórskiego w woj. śląskim. W Ptakowicach zamieszkuje obecnie ok. 700 osób.
Ptakowice
Falowane tereny gm. Zbrosławice stanowią świetne możliwosci organizowania wycieczek. Sieć szlaków turystycznych oraz rowerowych przebiegających przez tutejsze lasy, łąki, pola oraz malowniczo położone wioski schowane w dolinkach, świetnie działają na skołatane nerwy i nie drążą kieszeni, bo wszystko
mamy pod ręką.
Bytom Górniki - na czerwonym szlaku
Pola w okolicy Ptakowic
Łąki pomiędzy Górnikami a Ptakowicami
Szlaki trochę pozarastaneZ tego będzie chleb
Na parkingu
Sama przyjemność dla uszu przy ptasich nutkach
Wystarczy rower lub kto nie ma roweru może skorzystać z linii autobusowych, które dowiozą nas właściwie w każde miejsce, skąd można kontynuować wycieczkę lub rozpocząć zwiedzanie. Najbardziej dogodna jest chyba linia autobusowa nr. 20, rozpoczynająca swój kurs w Bytomiu na dworcu, a potem przez ponad godzinę pokonuje wspomniane wioski, by w końcu dojechać do Pyskowic. Nie brakuje tu po drodze ciekawych zabytków, często niedocenianych, może z niewiedzy lub nieświadomości, że oprócz starych chlewików może się kryć ciekawa i prawdziwa historia.
Fragment wsi Ptakowice, na środku zacienione ślady na zielono, to stawy obok byłego dworu i pałacu.
Trochę historii
Po włączeniu większej części Górnego Śląska do Niemiec w roku 1922, gromada Ptakowice włączona została do parafii Zbrosławice. Jak podają wypiski z zagubionej kroniki, w tutejszej parafii znajdowała się kaplica licząca kilka set lat, w której znaleziono szczątki trumien i kości ludzkich. Miały to być kości wolnomularzy z sąsiednich okolic, których ze względów religijnych nie wolno było pochować na cmentarzu. Wymienia się takie nazwiska jak: Larysz, Wrochen i inni. W tej chwili z kaplicy tej nic nie zostało. Miała się znajdować w lesie pomiędzy Ptakowicami a Reptami.
Kaplica grobowa Donnersmarcków utrwalona na grafice przez p. Zygmunta Mruka z Piekar Śląskich.
[źródło gwarek.com.pl]
Pomimo, że okolica uważana jest za rolniczą zachowały się ślady prac górniczych . Już w 1247r. Książę Opolski nadał właścicielom ziemskim prawo górnicze do wydobywania galmanu, ołowiu i srebra. Kopalnie te jednak nie długo wydobywały szlachetne rudy, a to z powodu wielkiej masy wód podskórnych, które ustawicznie zalewały szyb Adolfa głębokości 22.5 m . Dwie inne kopalnie pracowały do 1850r.
Mapa Ptakowic i okolicy z 1914 r.
W roku 1902 przystąpiono do odnowienia tych szybów, lecz wkrótce woda ich ponownie zalała.
Dopiero kiedy15 lipca 1834 roku otwarto przez lata kutą w skale sztolnię Sztolnię Głęboką Fryderyka, sytuacja się znacznie poprawiała. Warto dodać, że tę sztolnię zaczęto budować w 1821 roku. Górnicy na głębokości ok. 30 metrów wydrążyli podkop o długości 4890 metrów.
Natomiast już w samych Ptakowicach zachowały się mury przyziemia dawnego pałacu z XVIII wieku, który został spalony w 1948r. Jak większość majątków po wojnie przeszła w ręce nowo powołanej instytucji jakimi były PGR-y. To oni przez całe lata nieumiejętnie zarządzały zagarniętym przez państwo mieniem. Podobnie się rzecz miała z dobrami ptakowickimi. Od tamtej pory nie wiele pozostało.Wokół dziedzińca gospodarczego kilka budynków, m.in. dawny spichlerz.
Budynki dworskie są nawet w niezłym stanie.
Były dziedziniec pałacowy, widziany od strony ul. Poprzecznej. W tej chwili to głownie chlewnie i magazyny paszowe.
Ul. Poprzeczna, to jednokierunkowa uliczka, na której zmieści się tylko jedno auto.
Mogło by się wydawać, że dawny obszar dworski w Ptakowicach to raczej miejsce smutne i nieciekawe. Na pierwszy rzut oka widzimy tylko wszystko to co brzydkie i zaniedbane; ale kiedy zatrzymamy się tu na dłużej zauważymy jego urok, ciekawą historię i szczególny klimat. W centrum wioski mieści bardzo urocza restauracja, nosząca oryginlna nazwę Czarny Pstrąg.
Budynek, który najprawdopodobniej powstał w latach dwudziestych XX w.
Bardzo ciekawe są komórki i chlewiki wybudowane na potrzeby pracowników dworu.
Tuż obok na tym placu również są mieszkania socjalne dla byłych pracowników PGR. Niestety ich stan woła o pomstę ...
Magazyny paszowe
I bardzo słusznie
Spichlerze
Na teren gospodarstwa nie wolno wchodzić!
Teren parku jest co nie co zaniedbany, ale ogrodzony i monitorowany
Droga do Wilkowic i Zbrosławic oraz na prosta wjazd na teren byłego dworu i pałacu.
Właścicielem całego terenu jest firma Wojtacha, która w sąsiedniej wsi (obecnie dzielnica Tarnowskich Gór) ma w posiadaniu duże zakłady mięsne.
Stary wiadukt kolejowy, którędy przebiegała linia: Brynek - Mikulczyce - Bytom
Widać, żę wiadukt pochodzi z dwóch epok.
Z peronu nic nie zostało, szyny i podkłady zostały zdemontowane
Dojście na perony
Piękne są otaczające Ptakowice krajobrazy, tak typowe dla gminy Zbrosławice, falujące wzgórza, niewielkie wioski, pola oraz małe zagajniki.
Jak pisałem wyżej, to doskonały teren do turystyki pieszej, rowerowej oraz konnych wycieczek, których organizację ułatwiają pobliskie stadniny. W sąsiedniej wsi jest słynna stadnina na całą Polskę.
Były dziedziniec pałacowy, widziany od strony ul. Poprzecznej. W tej chwili to głownie chlewnie i magazyny paszowe.
Ul. Poprzeczna, to jednokierunkowa uliczka, na której zmieści się tylko jedno auto.
Mogło by się wydawać, że dawny obszar dworski w Ptakowicach to raczej miejsce smutne i nieciekawe. Na pierwszy rzut oka widzimy tylko wszystko to co brzydkie i zaniedbane; ale kiedy zatrzymamy się tu na dłużej zauważymy jego urok, ciekawą historię i szczególny klimat. W centrum wioski mieści bardzo urocza restauracja, nosząca oryginlna nazwę Czarny Pstrąg.
Budynek, który najprawdopodobniej powstał w latach dwudziestych XX w.
Bardzo ciekawe są komórki i chlewiki wybudowane na potrzeby pracowników dworu.
Tuż obok na tym placu również są mieszkania socjalne dla byłych pracowników PGR. Niestety ich stan woła o pomstę ...
Magazyny paszowe
I bardzo słusznie
Spichlerze
Na teren gospodarstwa nie wolno wchodzić!
Strażnik Texasu
Teren parku jest co nie co zaniedbany, ale ogrodzony i monitorowany
Droga do Wilkowic i Zbrosławic oraz na prosta wjazd na teren byłego dworu i pałacu.
Właścicielem całego terenu jest firma Wojtacha, która w sąsiedniej wsi (obecnie dzielnica Tarnowskich Gór) ma w posiadaniu duże zakłady mięsne.
Stary wiadukt kolejowy, którędy przebiegała linia: Brynek - Mikulczyce - Bytom
Widać, żę wiadukt pochodzi z dwóch epok.
Z peronu nic nie zostało, szyny i podkłady zostały zdemontowane
Dojście na perony
Piękne są otaczające Ptakowice krajobrazy, tak typowe dla gminy Zbrosławice, falujące wzgórza, niewielkie wioski, pola oraz małe zagajniki.
Jak pisałem wyżej, to doskonały teren do turystyki pieszej, rowerowej oraz konnych wycieczek, których organizację ułatwiają pobliskie stadniny. W sąsiedniej wsi jest słynna stadnina na całą Polskę.
Natomiast na zachód od dawnego pałacu zdewastowany park krajobrazowy z końca XIX w., a na pobliskim potoku zespół dawnych stawów rybnych.
Będąc w Ptakowicach warto przemierzyć jeszcze dwa kilometry na północ i odwiedzić opisywany już na blogu dwór i pałac w Wilkowicach
Będąc w Ptakowicach warto przemierzyć jeszcze dwa kilometry na północ i odwiedzić opisywany już na blogu dwór i pałac w Wilkowicach
Fakt, aż prosi o wędrówkę.
OdpowiedzUsuńDla wytrwałych ;)
UsuńFajnie te wszystkie budynki prezentują się na zdjęciach w połączeniu z niebieskim niebem :)
OdpowiedzUsuńBudynki przez lata były zaniedbane teraz to wygada o wiele lepiej ;)
UsuńNiby taka zwykła wieś, wielokrotnie tamtędy przejeżdzałam, a tu proszę, taka historia.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Czasami nie may świadomości, co kryją takie zwykle wioski :)
UsuńBrak tam chyba nakładów finansowych. Wygląda malowniczo pomimo tego.
OdpowiedzUsuńNowy właściciel jest w miarę zamożny, ale to chyba chodzi o to, żeby wszytko działo się powoli.
UsuńPowiem to milionowy raz: uwielbiam takie wycieczki, tereny cudo! Ja wybieram pieszą wyprawę, aby niczego nie przeoczyć :) Pozdrowienia zostawiam :)
OdpowiedzUsuńDziki za wizytę i pozdrowienia. Masz rację, pieszo niczego nie da się przeoczyć i wszędzie się dotrze :)))
UsuńNiesamowite zdjecia - oglądałam z zapartym tchem. To miejsce ma swoją historię i to widać...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fotorelacja :)
Bardzo dziękuję. Dla wielu jest o zwykłe miejsce, ale dla mnie również jest niezwykłe :) Pozdrawiam :)
UsuńJak widać, jest gdzie wędrować i pojeździć na rowerze. Ciekawa fotorelacja. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Aby tylko chcieć. W okolicy jest naprawdę wiele ciekawych rzeczy. :)
UsuńDzięki i pozdrawiam :)
Ładne tereny, nic tylko zwiedzac, ja bym wybrała rower.
OdpowiedzUsuńRower chyba jest najbardziej odpowiedni, choć pieszo się zobaczy bardziej dokładnie, ale mniej ;))
UsuńPokazałeś moje ulubione tereny popołudniowych wycieczek rowerowych. Już niedługo pola, które pokazujesz znów przykryją się wspaniałym żółtym dywanem kwitnącego rzepaku. Wtedy najbardziej lubię pokonywać te tereny. Mam nadzieję, że pogoda niedługo się poprawi, bo rzepak już jest dość wyrośnięty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też lubię rzepaki. Fajny obszar rzepakowy jest czasami pomiędzy Stolarzowicami a Górnikami, po lewej stronie w sąsiedztwie Dukli.
UsuńPozdrawiam :)
Dzięki Tobie mam zupełnie inne spojrzenie na Śląsk i za o dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :)
Usuńa lot of history, there! i love the fields and wheat crops. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Wybiorę się tam kiedyś rowerem :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPewnie powielę komentarze ale nie potrafię przejść obok i nie dopisać coś od siebie. Piękne zdjęcia pięknych miejsc! I mój sentyment z dzieciństwa na corocznych wakacjach u dziadków w bliskiej okolicy Ptakowic.
OdpowiedzUsuńByłam w restauracji Czarny Pstrąg - co było wcześniej w tym budynku tj.przed 1999r.?
OdpowiedzUsuńJestem dumnym ze jestem Ptakowiczem .Bo tu jest serca zdrowego Slaska ..
OdpowiedzUsuńA jezeli chodzi o strumyk który zaczyna się od zrodelka.Miał nazwę Ała .Niewiadomo skąd wziola się ta nazwa. Ale z dziada na pradziada tak się mówiło.
OdpowiedzUsuńmieszkam tu
OdpowiedzUsuńWarto dodać informacje o tym że kaplica ewangelicka mogła zostać wysadzona w powietrze przez sowietów w czasie drugiej wojny światowej o czym mogły by świadczyć dwie charakterystyczne dziury na miejscu nie istniejącej już dziś kaplicy
OdpowiedzUsuń