Dolina Białej Opavy - Karlova Studanka
Nastał piękny, sierpniowy poranek. Niebieskie niebo i wysoka temperatura zapowiadała udany dzień. Po godz. 7, już byliśmy w drodze, obierając drogę DK 94, kierunek na Opole, by w Pyskowicach skręcić już na DK 40 i kontynuować cel. Dzisiejszym celem był długo oglądany na zdjęciach Pradziad, położony niedaleko Karlowej Studanki. Po godz. 9 byliśmy już w Głubczycach. Potem mała przerwa na skraju lasu i jazda dalej. Wszystko układało nad wyraz się pomyślnie, aż do momentu kiedy chciałem wymienić złotówki na korony, bo po polskiej stronie kantory jeszcze były zamknięte. Pierwsze miasteczko, to Krnow. Zostawiłem auto na chwilkę razem z pasażerami, ale kiedy przychodzę, czeka już na mnie czeska straż miejska i jeden z nich woła "pokuta" i "pokuta". Za co? kazało się, że stanąłem przy markecie na miejscu z kopertą. Zabrał mi dokumenty i jeśli nie zapłacę, zaanektują mi auto. Wystawili mi 10 000 koron. Szok mnie ogarnął, bo tyle kasy nie miałem, po za tym dzisiejszy cel był inny. :( Jednak dwie godziny konwersacji przyniosły w końcu skutek i ruszyliśmy dalej.
Po godz. 12 dotarliśmy w końcu na miejsce wyjścia. Po tylu przejęciach humor i entuzjazm mnie trochę opuścił, ponadto straciło się słońce i zrobiła się duchota.
Jednak plan był ambitny, by z Karlovej Studanki przejść żółtym szlakiem (Dolina Białej Opawy) do schroniska, albo raczej nawet hotelu Ovczarna. Potem już tylko 45 -60 min. na Pradziada. Razem ok 4 godz. marszu w jedna stronę.
Zapraszam na wirtualna wycieczkę....
Wokół dobiega przyjemny szum wody wkoło rzuca się wiele zieleni z rożnymi ciekawymi roślinkami.
Jest bardzo przyjemnie, w każdej chwili można napis się wody lub obmyć spocone czoło. :)
O dziwo, niekurzy turyści już schodzą na dół.
Im wyżej tym przyjemniej i chłodniej.
Dolny odcinek Białej Opawy, który porastają gęste mieszane lasy górskie.
Mnóstwo kaskad i wodospadzików.
Nie sposób wszystkim zrobić zdjęcie.
Woda zimna i krystalicznie czysta.
Spotykamy tu wiele mostków, które nadają dolince uroku
Tu dolinka się poszerza i wygląda na to ,że przeszedł jakiś huragan?
Kiedy oglądałem filmy o kanadzie i Alasce, to przypomniało mi się, że tutaj jest podobnie.
Coraz więcej schodzących turystów spotykamy, o tej godzinie jeszcze w góry nie szedłem. ;)
Tu dolina się rozszerza, wpada więcej świtała, ale trzeba się gimnastykować pomiędzy powalonymi kłodami.
Znów górny, skalisty, bardziej wcięty odcinek doliny.
Mijamy przeurocze miejsca
Coraz więcej mostów i kładek w górnej dolinie
Kto ma lęk wysokości, może mnie stracha. ;)
Jest cudownie, ale niebo się coraz bardziej zachmurza, choć czasami przebłyskuje słońce, które tajemniczą dolinę napełnia życiem i pełna piękna.
Jednak tuz u zbiegu szlaków zółtego i niebieskiego, prowadzącego do schroniska Barborka ulał obfity deszcz, który solidnie nas zmoczył. Taki deszcz z znikąd.
Na Ovczarne dopełznęliśmy ok 16, ale chmury szybko przeszły i pokazało się znów niebieskie niebo
Cel podroży, tak jak Mojżesz zobaczyłem tyko z daleka.
Zapadła decyzja, by wejść do schroniska, coś zjeść i się napić, wszak człowiek to nie Wielbłąd. Zrobiło się błogo i postanowiono, że zjedziemy do Karlovej Studanki autobusem, bo jest zbyt późno na dalszą wycieczkę.
Zjechaliśmy autobusem i pochodziliśmy po uzdrowisku.
Pięknie utrzymane sanatoria, które wykorzystują tu różne wody lecznicze pochodzenia wulkanicznego.
Niesamowicie zadbane są te obiekty i na wysokim poziomie podejście personelu.
Powiedziałem sobie, że tu powrócę jeszcze i postaram się słowa dotrzymać. :)
Karlova Sudanka jest piękna. Nie żałuję już, że nie byłem na Pradziadzie, bo będę miał okazje jeszcze raz tu przyjechać. :) Po 19 jechaliśmy do domu.
Polecam to miejsce i proszę o komentarze. :) Zapewne wielu z Was tu było. :)
Ehhh, te górskie rzeczki, strumyczki i inna woda maści wszelakiej. Daje tyle radości na szlaku i ochłody w gorący dzień. Miejsce faktycznie bardzo urokliwe. Mam nadzieję, że kiedyś je odwiedzę. :)
OdpowiedzUsuńA na prawdę warto. :)
UsuńPozdrawiam. :)
Dziękuję, miejsce wydaje się idealne na wycieczkę. Wolniutko przewijałam zdjęcia i podążałam dalej.
OdpowiedzUsuńZnam te okolice ale jakoś tu się nie wybrałam.
Zrozumiałam,że wybroniłaś się z mandatu :)
Warto się wybrać, chociażby pochodzić po uzdrowisku. :) Na szczęście bez mandatu się obyło. :)
UsuńPokazana trasa miała być jednym z celów naszej wyprawy w Jesenniki w 2012 roku. Pierwszego dnia zdobyliśmy Keprnik i na drugi dzień mieliśmy iść dokładnie pokazaną przez ciebie trasą. Niestety pogoda miała inne plany i od rana porządnie lało. Ale tej trasy nie odpuszczę, w tym roku tam będę. Podoba mi się relacja i tylko utwierdziła nie w postanowieniu. Fajne zdjęcia, wiele ujęć takich jak lubię. Woda i mostki, to mój żywioł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co się odwlecze.... :) Trasa szlaku jest naprawdę miła. I pomimo tego, że to dolina wcale się nudzi. :)
UsuńDzięki za pozdrowienia i budujący komentarz. :)
Również pozdrawiam!
Widoki rewelacyjne, zdjęcia wspaniałe, oglądam i napatrzeć się nie mogę. Świetne miejsce na wycieczkę, a widoki rekompensują wszystkie wcześniejsze przejścia i humor się poprawia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dostrzegłem, iż Czesi wjeżdżają autobusem do góry na tern NP, a potem szlakami schodzą doliną BO.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Fajne miejsce, na pewno warto będzie kiedyś tam zawitać. I ta woda, uwielbiam górskie strumienie, potoki, rzeczki... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie,że warto. :)Natomiast u góry rozległe widoki i łatwe szlaki do chodzenia. szkoda tylko,że w większości wyasfaltowane.
Usuńpiekne miejsca,nie było mnie tam jeszcze
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas zapalność wyjazd, bo na prawdę warto. :)
UsuńKolejny przykład na to by w turystykę nie udawać się samochodem. Jak tylko mogę to korzystam z autobusów i pociągów.
OdpowiedzUsuńA miejsce faktycznie urokliwe.
Niekiedy rzeczywiście lepiej pociągiem i w Beskidy jadę głownie nim, ale są takie miejsca,że samochodem wygodniej. :D Pozdrawiam :)
UsuńŻe wygodniej to bez dwóch zdań, ale za to i zmartwień wiece, o parking, paliwo i ... piwa się napić nie można...
UsuńZ tym PIVEM to trafiłeś w punkt. Szczególnie czeskie. :) Dopuszczalne 0 % :(
UsuńByłam w tych okolicach na nartach, zachęciłeś mnie do ponownej wizyty już gdy zima w górach odpuści.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Zima już powoli odpuszcza. :P Dzięki za wizytę; D
UsuńI już rodzi się pomysł na kolejną wspaniałą wycieczkę.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia to dobra zachęta.
Pozdrawiamy
Cisze się,że są zachęta, bo dolinka BO jest piękna, ale chyba parwdziwa rokosz dla oczu i serca, to chyba dopiero u góry pod Pradziadem. :)
UsuńZawsze chciałam zobaczyć te okolice! Cieszę się, że mogłam zobaczyć tu zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMoże kiedy wiosna przybędzie w pełnej krasie ruszę w Jasenniki lub Góry Rychebskie. Wtedy jakaś relacja będzie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
no chciałoby się już wiosny.....
OdpowiedzUsuńAno chciało by się ...
UsuńNo i można pozwiedzać świat nie wychodząc z domu:): Jak dziś ja:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam częściej. Jest to jakaś odskocznie jeśli się nie ma czasu ...
UsuńPozdrawiam :)
Naprawde piekna miejscowosc, szczerze polecam.Wlasnie zamierzam sie tam wybrac na Sylwestra do Domu Slaskiego tj. czwarta fotka od dolu ale nie mam namiarow zeby sie skontaktowac w celu zrobienia rezerwacji.Jezeli ktos posiada dane kontaktowe do tegoz hotelu to bardzo prosze o info tutaj.Dziekuje
OdpowiedzUsuńThese are in fact impressive ideas in regarding blogging.
OdpowiedzUsuńYou have toufhed some nice factors here. Any way keep up wrinting.
No i co ja mam powiedzieć? Normalnie Raj na ziemii! Cudne miejsca. Dziękuję, że je pokazałeś. Super oferta na wycieczki.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce i piękna galeria zdjęć.
OdpowiedzUsuń