Jaka jest prawda do końca nie wiadomo. Wersji jest kilka, choć w sumie wszystkie mają wspólny mianownik. Sam pomysł, by ustawić tu pomnik Neptuna na delfinie jest dosyć dziwny, ale ma to swoje uzasadnienie. Ponoć fontanna z rzeźbą Neptuna powstała na pamiątkę otwarcia Kanału Kłodnickiego. Od tego momentu Neptun miał być symbolem połączenia Gliwic z morzem, gdyż Kanał Gliwicki tworzył łącznik z Odrą, poprzez który miasto otrzymało dostęp do morza.
Rynek jest miejscem przyjaznym dla wszystkich
Przyjazny Neptun, którego nawet gołębie się nie boją
Na gliwickim Rynku
Dla biednych nawet jest zegar na Ratuszu
Rynek i Ratusz
Ciekawostką była konstrukcja wodotrysku. Woda wylewała się z trójzębu Neptuna oraz pyska delfina samoistnie pod cienieniem na zasadzie naczyń połączonych. Wodę sprowadzano z rzeczki Ostropki spiętrzonej w staw zwany "Szwajcaria" na terenie Wójtowej Wsi. Źródło wody znajdowało się kilka metrów nad poziomem rynku i przez wiele lat urządzenie działało bez większych zakłóceń. Konstruktorem był inspektor budowlany Franz Ilgner z Rybnika, ale szereg usprawnień wniósł ponoć sam rzeźbiarz. Dopiero po I Wojnie Światowej Neptuna podłączono do miejskiej sieci wodociągowej. I w zasadzie po wielu remontach i udoskonaleniach fontanna działa po dziś dzień, sprawiając radość mieszkańcom Gliwic oraz gościom doń przyjeżdżających.
Na ławeczce można podziwiać uroki otoczenia
Najbardziej jednak jest oblegana przez dzieci pod czas upalnych dni. Polecam spacer na gliwicki Rynek ;)
Bardzo fajny pomysł, w sumie o Gliwicach jako mieście portowym ;-) nie słyszałem, ale brzmi sensownie.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony mój Tarnów ma połączenie wodne z morzem bez potrzeby kopania czegokolwiek i... nie korzysta z tej szansy, ale to kwestia zaniedbań państwa w tej materii, nie ma portów rzecznych, brak jest służb utrzymujących żeglowność rzek itp.
Fajne tereny wokół Tarnowa.Czas je odwiedźić :)
UsuńCiekawa historia z tym Neptunem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dokładnie, coś innego.
UsuńPozdrawiam 😀
Lubię gliwicki Rynek. Kiedyś byłem częstym gościem Neptuna, od czasu budowy DTŚ nie zaglądam tam. Nie lubię zakorkowanych centrów miast :)
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja i ładne zdjęcia.
Pozdrawiam
Dokładnie, ale niebawem ma zakończyć się ta budowa. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo ładne są Gliwice. Takie 1 z niewielu ładnych miast na Śląsku - w tej aglomeracji (w mojej opinii). Byłem raz i naprawdę ładne miejsce. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPrzejeżdżam czasami przez Gliwice jadąc z Kielc do Rybnika, ale ta fantastyczna fontanna Neptuna nie jest na tej trasie. Kiedyś muszę skręcić gdzieś na ten Rynek z tą ciekawą rzeźbą.
OdpowiedzUsuńMiłych Świąt życzę...:-)
ładnie ale strasznie smutno, straszne przygnębienie.
OdpowiedzUsuńa teraz Kanał Kłodnicki to tylko marny cień przeszłości... a przecież spokojnie można by spławiać całą masę towarów jak to jest np. w Niemczech
OdpowiedzUsuńPodoba mi się gliwicki Rynek i fontanna na nim. Znam to miejsce. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jeśli wyruszać w Polskę to tylko z Tobą. Można powiedzieć Twoja wiedza na jej temat
OdpowiedzUsuńmieści się w przedziale A-Z. Pozdrawiam i zaczynam podróżować:)
Gliwice znam niestety zbyt słabo, a szkoda, bo to bardzo ładne miasto. A rynek - superoski!
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedzam Gliwice.
OdpowiedzUsuńZdrowych, pogodnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia
Ciekawe zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Bożego Narodzenia! :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że fontanna z Neptunem to tylko w Gdańsku.
OdpowiedzUsuńCiekawe ujęcia. Wszystkiego świątecznego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA dlaczego Neptuna nie ma żadnego w sąsiednim Zabrzu, skoro to stamtąd pierwotnie brał początek kanał ;p Pożyteczny wpis, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny, edukujący wpis. Gliwice to moje strony, a historii o dostępnie do morza nie słyszałem :D. Człowiek uczy się całe życie
OdpowiedzUsuń